Lizbona nie pójdzie śladami Aten
Portugalia nie popiera pomysłu Grecji dotyczącego referendum na temat kolejnej pomocy zagranicznej.
2011-11-03, 15:33
Posłuchaj
Szef rządu w Lizbonie zapewnił, że jego kraj nie pójdzie śladami Aten.
Zdaniem premiera Pedro Passosa Coelho organizacja referendum i ewentualny sprzeciw Greków oznaczałby zrujnowanie wszelkich pozytywnych efektów poprzednich unijnych szczytów. Portugalski premier wierzy, że jego kraj pokaże Wspólnocie i całemu światu swoją determinację. „Pokażmy, że nie pójdziemy tą drogą. Nie chcemy być utożsamiani z tym, co dzieje się teraz w Grecji” - podkreślił Coelho, apelując o jedność do swoich rodaków. Zaznaczył, że im większe problemy ma strefa euro, tym bardzie ostrożna musi być Portugalia w swoich poczynaniach.
Kilka miesięcy temu pogrążona w kryzysie Lizbona, tak jak wcześniej Ateny, musiała poprosić międzynarodowe instytucje o pomoc finansową. W zamian za obietnicę ostrych cięć otrzymała pożyczkę w wysokości 78 miliardów euro.
W sierpniu MFW i Unia dały Portugalii pozytywną notę za jej dotychczasowe antykryzysowe zabiegi. W najbliższy poniedziałek rozpocznie się drugi etap misji miedzynarodowych instytucji, które mają ocenić czy portugalskie reformy nadal są skuteczne.
REKLAMA
IAR,ab
REKLAMA