Utrzymanie rodziny coraz droższe. Mięso, kawa i herbata uderzyły efektem skali
Listopad przyniósł polskim rodzinom kolejny wzrost kosztów życia, mimo że na sklepowych półkach ceny części intensywnie wykorzystywanych produktów spadły. Efekt skali działał jednak na niekorzyść dużych gospodarstw domowych – to, co rodzice zaoszczędzili na maśle, z nawiązką oddali przy kasie, płacąc za mięso i tradycyjne, rozgrzewające napoje do zaparzania.
Michał Tomaszkiewicz
2025-12-15, 11:01
Najważniejsze informacje w skrócie:
- 2038,20 zł za koszyk rodziny: Tyle wyniósł w listopadzie Indeks Miesięcznych Zakupów, co oznacza rekordowy wzrost kosztów o 5,81% rok do roku oraz kontynuację podwyżek w ujęciu miesięcznym (+1,50%).
- 23,64% domowego budżetu: Taka część łącznego dochodu (dwie pensje minimalne netto i 800 plus) trafia na podstawowe zakupy, co w obliczu konieczności zakupu odzieży zimowej i opłacenia wyższych rachunków znacząco uszczupla portfel.
- Efekt skali niweluje tańsze masło: Dwucyfrowy spadek cen masła (-12%) nie wystarczył, by pokryć koszty drożejącego mięsa (drób +17,5%, wołowina +16,6%) i gorących napojów, których duże gospodarstwo domowe zużywa najwięcej.
Koszt nabycia zestawu produktów niezbędnych do funkcjonowania przez 30 dni dla modelu rodziny 2+2 (dwoje dorosłych i dwoje dzieci w wieku szkolnym) wyniósł w listopadzie 2025 roku 2038,20 zł. Za te same zakupy trzeba zapłacić o 111,84 zł więcej niż przed rokiem (wzrost o 5,81%).
Raport Indeks Miesięcznych Zakupów tworzony jest co miesiąc przez PolskieRadio24.pl, UCE Research oraz WSB Merito na podstawie badania "Indeks cen w sklepach detalicznych".
Niepokojący jest trend miesięczny w IMZ. Podczas gdy w październiku inne grupy (single, seniorzy) notowały spadki, rodzina jako jedyna była „pod kreską”. W listopadzie ta tendencja się utrzymała – wartość koszyka wzrosła o kolejne 30,11 zł (1,50%) względem października.
Sprowadzając te dane do codzienności: wyżywienie czteroosobowej rodziny i zapewnienie jej środków czystości kosztuje obecnie średnio 67,94 zł każdego dnia. To kwota bazowa, nieobejmująca obiadów w szkole czy jedzenia na mieście.
Rodzina 2+2
Indeks Miesięcznych Zakupów a dochody rodziny. Marginesu bezpieczeństwa coraz mniej
Aby osadzić kwotę 2038,20 zł w realiach, zestawiliśmy ją z łącznym dochodem rozporządzalnym rodziny. W przyjętym scenariuszu założyliśmy (dla pokazania najgorszego scenariusza), że oboje rodziców otrzymują wyznaczoną na 2025 rok płacę minimalną netto, a budżet zasilany jest dwoma świadczeniami 800 plus. Całkowity miesięczny dochód netto wynosi zatem 8621,84 zł. Przy takich założeniach, wskaźnik obciążenia dochodu bazowymi zakupami wynosi 23,64%.
Warto zauważyć, że sytuacja uległa pogorszeniu względem poprzedniego miesiąca – w październiku wskaźnik ten wynosił 23,29%. Ten wzrost, choć procentowo wydaje się niewielki, potwierdza, że presja na domowy budżet nie odpuszcza, a udział wydatków sztywnych (żywność i chemia) w portfelu rodziny powoli, ale systematycznie rośnie tuż przed najtrudniejszym, zimowym okresem.
– Choć wynik na poziomie niespełna 24% wydaje się bezpieczny, w listopadzie statystyka zderza się z brutalną rzeczywistością kosztów sezonowych. To moment wymiany garderoby dziecięcej na zimową oraz startu wyższych rachunków za ogrzewanie. Wzrost kosztów samej żywności o ponad 110 zł rok do roku oznacza, że z budżetu znika kwota, która znacząco wsparłaby na przykład zakup solidnych butów zimowych dla dziecka – zauważył Michał Tomaszkiewicz, wydawca działu Pieniądze na PolskieRadio24.pl. – Rodziny wieloosobowe są w specyficznej pułapce. Z jednej strony mają stabilniejszy dochód, z drugiej – ich koszyk jest tak duży, że każda, nawet groszowa podwyżka na produkcie, mnożona razy cztery osoby i 30 dni, daje na koniec miesiąca pokaźną sumę, której brakuje na inne wydatki – dodaje.
Ekstra wydatek miesiąca. Wychowanie patriotyczne w praktyce
Indeks Miesięcznych Zakupów obejmuje jedynie bazę niezbędną do przetrwania. Listopad to jednak czas, w którym dochodzi do głosu uczenie dzieci szacunku do Ojczyzny i celebracja Święta Niepodległości. Dla rodziny z dziećmi wyjście na marsz czy paradę 11 listopada wiąże się z konkretnymi kosztami, które nie są ujęte w bazowym IMZ, a które warto pokazać, żeby obraz był pełniejszy.
Szacunkowy "Koszyk patriotyczny" to wydatek rzędu 150–200 zł. Składają się na niego nie tylko flagi, kotyliony czy malowanie twarzy w barwy narodowe podczas miejskich imprez, lecz także kulinarna tradycja. Certyfikowane Rogale Świętomarcińskie, będące listopadowym symbolem, osiągają ceny 15-25 zł za sztukę. Zakup słodkiego poczęstunku dla czteroosobowej rodziny to jednorazowy wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych - o ile nie został dokonany dzień wcześniej, na jednej z licznych promocji w sklepach. Dla rodziców takie wyjście jest jednak bezcenne.
Rentgen IMZ. Więcej wielopaków na plusie niż minusie
Analiza szczegółowych wydatków pokazuje, że inflacja w koszyku rodzinnym jest nierównomierna. Listopad przyniósł wyraźny podział na produkty taniejące (tłuszcze) i gwałtownie drożejące (mięso, używki). Masło, którego rodzina zużywa dużo (codzienne kanapki do szkoły), staniało rok do roku aż o 12,24%. To realna ulga i hamulec bezpieczeństwa dla całego indeksu. Tanieją też mąka i cukier, co sprzyja domowym wypiekom.
- Koszyk zakupowy rodzin 2+2 jest zdecydowanie najdroższy i najbardziej urozmaicony ze względu na specyfikę funkcjonowania rodzin z dziećmi i ich potrzeby zarówno te niezbędne, jak i te wynikające np. z potrzeby zabawy. Dodatkowo trzeba też wziąć pod uwagę ilości konsumowanej żywności nie tylko tej taniejącej, jak masło czy ziemniaki, ale i tej drożejącej, jak mięso. Ta specyfika i zróżnicowanie powodują, iż kupowane są produkty z wielu kategorii, a przez to bardzo łatwo równoważone są spadki cen w jednej kategorii wzrostami cen w innych - wyjaśnił dr Artur Fiks z uniwersytetu WSB Merito.
Widać to po tym, jak oszczędności z zakupów masła i innych produktów znikają w zderzeniu z cenami głównych składników obiadowych. Mięso, będące bazą diety dla rozwijających się dzieci, drożeje dwucyfrowo: drób o 17,50%, a wołowina o 16,63%. Przy ilościach kupowanych dla czterech osób, są to podwyżki bardzo dotkliwe. Dodatkowym ciosem jest wzrost cen napojów gorących – herbata (+12,55%) i kawa (+29,45%) to produkty, których zużycie w chłodnym listopadzie naturalnie rośnie, drenując portfel.
- Nie bez znaczenie jest fakt, iż rodziny z dziećmi korzystają z wielu dóbr, które nie są wytwarzane w naszym kraju, a ich cena zależy bezpośrednio od cen na rynkach światowych, cen walut i kosztów transportu. Co więcej, w koszyku rodzin 2+2 znajduje się zwykle sporo produktów wysoce przetworzonych, których cena jest w głównej mierze zależna od kosztów wytworzenia (kosztów pracy i energii oraz kosztów nowoczesnych technologii), co skutkuje szybszym wzrostem ich cen ze względu na mnogość czynników podnoszących koszty. Duże gospodarstwa domowe są przez to strukturalnie narażone na wyższą inflację - podsumował dr Fiks.
Rodzina 2+2
"Oszczędzamy na tym, co musimy, żeby mieć na to, co chcemy. A chcemy przede wszystkim spokoju i uśmiechu dzieci."
Życie kręci się wokół logistyki: praca, szkoła, zakupy. Kupują w dużych ilościach i polują na promocje. Ich celem nie jest idealna dieta, ale znalezienie złotego środka, który pozwoli nakarmić rodzinę w ramach budżetu i uniknąć konfliktów przy stole.
Analiza Koszyka
Ekonomia skali
Produkty w rozmiarze XL: 5kg mięsa, 50 jajek, 12 bochenków chleba. Duże, planowe zakupy wolumenowe to podstawa przetrwania.
Rząd Dzieci
Dominacja smaków najmłodszych: słodycze, słodkie napoje i "pewniaki" obiadowe (parówki, płatki). Rozpieszczanie to strategia na spokój.
Praktyczne gotowanie
Solidna baza produktowa (mąka, cukier, olej, ziemniaki) do tradycyjnych, sycących obiadów. To fundament oszczędności budżetowych.
Porównanie indeksów. Inflacja dużego wózka
Wskaźnik rocznej dynamiki kosztów dla Rodziny (5,81%) jest wyższy od ogólnego szacunku rynkowego, oscylującego wokół 4,2%. Różnica ta, wynosząca ponad 1,6 punktu procentowego, wynika ze specyfiki "dużego wózka".
Rodzina kupuje dużo produktów surowcowych (mięso) i używek (kawa, herbata), które obecnie drożeją szybciej niż szeroki rynek. Działa tu negatywny efekt skali – gospodarstwo domowe 2+2 ma mniejszą elastyczność w ograniczaniu zakupów jedzenia niż singiel. Musi zapewnić zbilansowaną dietę dzieciom, przez co staje się zakładnikiem cen mięsa i nabiału, nawet gdy te rosną powyżej średniej inflacji.
Źródło: PolskieRadio24.pl/UCE Research/WSB Merito/Michał Tomaszkiewicz
Skąd to wiemy? Jak to policzyliśmy?
Indeks Miesięcznych Zakupów (IMZ) to cykliczny raport tworzony wspólnie przez PolskieRadio24.pl, UCE Research oraz WSB Merito. W odróżnieniu od wskaźników inflacji (CPI) podawanych przez GUS, IMZ nie mierzy ogólnego poziomu cen w gospodarce, lecz pokazuje nominalny koszt zakupu ściśle określonego zestawu produktów (FMCG) niezbędnych do funkcjonowania przez miesiąc dla danej grupy społecznej. Dane cenowe pochodzą z cyklicznego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito, opartego na analizie ponad 94 tys. cen detalicznych w blisko 44 tys. sklepów.
Badanie prowadzone jest w trzech odsłonach, analizujących koszyki dla różnych typów gospodarstw domowych: Singla, Rodziny 2+2 oraz Emeryta. Prezentowany powyżej profil Rodziny 2+2 zakłada gospodarstwo domowe składające się z dwojga dorosłych i dwojga dzieci w wieku szkolnym, które dokonuje zakupów w sposób zoptymalizowany (większe opakowania), ale uwzględniający potrzeby dzieci. Koszty koszyka odniesiono do sumy dwóch płac minimalnych netto na 2025 rok oraz dwóch świadczeń wychowawczych 800 plus.