Koniec zakupów na Shein i Temu? Zarzut naruszenia unijnego prawa
Shein wprowadza klientów w błąd nieprawdziwymi informacjami o promocjach - uważa Komisja Europejska. KE wezwała platformę - oraz konkurencyjne Temu - do odejścia od takich praktyk i zagroziła, że w następnym kroku nałoży dotkliwe kary pieniężne. Czy Shein i Temu wycofają się w odpowiedzi z europejskiego rynku?
2025-05-27, 07:41
- Komisja Europejska formalnie wezwała platformę Shein do zaprzestania praktyk wprowadzających konsumentów w błąd, w tym fałszywych promocji, grożąc nałożeniem znaczących kar finansowych
- Wiele krajów członkowskich UE, w tym Belgia, Francja, Holandia i Irlandia, prowadzi postępowania przeciwko Shein i Temu, analizując ich zgodność z przepisami dotyczącymi ochrony praw konsumenta oraz jakości oferowanych towarów
- W Polsce Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) prowadzi dialog z obiema platformami, zadając pytania dotyczące prezentacji cen i innych potencjalnie mylących praktyk, nie wykluczając dalszych, poważniejszych działań regulacyjnych
Shein i Temu szybko stały się popularnymi platformami zakupowymi w Polsce i w Europie.Ich dynamiczny rozwój odbywa się jednak w cieniu poważnych zarzutów dotyczących nieuczciwych praktyk handlowych, które postawiła Komisja Europejska, grożąc nałożeniem surowych kar.
KE skierowała bezpośrednie wezwanie do platformy Shein, wskazując na konieczność natychmiastowej zmiany strategii marketingowej, która, zdaniem Brukseli, celowo wprowadza klientów w błąd. Zarówno Shein, jak i Temu, ze względu na swoją skalę działalności w Unii, zostały uznane za "bardzo duże platformy internetowe", co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami wynikającymi z Aktu o usługach cyfrowych (DSA).
Shein i Temu łamią unijne prawo? To może być koniec tanich zakupów
Zarzuty formułowane przez KE dotyczą między innymi sposobu prezentowania promocji i rabatów. Platformie Shein zarzucono stosowanie sztucznej presji na konsumentów, na przykład poprzez odliczanie czasu do rzekomego końca promocji, która w rzeczywistości trwa nadal po wyzerowaniu licznika. Krytykowano także manipulowanie cenami, które ma na celu wywołanie wrażenia znacznie większej obniżki niż w rzeczywistości.
Shein znalazł się też pod lupą za tzw. greenwashing, czyli podawanie nieprawdziwych informacji o wpływie produktów na środowisko, a także za przedstawianie standardowych cech towarów jako unikatowych. Klienci zgłaszają również trudności ze zwrotem zakupionych produktów i skontaktowaniem się ze sprzedawcą. Te i inne podejrzenia są przedmiotem dochodzeń prowadzonych przez organy ochrony konsumentów w kilku krajach UE, w tym w Belgii, Francji, Holandii i Irlandii, które współpracują w ramach unijnej sieci CPC (Consumer Protection Cooperation).
REKLAMA
Praktyki te są ściśle regulowane przez przepisy unijne, w tym przez dyrektywę Omnibus, która została wdrożona do polskiego prawa 1 stycznia 2023 roku. Głównym celem nowych regulacji jest zwalczanie fałszywych promocji, gdzie cena produktu jest sztucznie zawyżana tuż przed ogłoszeniem obniżki, aby ta wydawała się bardziej atrakcyjna. Dyrektywa Omnibus i związane z nią polskie przepisy (Ustawa o informowaniu o cenach towarów i usług) wymagają, aby w każdym przypadku informowania o obniżce ceny towaru lub usługi obok obniżonej ceny prezentowana była również najniższa cena tego produktu z 30 dni poprzedzających wprowadzenie obniżki. Ma to zapewnić konsumentom transparentność i umożliwić świadomą ocenę faktycznej wysokości rabatu.
Dyrektywa Omnibus i dark patterns. UOKiK pyta Shein i Temu
W Polsce, podobnie jak w innych krajach UE, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wziął pod lupę działania Shein i Temu. Wirtualne Media podały, że prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, skierował oficjalne wystąpienia do obu firm w związku z podejrzeniami niewłaściwych praktyk. UOKiK monitoruje platformy przede wszystkim pod kątem przestrzegania praw konsumentów i sposobu prezentowania ważnych informacji dla kupujących.
Liczba formalnych skarg na Temu i Shein w Polsce w ciągu ostatnich trzech lat była stosunkowo niska (7 na Temu, 11 na Shein), ale UOKiK podkreśla, że sporadyczność skarg nie odzwierciedla skali problemu. Wśród konkretnych kwestii poruszonych przez polski urząd znalazły się działania określane przez Urząd jako dark patterns (zwodniczych interfejsów użytkownika): niewłaściwa prezentacja cen, brak informacji o tym, kto jest faktycznym sprzedawcą, stosowanie fałszywych liczników odliczających czas promocji oraz wprowadzające w błąd komunikaty.
Urząd sprawdza także doniesienia o sprzedaży artykułów nie spełniających norm oraz o rozbieżnościach między cenami prezentowanymi w reklamach (np. na Facebooku) a cenami na stronie internetowej. Podejrzewa się również wprowadzanie konsumentów w błąd co do jakości i dostępności produktów.
REKLAMA
Obecnie trwa wymiana korespondencji między UOKiK a Shein i Temu. Obie firmy nawiązały kontakt z Urzędem. Temu w swoim oficjalnym stanowisku podkreśliło, że od początku działalności w Polsce uważnie słucha opinii klientów i organów regulacyjnych, dostosowuje usługi do lokalnych wymogów i zobowiązuje się do pełnej zgodności z przepisami. Firma traktuje zapytanie UOKiK bardzo poważnie i wyraża chęć kontynuowania dialogu oraz współpracy w celu ulepszenia usług i naprawienia wszelkich niedociągnięć. Z kolei Shein przekazał, że jest w kontakcie z UOKiK, aby odnieść się do podnoszonych kwestii, podkreślając znaczenie przejrzystości i odpowiedzialności. Marka zamierza ściśle współpracować z polskimi instytucjami, aby zapewnić klientom bezpieczne i przyjemne zakupy, jednak ze względu na trwające rozmowy, na ten moment nie może podać więcej szczegółów.
- Sieci handlowe są zmęczone rywalizacją Biedronki i Lidla. Proszą o interwencję UOKiK
- Zasady reklamacji w prawach konsumenta. Przypominamy, jak wskazać wadliwy towar
- Podejrzenie zmowy cenowej. UOKiK bierze na celownik największe sklepy z elektroniką
Źródło: KE/UOKiK/Wirtualne Media/MT
REKLAMA