Od 1 stycznia 2026 wchodzi unijny CBAM. Podrożeją pralki, AGD, auta i remonty

Od Nowego Roku produkty sprowadzane na teren UE objęte zostaną mechanizmem dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂. W praktyce oznacza to doliczanie "granicznego podatku węglowego" na towary z żelaza, stali czy aluminium, a więc na przykład na pralki lub sprzęt AGD.

2025-12-08, 15:23

Od 1 stycznia 2026 wchodzi unijny CBAM. Podrożeją pralki, AGD, auta i remonty
Sprzęt AGD w sklepie. Foto: Karol Makurat/REPORTER/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Początek opłat na granicy: Chociaż obowiązek finansowy z tytułu CBAM zacznie formalnie narastać już od 1 stycznia 2026 roku, faktyczna, jednorazowa płatność za certyfikaty pokrywające emisje z całego poprzedniego roku, została przesunięta aż na luty 2027 roku, co może wywołać gwałtowny wzrost cen w segmencie dóbr importowanych.
  • Największe dopłaty: Mechanizm, stanowiący element przebudowy modelu gospodarczego Unii, jest wymierzony głównie w import z krajów o wysokim udziale paliw kopalnych w produkcji – przede wszystkim Chin, Turcji i Indii, które są kluczowymi dostawcami stali, aluminium oraz taniego sprzętu AGD i narzędzi.
  • Wzrost cen w sklepach: Choć obecnie opłatami CBAM objęte są surowce, to eksperci przewidują, że w latach 2026–2028 mechanizm zostanie rozszerzony na gotowe produkty złożone, takie jak samochody czy pralki, a wzrost cen może wynieść od 5% do 10% dla AGD i do 40% w przypadku energochłonnego importowanego aluminium.

Czym jest CBAM? Do czego potrzebuje go UE?

Mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂ (Carbon Border Adjustment Mechanism - CBAM) stanowi kluczowy element pakietu legislacyjnego „Fit for 55” i jest fundamentalnym narzędziem przebudowy europejskiego modelu gospodarczego, przechodzącego od idei „zanieczyszczający płaci w produkcji” do „zanieczyszczający płaci w konsumpcji”. CBAM nie jest w sensie prawnym klasycznym podatkiem, lecz mechanizmem wyrównawczym (ang. level playing field), mającym na celu ochronę europejskiego przemysłu przed tzw. ucieczką emisji, czyli przenoszeniem produkcji poza granice Unii Europejskiej.

Europejskie zakłady przemysłowe, jak huty czy cementownie, są zobowiązane do zakupu uprawnień do emisji CO₂ w ramach unijnego systemu handlu emisjami (ETS). Koszty te drastycznie podnoszą cenę stali, aluminium czy cementu wytwarzanego w UE. Celem CBAM jest zmuszenie importera do zakupu specjalnych certyfikatów, których cena odpowiada kosztom emisji CO₂, jakie musiałby zapłacić producent unijny. Jest to zatem przeniesienie kosztów polityki klimatycznej UE na dostawców z państw trzecich. Unia Europejska chce w ten sposób zachęcać swoich globalnych partnerów handlowych, takich jak Chiny czy Indie, do inwestowania w czystsze, niskoemisyjne technologie produkcji.

Dlaczego zdrożeją pralki? Problem "ucieczki emisji niższego rzędu"

Gotowe produkty konsumenckie, takie jak pralki (kod CN 8450) czy samochody, obecnie nie podlegają opłacie CBAM. Stwarza to jednak poważną lukę w systemie – tzw. ucieczkę emisji niższego rzędu (downstream carbon leakage).

Europejski producent w Polsce, kupując stal w UE, płaci wysokie koszty ETS zawarte w cenie surowca. Natomiast konkurent w Wietnamie czy Turcji używa taniej, wysokoemisyjnej stali i importuje gotową pralkę do UE bez opłaty węglowej. Gotowy produkt importowany staje się tańszy od tego wyprodukowanego lokalnie, co zachęca do przenoszenia fabryk montażowych poza UE.

Komisja Europejska jest świadoma tej luki. W związku z tym planowane jest rozszerzenie zakresu CBAM na produkty przetworzone, takie jak sprzęt AGD (pralki, lodówki, zmywarki) oraz motoryzacja (części i kompletne pojazdy). Produkty AGD są na czele listy kandydatów do objęcia CBAM, ponieważ ich waga składa się w nawet 70% ze stali i aluminium. 

Wzrost cen przez CBAM: Które marki zdrożeją?

Podatek węglowy uderzy w marki nieposiadające fabryk w UE. Sprawdź, co podrożeje najbardziej.

Jak to działa?

Wzrost cen dotknie marki importujące gotowe towary z krajów o "brudnej" energetyce (Chiny, Turcja).

CBAM promuje produkcję lokalną w UE lub w krajach o czystej energii.

Sektor AGD (pralki, lodówki)

Chińskie: Haier, Midea, Hisense (wzrost ok. 5–10%).

Tureckie: Beko, Grundig (jeśli Turcja nie wdroży swojego systemu).

Koreańskie (import): Samsung/LG (tylko modele sprowadzane z Azji, np. side-by-side).

Made in Poland: Modele Samsunga i LG produkowane we Wronkach i Wrocławiu.

Narzędzia (majsterkowanie)

Nowy cel rozszerzenia CBAM. Większość tanich narzędzi pochodzi z Chin (stal o wysokim śladzie węglowym).

Marki własne marketów: Castorama, OBI, Leroy Merlin (MacAllister, Lux-Tools).

Markowe: Ryobi, Milwaukee, Black & Decker (duża część produkcji poza UE).

Stihl, Husqvarna: Posiadają znaczące zakłady w Europie (Niemcy, Austria, Szwecja).

Motoryzacja (Elektryki)

Chińskie marki: MG, BYD, Omoda (cła + CBAM na stal/aluminium).

Dacia Spring: Produkowana w Chinach.

Tesla (Model 3): Wersje importowane z Szanghaju będą droższe niż Model Y z Berlina.

Ceny po CBAM. Wzrost nawet o 40%

Skala podwyżek cen jest uzależniona od emisyjności produkcji zagranicznego dostawcy (ang. carbon intensity) oraz prognozowanej ceny uprawnień do emisji (EUA), która jest obecnie szacowana w scenariuszu bazowym na poziomie 80–100 euro za tonę CO₂. Koszty te zostaną w dużej mierze przeniesione na konsumenta końcowego.

Sprzęt AGD i Elektronika: Producenci szacują, że pełne wdrożenie opłat węglowych podniesie koszt wsadu surowcowego o 5% do 10% całkowitego kosztu produkcji urządzenia. W przypadku pralki o cenie detalicznej 1800 zł, może to oznaczać wzrost ceny w sklepie o 150–200 zł. Najbardziej dotknięte zostaną marki, które nie mają fabryk w UE i importują towary z Azji lub Turcji, takie jak chińscy giganci (Haier, Midea) oraz koncerny tureckie (Beko), a także importowane modele Samsunga czy LG.

Materiały budowlane i remontowe: Tutaj wzrosty cen są najdrastyczniejsze i najbardziej bezpośrednie, ponieważ produkty te już teraz są objęte CBAM.

Importowane śruby i złącza: Ze względu na wysoką emisyjność chińskiej stali, cło węglowe może podnieść cenę tych elementów o 15–25% wartości produktu.

Aluminium: Europa importuje większość aluminium, a jego produkcja jest niezwykle energochłonna. Szacuje się, że wzrost kosztów importowanego aluminium produkowanego przy użyciu prądu z węgla może wynieść 20 do 40%. Taki skok cenowy drastycznie wpłynie na koszty stolarki okiennej, rolet czy konstrukcji ogrodów zimowych.

Motoryzacja: Samochód osobowy zawierający średnio 1000 kg stali i 200 kg aluminium, w scenariuszu ceny CO₂ na poziomie 100 EUR za tonę, zostanie obciążony narzutem węglowym sięgającym około 490 EUR (około 2100 PLN). Raporty branżowe prognozują, że cena nowego samochodu może wzrosnąć o około 580 EUR, a w scenariuszu pesymistycznym nawet do 1200 EUR. Wzrost cen odczują głównie modele importowane w całości, np. wersje Tesli Model 3 z fabryki w Szanghaju czy chińskie marki elektryków, takie jak MG i BYD.

Wdrażanie CBAM, będące twardą konsekwencją europejskiej polityki klimatycznej, sprawi, że koszty dekarbonizacji, które do tej pory obciążały głównie przemysł ciężki, staną się bezpośrednim obciążeniem portfela konsumenta końcowego, wymuszając trwałą zmianę struktury cenowej na rynku dóbr.

Kogo uderzy CBAM? Mapa ryzyka

Mechanizm dotyczy importu ze wszystkich państw spoza unijnego systemu ETS. Które regiony stracą najwięcej?

Kogo to dotyczy?

Importu z krajów, które nie wchodzą w skład unijnego systemu handlu emisjami (ETS) lub nie mają systemu z nim połączonego (jak np. Norwegia czy Szwajcaria).

Chiny: Główny cel regulacji

Największy dostawca stali, aluminium, elektroniki i narzędzi.

Problem: Chińska energetyka wciąż w dużej mierze opiera się na węglu, co drastycznie zwiększy opłaty węglowe przy imporcie.

Turcja: Kluczowy dostawca AGD

Kluczowy partner dla branży motoryzacyjnej i AGD (marki Beko, Grundig).

Ryzyko: Silnie narażona na koszty CBAM, jeśli nie wdroży szybko własnego systemu opłat za emisje.

Indie: Stal i aluminium

Duży eksporter surowców o wysokiej emisyjności (stal, aluminium), które są bezpośrednio objęte podatkiem granicznym.

Wielka Brytania: Kraj trzeci

Traktowana jako kraj spoza UE.

Mechanizm: Musi płacić różnicę na granicy, jeśli cena CO₂ w jej krajowym systemie ETS będzie niższa niż w systemie unijnym.

CBAM w praktyce. Harmonogram wdrożenia i zobowiązania wsteczne

Wprowadzanie CBAM podzielono na dwie zasadnicze fazy, przy czym już od 1 października 2023 roku trwa etap przejściowy, która ma charakter "bezkosztowej fazy testowej". W tym czasie importerzy mają obowiązek raportować ilości importowanych towarów objętych mechanizmem oraz emisje wbudowane w te produkty, nie muszą jednak jeszcze dokonywać płatności.

Kluczową datą jest 1 stycznia 2026 roku – od tego momentu system staje się w pełni operacyjny, co oznacza początek naliczania rzeczywistych zobowiązań finansowych. Od tego dnia import towarów objętych CBAM będzie możliwy wyłącznie dla podmiotów, które uzyskały status „upoważnionego zgłaszającego CBAM”.

Nie oznacza to, że od tego dnia pobierane będą od importerów płatności w ramach CBAM. W wyniku nowelizacji przepisów (pakiet „Omnibus”) nastąpiło znaczące przesunięcie techniczne w zakresie uiszczania opłat. Chociaż obowiązek finansowy powstaje z początkiem 2026 roku, fizyczny zakup certyfikatów CBAM rozpocznie się dopiero 1 lutego 2027 roku. Oznacza to, że firmy importujące towary będą akumulować zobowiązanie finansowe przez cały rok 2026, aby następnie uregulować je jednorazowo w 2027 roku.

Taka struktura płatności ma istotne implikacje dla cen konsumenckich: aby zabezpieczyć gotówkę na pokrycie rocznego zobowiązania, firmy najprawdopodobniej będą musiały stopniowo podnosić ceny importowanych dóbr już w 2026 roku lub, co jest scenariuszem bardziej ryzykownym, doprowadzić do skokowego wzrostu cen na początku 2027 roku w celu szybkiego wygenerowania niezbędnych funduszy. Pełny koszt emisji zostanie osiągnięty w systemie CBAM dopiero w roku 2034, gdyż koszty są wprowadzane stopniowo, w miarę wycofywania darmowych uprawnień ETS dla unijnych producentów.

Czytaj także: 

Źródło: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/956 z dnia 10 maja 2023 roku/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej