W przyszłym roku w końcu może stanieje gaz
Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki zapowiedział, że liberalizacja rynku gazowego może rozpocząć się w przyszłym roku. Oznaczałoby to większą konkurencję, a tym samym może i walkę cenową dostawców surowca.
2011-06-08, 16:42
- Nie wykluczam, nie jest to niemożliwe. Wymaga to silnej determinacji i woli współdziałania wszystkich interesariuszy tego projektu. Na szczęście taka determinacja jest, więc jestem optymistą - tak o uwolnieniu rynku już w przyszłym roku wypowiada się Woszczyk.
- Na rynku gazu nie ma konkurencji, mamy praktycznie monopol PGNiG. Prawo energetyczne w takiej sytuacji wyklucza możliwość podjęcia przez prezesa URE zwolnienia przedsiębiorcy z obowiązku taryfowania - tłumaczy.
- Docelowo rynek gazu nie powinien być rynkiem regulowanym i osobiście będę do tego dążył. Trwają prace nad ustaleniem harmonogramu liberalizacji - deklaruje.
Przekazał także, że z czasem musi powstać plan liberalizacji rynku gazowego. Zakłada to przyjęta przez rząd Polityka Energetyczna Polski do 2030. Przygotowaniem tej mapy drogowej zajmuje się zespół przy ministerstwie gospodarki. Prezes URE jest w jego składzie.
tk
REKLAMA