Kłopoty PKP Cargo. Minister infrastruktury: nie ma prawa upaść
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zadeklarował chęć pomocy dla PKP Cargo, bo jak stwierdził "ten przewoźnik nie ma prawa upaść i nie upadnie". Jednocześnie przyznał, że rozumie zaniepokojenie związków zawodowych i strony społecznej w sprawie przyszłości spółki.
2024-07-18, 15:31
Na początku lipca zarząd firmy ogłosił, że planuje zwolnienia do 30 procent załogi. Wcześniej władze towarowego przewoźnika zapowiedziały odesłanie nawet 30 procent zatrudnionych na tak zwane postojowe.
W pierwszym kwartale tego roku PKP Cargo zanotowała 118 milionów złotych netto straty. Nowy zarząd firmy wypowiedział między innymi umowy sponsorskie, a nowy prezes zapowiedział rozliczenie poprzednich władz. Minister infrastruktury przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że chciałby uspokoić wszystkich, którzy martwią się o PKP Cargo.
Posłuchaj
Dariusz Klimczak dodał, że władze przewoźnika zabiegają o to, aby coraz więcej pracowników zmieniało pracę na stanowiska w innych spółkach PKP. Przypomniał też, że w ubiegłym tygodniu PKP Cargo wygrało przetarg na przewóz węgla z kopalni Bogdanka.
REKLAMA
Posłuchaj
Minister infrastruktury przypomniał, że PKP Cargo przechodziło proces restrukturyzacji w czasie rządów koalicji PO-PSL. Dodał, że udało się wówczas doprowadzić spółkę do tak dobrej kondycji finansowej, że zdecydowała się wejść na giełdę. Wskazał, że w momencie przejęcia PKP Cargo po rządach PiS wartość akcji była kilka razy niższa.
Na początku lipca pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka powiedział, że przyczyną kryzysu jest złe zarządzanie poprzednich władz firmy.
Wykazał, że poprzednie zarządy zrywały kontrakty i przestawiły PKP Cargo na przewóz importowanego węgla. To doprowadziło do zapaści finansowej firmy. Minister zaznaczył, że nie liczono się także z kosztami, które były coraz wyższe.
REKLAMA
O podjęcie rozmów trójstronnych w sprawie PKP Cargo zaapelowali w czwartek do rządu politycy Prawa i Sprawiedliwości.
IAR/sw
REKLAMA
REKLAMA