Nie stać nas na demontaż OFE
Zamiast rozmontowania OFE Leszek Balcerowicz chce przyspieszyć prywatyzację. Finansowo efekt będzie ten sam.
2011-03-09, 12:59
Posłuchaj
"Istotą propozycji rządowej jest właściwie to, co od dawna proponował PSL. Dla PSL, zwłaszcza dla jego sztandarowej przedstawicielki - pani minister Fedak - OFE są niedobre" - podkreślił Balcerowicz. Zaznaczył, że rządowe propozycje zakładają drastyczne i trwałe obniżenie składki do drugiego filara. Przy tak drastycznie obciętej składce do OFE bardzo trudno będzie poprawić funkcjonowanie tych funduszy - mówił.
Balcerowicz skrytykował rozwiązania rządu. Ocenił, że prezentując te propozycje, dopuszczano się "chwytów, które nie powinny mieć miejsca w uczciwej debacie", albo przypisywano poglądy, które nie zostały wypowiedziane.
"Zaproponowałem wraz ze swoimi współpracownikami z FOR, by trochę podwyższyć tempo prywatyzacji, zamiast je zmniejszać. Dodać parę nieskomplikowanych operacji i uzyskać tyle w 2011 roku, ile rząd - jeśli przeforsuje swoje rozwiązania - może uzyskać, demontując drugi filar. Co ja na ten temat słyszę - albo kompletne milczenie, albo wypowiedź Jana Krzysztofa Bieleckiego, że ja proponuję, by sprzedać Niemcom rzeki, a Rosjanom lasy" - powiedział.
"Chodzi tu o dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze, aby w sytuacji, gdy Polska ma lepszy wariant przed sobą, nie wybierano gorszego. Po drugie - o bardzo ważną wartość, a mianowicie o poziom moralny, nie tylko intelektualny debaty publicznej. Zarówno ja, jak i osoby, które ze mną współpracują będziemy odnosić się do propozycji rządowych, a także do sposobu ich prezentacji. Będziemy starać się demaskować nieuczciwe, nierzetelne chwyty m.in. przez opublikowanie w swoim czasie białej księgi czarnej propagandy w sprawie reformy emerytalnej" - zapowiedział.
REKLAMA
ab
REKLAMA