Rozmowy z Komisją Europejską o polskim atomie. Anna Moskwa: mamy silną koalicję

2023-02-10, 08:22

Rozmowy z Komisją Europejską o polskim atomie. Anna Moskwa: mamy silną koalicję
Rozmowy z Komisją Europejską dotyczą nie tylko modeli finansowania inwestycji w energetykę jądrową, ale także procedur zamówień publicznych - niekoniecznie przetargów.Foto: Shutterstock/Alexandros Michailidis

Rozmawiamy z KE o funduszach na inwestycje w energetykę jądrową. UE nie przewiduje możliwości finansowania takich inwestycji w programach operacyjnych. To jest coś, o co walczymy nie tylko my, ale także inne państwa - powiedziała szefowa resortu klimatu Anna Moskwa.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa stwierdziła, że o ile unijna "zielona taksonomia" przewiduje możliwości finansowania energetyki jądrowej, o tyle w poszczególnych programach operacyjnych nie przewidziano takiej możliwości, "ani dla dużego, ani tego średniego, czy małego atomu".

- To jest coś, o co walczymy w tej perspektywie finansowej. Nie tylko my, wszystkie państwa, które są zainteresowane atomem. Tutaj mamy silną koalicję, bo i nasi południowi partnerzy o to walczą i od niedawna nasi północni partnerzy - Szwedzi, są po naszej stronie, więc jakaś nadzieja jest - powiedziała Anna Moskwa.

Taksonomia to Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, które jest systemem klasyfikacji, ustanawiającym listę zrównoważonych środowiskowo działań gospodarczych.

Uproszczenie procedur

Minister klimatu podkreśliła, że bardzo ważnym zadaniem jest, by z nowej perspektywy finansowej UE na lata 2021-2027 móc finansować inwestycje w energetykę jądrową. Anna Moskwa wskazała, że w nowa perspektywa przewiduje dla Polski środki na energetykę w wysokości 46 mld zł plus środki z funduszy regionalnych.

- Chcielibyśmy, żeby przynajmniej wybrany komponent, wybrane prace, czy części projektowania dotyczące energetyki jądrowej mogły takie finansowanie znaleźć - podkreśliła.


Szefowa resortu poinformowała również, że rząd zabiega też o uproszczenia w procedurach decyzyjnych szczególnie dla małego i średniego atomu.

- Na dzisiaj podlega on tym samym procedurom, co duży atom i duże inwestycje. To jest nasze pierwsze wyzwanie, z którym się mierzymy, bo w Unii Europejskiej poza gorącymi zwolennikami, są też przeciwnicy energii jądrowej - zaznaczyła.

Anna Moskwa wskazała, że drugim wyzwaniem jest przygotowanie modelu finansowania dla dużej energetyki jądrowej.

- Nad tym modelem pracujemy. Mamy pełną analizę modeli światowych i korzyści z każdego z tych modeli dla polskiego systemu. Teraz przygotowujemy taki polski miks, który byłby naszym polskim modelem - stwierdziła, dodając, że "na pewno rząd nie zdecyduje się na jeden rodzaj finansowania".

Zachować 100 proc.

Uzupełnieniem państwowego finansowania dla dużej energetyki jądrowej ma być finansowanie pozyskane od podmiotów zewnętrznych

- Priorytetem jest, żeby elektrownia została w rękach polskich, w co najmniej 50 proc., a naszym celem jest jak najdłużej zachować 100 proc. - zaznaczyła szefowa MKiŚ.

Przyznała, że rząd będzie dążył do tego, aby pozyskać jak najwięcej funduszy dla energetyki jądrowej z nowej perspektywy finansowej z instrumentów dotacyjnych, czy "dobrych" instrumentów pożyczkowych.

- Na razie projekt jest finansowany w 100 proc. z budżetu państwa - zaznaczyła.

Bardziej dialog niż notyfikacja

Anna Moskwa zwróciła uwagę, że rozmowy z Komisją Europejską dotyczą nie tylko modeli finansowania inwestycji w energetykę jądrową. Wyjaśniła, że m.in. "notyfikowaliśmy wybór Westinghouse" jako dostawcy technologii dla pierwszej elektrowni jądrowej. Toczone są też rozmowy dotyczące "procedur zamówień publicznych - niekoniecznie przetargów" w zakresie inwestycji jądrowych.

- Teraz rozmawiamy o wyborze wykonawcy, ale też notyfikujemy wszystkie procedury. Zestaw takich dokumentów Komisja Europejska dostała. Komisja jest pozytywnie nastawiona do naszego projektu, ale też do poziomu zaawansowania tych zasad, dotyczących wyboru poszczególnych komponentów, poszczególnych etapów prac. Teraz to jest już bardziej dialog z komisją niż notyfikacja - zauważyła Anna Moskwa.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej