NASA podała źródło usterki w toyotach
Toyota miała rację. Nagłe przyspieszanie w hybrydowym modelu prius tej marki, które doprowadziło do wielu wypadków drogowych, miało przyczynę mechaniczną a nie elektroniczną.
2011-02-09, 09:09
Do takiego wniosku doszli eksperci specjalnej komisji powołanej przez rząd USA.
Po ogłoszeniu raportu rządu USA akcje Toyoty wzrosły o 4,6 procent, bo ogłoszenie przwróciło częściowo dobre imię koncernu. Dotychczas bowiem zarzucano firmie mataczenie przy ujawnieniu przyczyn problemu.
Eksperci amerykańskiego Departamentu Transportu i NASA przez 10 miesięcy badali czy zakłócenia w układzie elektrycznym samochodów Toyota i Lexusów mogły powodować niespodziewane przyspieszanie tych samochodów. Żadnych dowodów na potwierdzenie tej hipotezy.
- Problemy Toyoty były mechaniczne, a nie elektryczne - oświadczył amerykański Sekretarz Transportu Ray LaHood.
W 2009 i 2010 roku Toyota wezwała do naprawy 16 milionów swoich aut na całym świecie. Między innymi wymieniała elementy wyposażenia po tym, jak w toyotach prius blokowały się pedały gazu. Nastąpiło to po doniesieniach o tym, że niektóre samochody tej firmy nagle przyspieszają i nie sposób ich zatrzymać. Przedstawiciele Toyoty konsekwentnie twierdzili, że problem był spowodowany fizycznym blokowaniem się pedału gazu o matę podłową, a nie z powodu wadliwej elektroniki pojazdu.
IAR/tk
REKLAMA
REKLAMA