300 000 zł miesięcznie dla lekarza? Ujawniamy prawdziwe zarobki w ochronie zdrowia
100 000 zł, 200 000 zł, 300 000 zł miesięcznie - informacje o takich zarobkach lekarzy wzbudzają w Polsce ogromne kontrowersje. Rzeczywiście: zdarzają się kontrakty, na których specjaliści zarabiają tak szokujące kwoty. Mediana zarobków “zwykłych” lekarzy wynosi około 20 000 zł. Ile naprawdę zarabia się w systemie ochrony zdrowia?
2025-11-03, 16:10
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Mit a rzeczywistość: Medialne doniesienia o zarobkach lekarzy rzędu 100 000 – 300 000 zł miesięcznie są prawdziwe, ale dotyczą skrajnie nielicznej grupy (ok. 0,3% wszystkich lekarzy). Są to „płace kryzysowe” wynikające z desperacji szpitali, a nie rynkowy standard.
- Jak to jest możliwe: Fundamentem wysokich zarobków są umowy cywilnoprawne (kontrakty B2B), które w przeciwieństwie do etatów nie mają ustawowych limitów czasu pracy. System ten napędzany jest przez krytyczne niedobory kadrowe w kluczowych specjalizacjach (np. anestezjologii).
- Realne zarobki: Zdecydowana większość lekarzy zarabia znacznie mniej. Mediana całkowitego wynagrodzenia specjalisty na umowie o pracę (z dyżurami) to ok. 21 500 zł brutto, a mediana wartości kontraktu B2B specjalisty to 24 600 zł brutto.
- Będzie obniżka? Rząd proponuje wprowadzenie górnego limitu zarobków na kontraktach (ok. 40 000 zł). Organizacje lekarskie ostro protestują, argumentując, że bez rozwiązania problemu niedoborów kadr, limit jedynie wypchnie specjalistów do sektora prywatnego lub za granicę, pogrążając publiczne szpitale.
Polowanie na lekarza. Etat za 108 000 zł brutto miesięcznie
Fundamentem publicznego oburzenia są realne oferty pracy i kontrakty, które trafiają do mediów. Jednym z najgłośniejszych przykładów była oferta ze Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, który poszukiwał lekarzy do pracy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR).
Oferowana stawka sięgała 450 zł za godzinę. Przy maksymalnym wymiarze pracy określonym w ogłoszeniu na 240 godzin miesięcznie, potencjalne wynagrodzenie mogło osiągnąć 108 000 zł brutto.
Nie była to jednak standardowa propozycja, lecz środek zaradczy w sytuacji kryzysowej. Szpital od ponad dwóch lat borykał się z "poważnymi problemami kadrowymi", a wojewoda nie zgodził się na zawieszenie SOR-u, zmuszając władze placówki do zaoferowania ekstremalnych stawek, by zapewnić ciągłość opieki.
Inny głośny przypadek dotyczył lekarza ze szpitala w Koninie, którego faktury przekraczały 200 000 zł, a jedna opiewała nawet na 297 000 zł. W tym wypadku mechanizm był inny. Wynagrodzenie lekarza było oparte na umowie kontraktowej, w ramach której otrzymywał on 10% wartości każdej wykonanej, wysokospecjalistycznej i wysoko wycenianej przez NFZ procedury ablacji.
Model prowizyjny, połączony z faktem, że był on jednym z niewielu specjalistów w regionie, doprowadził do astronomicznych zarobków. Te kwoty nie są więc normalnymi pensjami, lecz ekstremalnymi "płacami kryzysowymi" lub wynikiem modeli prowizyjnych.
Dlaczego niektórzy lekarze zarabiają tak dużo?
Możliwość osiągania tak wysokich zarobków nie wzięła się z próżni. Podstawa prawna do świadczenia usług medycznych na podstawie umów cywilnoprawnych (kontraktów B2B) została formalnie ustanowiona już w 1997 roku. Wprowadzenie (chwilowe) Kas Chorych w 1999 roku stworzyło rynek, na którym świadczeniodawcy „kontraktowali” usługi medyczne. To stworzyło fundamentalny podział na dwie formy zatrudnienia, które różnią się niemal wszystkim: umowę o pracę i kontrakt B2B.
Umowa o pracę kontra kontrakt B2B?
Porównanie kluczowych różnic dla lekarzy na podstawie dostępnych danych.
Podstawa prawna
Umowa o pracę
Kodeks pracy
Kontrakt (B2B)
Kodeks cywilny
Typowe wynagrodzenie brutto
Umowa o pracę
6 000 – 14 000 zł (sektor publiczny, podstawa); mediana całkowita dla specjalisty: 21 500 zł
Kontrakt (B2B)
Mediana wartości kontraktu specjalisty: 24 600 zł; możliwość stawek >100 000 zł
Regulacje czasu pracy
Umowa o pracę
Tak (m.in. średnio 48h/tydzień, 11h odpoczynku dobowego)
Kontrakt (B2B)
Brak ustawowych limitów
Składki ZUS
Umowa o pracę
Częściowo opłacane przez pracodawcę
Kontrakt (B2B)
W całości opłacane przez lekarza
Opodatkowanie
Umowa o pracę
Skala podatkowa (PIT)
Kontrakt (B2B)
Wybór: skala podatkowa, podatek liniowy (19%) lub ryczałt (14% dla usług medycznych) [20, 23]
Urlop i zwolnienie chorobowe
Umowa o pracę
Gwarantowane ustawowo
Kontrakt (B2B)
Brak (brak pracy = brak dochodu)
Odpowiedzialność cywilna (OC)
Umowa o pracę
Główna odpowiedzialność po stronie pracodawcy (ograniczony regres do 3-mies. pensji)
Kontrakt (B2B)
Pełna, solidarna odpowiedzialność lekarza i placówki; lekarz odpowiada całym majątkiem
Stabilność zatrudnienia
Umowa o pracę
Wysoka (okresy wypowiedzenia)
Kontrakt (B2B)
Niska (zależna od warunków umowy)
Kluczową różnicą, która pozwala na generowanie skrajnych wynagrodzeń, jest brak kodeksowych ograniczeń czasu pracy w modelu B2B. To umożliwia pracę w wymiarze 240 godzin miesięcznie lub więcej, obserwowaną w najwyższych ofertach. Sytuację napędza "ekonomia niedoboru". Krytyczne braki kadrowe w specjalizacjach takich jak anestezjologia, medycyna ratunkowa czy chirurgia pozwalają specjalistom dyktować warunki.
Publiczne i prywatne szpitale toczą wojny cenowe, aby zapewnić obsadę dyżurów i uniknąć zamknięcia oddziałów. Ostatnim elementem jest "loteria wycen NFZ". Sposób, w jaki Fundusz wycenia procedury, bezpośrednio kształtuje płace. Wysoko refundowane zabiegi (np. kardiologiczne) generują zyski pozwalające na wysokie prowizje, podczas gdy kluczowe specjalizacje zachowawcze, jak pediatria czy interna, są finansowo mniej atrakcyjne.
Zarobki ponad 100 000 zł. Ilu jest "lekarzy-krezusów"?
Medialny obraz sugeruje, że sześciocyfrowe zarobki są powszechne. Dane pokazują jednak co innego. Raport Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) z września 2024 roku zidentyfikował 431 kontraktów B2B, których miesięczna wartość wahała się od 100 000 do 300 000 zł.
Należy jednak podkreślić, że AOTMiT liczy umowy, a jeden lekarz może posiadać kilka kontraktów. Bardziej precyzyjne są szacunki dotyczące liczby osób. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej informuje, że liczba lekarzy zarabiających indywidualnie powyżej 100 000 zł miesięcznie wynosi około 200–250 osób. Prezes AOTMiT szacował tę grupę na 450–500 osób.
Biorąc pod uwagę ogólną liczbę około 155 000 lekarzy z prawem wykonywania zawodu w Polsce i przyjmując nawet wyższy szacunek (500 osób), ta elitarna grupa stanowi zaledwie około 0,3% całej populacji lekarskiej.
Ile naprawdę zarabia większość lekarzy?
Skoro 0,3% lekarzy osiąga skrajne dochody, to ile zarabia zdecydowana większość? Najbardziej wiarygodne dane AOTMiT, zebrane z 95% szpitali sieciowych, wskazują, że we wrześniu 2024 roku mediana wartości pojedynczego kontraktu specjalisty wynosiła 24 600 zł brutto.
Z kolei mediana całkowitego wynagrodzenia specjalisty na umowie o pracę, wliczając wszystkie dodatki i dyżury, wynosiła 21 500 zł brutto. Kluczowy wniosek jest taki, że typowe dochody specjalistów oscylują w granicach 20–25 tys. zł brutto, co jest kwotą o rząd wielkości niższą niż te z medialnych nagłówków. Ogólnorynkowe badania, obejmujące szerszą grupę (np. lekarzy bez specjalizacji), podają jeszcze niższe mediany, rzędu 8840–10 920 zł.
Zarobki te są również silnie zróżnicowane w zależności od specjalizacji, co pokazuje poniższa tabela.
Zarobki lekarzy według specjalizacji
Szacowane miesięczne wynagrodzenia brutto i kluczowe czynniki, które na nie wpływają.
Chirurgia plastyczna
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
25 000 – 50 000 zł
Kluczowe czynniki
Głównie sektor prywatny, wysokie opłaty ponoszone przez pacjentów.
Anestezjologia
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
20 000 – 40 000 zł
Kluczowe czynniki
Ogromny popyt, niedobory kadrowe, kluczowa rola w zabiegach i na SOR.
Ortopedia
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
do 32 500 zł (średnia)
Kluczowe czynniki
Wysoko wyceniane procedury, duża liczba zabiegów.
Chirurgia sercowo-naczyniowa
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
do 30 000 zł (średnia)
Kluczowe czynniki
Wysoki stopień specjalizacji, skomplikowane i drogie procedury.
Dermatologia
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
Stawki godzinowe do 441 zł
Kluczowe czynniki
Duży udział rynku prywatnego i medycyny estetycznej.
Psychiatria
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
Mediana 12 000 – 15 000 zł, ale stawki godzinowe do 304 zł
Kluczowe czynniki
Rosnące zapotrzebowanie, niedobór specjalistów, możliwość pracy w wielu miejscach.
Medycyna rodzinna (POZ)
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
Mediana 14 000 – 15 640 zł
Kluczowe czynniki
Finansowanie oparte na stawce kapitacyjnej (liczba pacjentów).
Neurologia
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
10 000 – 20 000 zł
Kluczowe czynniki
Szeroki zakres, ale mniej procedur zabiegowych niż w chirurgii.
Pediatria
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
8 000 – 18 000 zł
Kluczowe czynniki
Uznawana za jedną z gorzej opłacanych specjalizacji, pomimo dużego zapotrzebowania.
Rehabilitacja medyczna
Szacowany miesięczny zakres wynagrodzeń
Średnia stawka godzinowa 155 zł
Kluczowe czynniki
Najniżej notowane stawki godzinowe w raportach.
Co więcej, ścieżka finansowa lekarza zaczyna się od ustawowych minimów. Po 6 latach studiów, lekarz stażysta otrzymuje minimalne wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 7 772,63 zł brutto. Lekarz rezydent, w trakcie specjalizacji, ma zagwarantowane minimum na poziomie 9 736,24 zł brutto.
Lekarz specjalista na umowie o pracę ma gwarantowane minimum w wysokości 10 375,45 zł brutto. Ta rażąco niska kwota w porównaniu do stawek rynkowych (mediany 21 500–24 600 zł) stanowi silną motywację do przechodzenia na kontrakty B2B.
Co dalej? Rząd planuje "czapkę" na zarobki lekarzy
W odpowiedzi na publiczne oburzenie skrajnymi przypadkami, Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje mające na celu uregulowanie rynku kontraktów. Kluczowym elementem jest wprowadzenie górnego limitu ("cap") na zarobki lekarzy na kontraktach B2B finansowanych ze środków publicznych.
Najczęściej pojawiająca się proponowana kwota miesięcznego limitu, w przeliczeniu na ekwiwalent jednego etatu, to około 40 000 zł brutto, z maksymalną stawką godzinową około 240 zł. Propozycja zakłada również zakaz wynagradzania w formie procentu od wartości wykonanej procedury, co jest bezpośrednią reakcją na przypadek z Konina.
Proponowane zmiany regulacyjne w wynagrodzeniach lekarzy
Analiza kluczowych propozycji, ich uzasadnienia i kontrargumentów.
Wprowadzenie limitu wynagrodzeń
Szczegóły propozycji
Maks. ok. 40 000–48 000 zł/mies. (w przeliczeniu na etat); maks. stawka godzinowa powiązana z płacą minimalną (ok. 240 zł/h).
Uzasadnienie (perspektywa rządu)
Ograniczenie „kosmicznych” zarobków, zmniejszenie presji kosztowej na szpitale, promowanie równości płacowej.
Główny kontrargument (perspektywa organizacji lekarskich)
Wypchnięcie specjalistów do sektora prywatnego lub za granicę, zmniejszenie dostępności opieki, brak rozwiązania problemu niedoborów.
Zakaz wynagrodzeń procentowych
Szczegóły propozycji
Zakaz ustalania wynagrodzenia jako procentu od wartości wykonanej procedury medycznej.
Uzasadnienie (perspektywa rządu)
Zapobieganie sytuacjom generującym skrajnie wysokie dochody kosztem budżetu szpitala.
Główny kontrargument (perspektywa organizacji lekarskich)
Zgoda co do zasady, ale wskazywanie, że problemem jest wadliwa wycena procedur, a nie sam model prowizyjny.
Potencjalne zamrożenie ustawy o płacy minimalnej
Szczegóły propozycji
Rozważane jest zamrożenie corocznej waloryzacji płac minimalnych w ochronie zdrowia lub przesunięcie jej z lipca na styczeń.
Uzasadnienie (perspektywa rządu)
Poszukiwanie oszczędności w systemie w obliczu deficytu NFZ.
Główny kontrargument (perspektywa organizacji lekarskich)
Odebranie pracownikom korzyści wynikających z obecnych przepisów, demotywacja personelu.
Środowisko medyczne wyraziło silny i zjednoczony sprzeciw wobec proponowanych limitów. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, Łukasz Jankowski, nazwał je prostą drogą do „prywatyzacji ochrony zdrowia”, ostrzegając, że specjaliści z limitowanymi zarobkami w sektorze publicznym przeniosą się do sektora prywatnego lub wyemigrują.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) stwierdził, że "limit wynagrodzeń dla lekarzy to w istocie limit świadczeń dla pacjentów". Zdaniem lekarzy, proponowany limit jest narzędziem politycznym, które myli sygnał cenowy (wysokie wynagrodzenie) z samym problemem (krytyczny niedobór). Ryzykuje się zbiciem termometru” zamiast „wyleczenia gorączki”.
Wnioski są jednoznaczne. Sześciocyfrowe wynagrodzenia, choć realne, są mylącym wskaźnikiem i stanowią rynkowe, aczkolwiek ekstremalne, rozwiązanie problemów nierynkowych, takich jak chroniczne niedofinansowanie i dekady zaniedbań w planowaniu kadr.
Skupianie polityki publicznej wyłącznie na ograniczaniu tych skrajności jest błędem strategicznym. Bez fundamentalnej reformy wyceny świadczeń przez NFZ oraz długofalowych inwestycji w zwiększenie liczby kadr medycznych, proste cięcie stawek grozi jedynie pogłębieniem kryzysu, dalszym wydłużeniem kolejek i zamykaniem oddziałów ratunkowych z powodu braku obsady.
Źródło: PolskieRadio24.pl/Michał Tomaszkiewicz
Skąd to wiemy? Jak to ustaliliśmy?
Kluczowe dane liczbowe dotyczące skali zjawiska (liczba kontraktów, mediany wynagrodzeń) pochodzą z oficjalnych raportów instytucji publicznych, przede wszystkim z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Dane te uzupełniają informacje pochodzące z Ministerstwa Zdrowia , Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Najwyższej Izby Kontroli.
Stanowisko środowiska medycznego i jego reakcje na proponowane zmiany opierają się na oficjalnych komunikatach i wywiadach przedstawicieli kluczowych organizacji branżowych: Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL) oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).
Konkretne studia przypadków (oferty pracy z Bielska-Białej oraz kontrakt z Konina) zostały szczegółowo opisane i zweryfikowane na podstawie licznych doniesień ogólnopolskich mediów informacyjnych i biznesowych, w tym m.in. Business Insider, Money.pl, Onet, WP abcZdrowie oraz GazetaPrawna.pl.