Z Warszawy do Rygi w 5 godzin? Rail Baltica ma połączyć Polskę z krajami bałtyckimi
Wraz z otwarciem linii kolejowej Rail Baltica pociągiem z Warszawy do Rygi dojedziemy w pięć godzin - poinformował Marius Narmontas, przedstawiciel spółki RB Rail, która odpowiada za realizację projektu. Dodał, że inwestycja ma wymiar praktyczny i symboliczny oraz wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo krajów bałtyckich.
2023-12-29, 07:43
Rail Baltica to linia kolejowa, która ma połączyć Warszawę, Kowno, Rygę, Tallin i Helsinki. Zaplanowano też nitki do Wilna i ryskiego lotniska. Projekt zakłada, że infrastruktura kolei dużych prędkości połączy Polskę z krajami bałtyckimi do 2030 roku.
- Wdrożenie projektu Rail Baltica zapewni szybkie i bezpieczne połączenie kolejowe w Europie, w tym w krajach bałtyckich - podkreślił Marius Narmontas.
Uruchomienie połączenia znacząco skróci czas podróży między miastami w regionie. Szacowany czas przejazdu między Warszawą i Rygą to pięć godzin.
Integralna część Zachodniej Europy
Marius Narmontas zaznaczył jednocześnie, że obecnie Rail Baltica ma też istotne znaczenie dla bezpieczeństwa państw bałtyckich.
REKLAMA
- Szybkie połączenie kolejowe jest szczególnie istotne w obecnych warunkach geopolitycznych, gdyż zapewnia odporną sieć transportową, która jest pewna i zabezpieczona przed niechcianymi ingerencjami zewnętrznymi - dodał.
Ocenił też, że integracja infrastruktury kolejowej krajów bałtyckich - gdzie rozstaw torów jest obecnie szerszy - z innymi krajami europejskimi ma wymiar symboliczny: pokazuje, do kogo kraje bałtyckie chcą należeć.
- Wraz z wdrożeniem projektu Rail Baltica kraje bałtyckie staną się integralną częścią Zachodniej Europy i umocują swoją niezależność od Wschodu - podkreślił przedstawiciel spółki.
- Dziś nie możemy ignorować zagrożeń dla bezpieczeństwa wynikających z łączności kolejowej z Rosją i Białorusią - w związku z obecnym rozstawem torów, kompatybilnością łotewskiego systemu kontroli kolejowej i taborów z rosyjską siecią kontroli kolejowej - zwrócił uwagę.
REKLAMA
Roboty budowlane na dużą skalę
Marius Narmontas zaznaczył, że wdrożenie projektu będzie wymagało większych inwestycji niż początkowo planowano. W związku z tym trwają prace, by zaplanować kolejność robót, poszukiwane są też alternatywne możliwości jego finansowania.
- Decyzje w tej kwestii będą musiały zostać podjęte wspólnie przez trzy kraje bałtyckie - wskazał.
Przedstawiciel spółki RB Rail pytany o przebieg prac poinformował, że wraz z nadejściem 2024 roku w krajach bałtyckich rozpoczną się roboty budowlane na dużą skalę. W przypadku Łotwy prace będą trwały w co najmniej pięciu miejscach.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA