W Polsce coraz mniej ofert pracy. Nikt nie wie, dlaczego
Już trzeci miesiąc z rzędu spada liczba poszukiwanych pracowników. W sierpniu ogłoszeń o pracę było o 13% mniej niż rok wcześniej. Specjaliści rozkładają ręce: wróciliśmy do trendu z czasów pandemii, ale nie wiadomo dlaczego. Które zawody zostały dotknięte najbardziej?
2025-09-18, 14:35
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W sierpniu 2025 roku liczba nowych ofert pracy spadła o 13% w porównaniu do ubiegłego roku i o 9% względem lipca, co oznacza najgłębszy spadek w historii badania w okresie wakacyjnym
- Eksperci podkreślają, że obecne spowolnienie rynku pracy, choć przypomina czasy pandemicznych lockdownów, nie ma tak jasnego i jednoznacznego uzasadnienia
- Redukcje liczby ofert dotykają niemal wszystkich sektorów i miast, z wyjątkiem służby zdrowia, a także szerokiego spektrum stanowisk – od pracowników fizycznych po specjalistów biurowych
Ciągle spada liczba ogłoszeń o pracę. "Nie ma pomysłu, jak to uzasadnić"
W sierpniu 2025 roku pracodawcy opublikowali łącznie 246 934 ogłoszenia, co stanowiło znaczące zmniejszenie: o 13% w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku oraz o 9% mniej niż w lipcu 2025 roku. Tak wynika z najnowszego badania "Oferty pracy w Polsce" przygotowanego przez Grant Thornton i firmę Element.
To już trzeci z rzędu miesiąc, w którym dynamika roczna jest ujemna, a średnia krocząca z trzech miesięcy obniżyła się z -5% w lipcu do -10% w sierpniu. Co szczególnie alarmujące, sierpień 2025 roku okazał się najsłabszym miesiącem pod względem liczby ofert pracy od 2020 roku, niemal zrównując się z okresem pierwszych pandemicznych lockdownów i towarzyszącej im niepewności. Co więcej, spadek liczby ofert miesiąc do miesiąca w okresie wakacyjnym jest zjawiskiem rzadkim, a tegoroczny był najgłębszy w całej historii badania dla tych miesięcy. Początek 2025 roku wydawał się zwiastować poprawę, z popytem na pracowników odbijającym się od dna i stabilnym tempem wzrostu, jednak ten pozytywny trend został gwałtownie przerwany latem.
💡 Rynek zwalnia, ale ty nie musisz. Jak przygotować się na trudniejsze czasy?
Dane są niepokojące, ale bierność to najgorsza strategia. Zamiast czekać na rozwój wypadków, wykorzystaj ten czas na wzmocnienie swojej pozycji.
Eksperci radzą, by skupić się na trzech obszarach: po pierwsze, zaktualizuj swoje CV i profil na LinkedIn, upewniając się, że odzwierciedlają twoje najnowsze osiągnięcia. Po drugie, zwróć uwagę na stabilne sektory – raport wyraźnie pokazuje, że system ochrony zdrowia wciąż rośnie. Po trzecie, zainwestuj w kompetencje przyszłości. Zauważalny wzrost zapotrzebowania na języki obce to sygnał, że firmy szukają pracowników do obsługi rynków międzynarodowych. Krótki kurs językowy może być teraz najlepszą inwestycją w twoją karierę.
- Sierpień był jednym z najsłabszych miesięcy od ponad roku. Wyniki, które widzimy, niebezpiecznie zbliżają się do wyników z pandemii. Tyle że wtedy zamrożenie przez pracodawców rekrutacji było zrozumiałe i miało jasne uzasadnienie. Teraz trudno jednoznacznie wskazać, co powstrzymuje firmy od publikowania ofert pracy – przyznała Magdalena Marcinowska, Partner Outsourcingu płac i kadr Grant Thornton.
- Nie widziałem w sierpniu ożywienia na rynku rekrutacyjnym, a spokojniejszy czas w biznesie uzasadniałem przede wszystkim wakacjami. Nie zakładałem jednak, że w stosunku do sierpnia 2024 wyniki będą wyraźnie słabsze. Niestety liczby mówią same za siebie. Pisząc ten komentarz nie mam pomysłu, jak uzasadnić ten spadek - dodał Maciej Michalewski, CEO Element. System Rekrutacyjny.
Coraz mniej ofert pracy. Najgorzej w tych zawodach
Zjawisko spadku liczby ofert pracy jest niestety szeroko rozpowszechnione, obejmując niemal wszystkie analizowane branże i regiony. - Redukcje są coraz bardziej powszechne, czyli dotyczą niemal wszystkich badanych przez nas grup zawodowych. Dotyczą nie tylko zawodów wymagających relatywnie niskich kwalifikacji, jak magazynierzy czy pracownicy ochrony, ale też branż kreatywnych (marketing, reklama, grafika) i typowo biurowych, jak księgowi, finansiści czy prawnicy – zauważyła Monika Łosiewicz, Senior Menedżer ds. potencjału ludzkiego Grant Thornton.
🤫 Cichy kryzys? Czym są wskaźniki wyprzedzające i dlaczego tak niepokoją
Dane o liczbie ofert pracy to tzw. wskaźnik wyprzedzający. Oznacza to, że pokazuje on trendy w gospodarce na 2-3 miesiące przed oficjalnymi statystykami GUS, np. o bezrobociu. To jak zobaczenie dymu na horyzoncie, zanim włączy się alarm pożarowy.
Dlatego obecny, niewyjaśniony spadek jest tak niepokojący dla analityków – może być to pierwszy, subtelny sygnał nadchodzącego, 'cichego' spowolnienia gospodarczego, którego pełne skutki odczujemy dopiero za kilka miesięcy.
Geograficznie, każde z dziesięciu badanych miast odnotowało spadek liczby ofert pracy w porównaniu do ubiegłego roku. Największe tąpnięcie zaobserwowano w Bydgoszczy, gdzie ogłoszeń było o 21% mniej, co przełożyło się na zaledwie 3,1 tysiąca ofert. Warszawa, choć pozostaje liderem pod względem ogólnej liczby ofert (38,3 tys.), również zanotowała spadek o 9%. Podobnie Kraków (15,6 tys. ogłoszeń) i Wrocław (11,9 tys. ogłoszeń) odnotowały odpowiednio 9% i 7% spadki. W przeliczeniu na 1000 mieszkańców, najwięcej ofert oferowały Katowice (22,4 oferty), a najmniej Łódź (7,7 oferty), co ukazuje regionalne dysproporcje na rynku pracy.
Zgodnie z raportem "Oferty pracy w Polsce – Sierpień 2025", w sierpniu 2025 roku odnotowano spadki liczby ogłoszeń o pracę w większości badanych sektorów i zawodów.
Gdzie znikają etaty? Zmiany w branżach (sierpień 2025 vs 2024)
Szczegółowa analiza zmian liczby ofert pracy w 6 kluczowych branżach
Ochrona zdrowia
2243 ofert → 2770 ofert
Zmiany w specjalizacjach
Marketing / Sprzedaż
1450 ofert → 1114 ofert
Zmiany w specjalizacjach
Praca fizyczna
26214 ofert → 20523 oferty
Zmiany w specjalizacjach
Finanse
2608 ofert → 2223 oferty
Zmiany w specjalizacjach
Prawo
325 ofert → 305 ofert
Zmiany w specjalizacjach
IT
1443 oferty → 1437 ofert
Zmiany w specjalizacjach
Raport przygląda się również zmianom w benefitach oferowanych przez pracodawców oraz w stawianych kandydatom wymaganiach. Średnia liczba zachęt w ofertach pracy spadła w sierpniu do 6,1 na jedno ogłoszenie, choć na początku roku utrzymywała się na wyższym poziomie 6,5-6,9. Najczęściej oferowanymi benefitami pozostają szkolenia (65%), pakiet medyczny (56%) i karta sportowa (50%), a także wysokie wynagrodzenie (36%). Z kolei pracodawcy stawiali średnio 5,2 wymagania na jedną ofertę, co jest lekkim spadkiem względem lipca. Wśród tych wymagań niezmiennie dominują doświadczenie zawodowe (65%) oraz wykształcenie (45%). Co istotne, zauważalnie wzrosło zapotrzebowanie na znajomość języków obcych, które w sierpniu pojawiło się w 31% ofert, w porównaniu do 22% w lipcu.
Warto zaznaczyć, że prezentowane dane mają charakter wyprzedzający – wyprzedzają oficjalne statystyki dotyczące zatrudnienia publikowane przez Główny Urząd Statystyczny o około dwa miesiące, co pozwala na wczesne identyfikowanie trendów. Badanie opiera się na monitoringu ofert pracy z 50 największych portali rekrutacyjnych w Polsce, a także analizie zawartości losowej próby 1000 ogłoszeń z Pracuj.pl i OLX.pl. Zatem ogólny obraz, jaki rysuje się z sierpniowych danych, to obraz "realnej gospodarki w wyraźnym dołku", jak podsumowuje Monika Łosiewicz, co skłania do refleksji nad przyszłymi perspektywami rynku pracy w Polsce.
Czytaj także:
- Obowiązek pracy, minimalny próg dochodowy. Zmiany w 800 plus dla cudzoziemców
- Wiadomo, ile dzieci cudzoziemców pobiera 800 plus
- Rząd reaguje na weta Nawrockiego. Oto co przygotował Tusk
Źródło: Grant Thornton/Michał Tomaszkiewicz