Mniej groszy w porfelu. "Polacy na tym nie stracą"

2013-01-15, 13:43

Mniej groszy w porfelu. "Polacy na tym nie stracą"
Monety jednogroszowe. Foto: PAP/Leszek Szymański

Narodowy Bank Polski przedstawił projekt ustawy, która zakłada, że podczas płacenia gotówką ceny będą obowiązkowo zaokrąglane do pięciu groszy.

Posłuchaj

Marcin Kaszuba z NBP (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Narodowy Bank Polski nie zamierza ściągać z rynku drobnych monet, pozostaną one w obiegu, jednak zapotrzebowanie na ich bicie będzie malało.
- Proponujemy, aby w przypadku płatności gotówkowych łączna kwota należności, czyli rachunek końcowy, podlegała zaokrągleniu do pięciu groszy - mówi Aleksander Proksa, dyrektor Departamentu Prawnego NBP, autor projektu ustawy. - Celem tej ustawy jest usprawnienie i uproszczenie oraz zmniejszenie kosztów obrotu gotówkowego
Sklepy nadal będą mogły kusić cenami z końcówką 99 groszy, bo zaokrąglane będą dopiero rachunki przy kasie. Marcin Kaszuba z NBP przekonuje, że na zmianie nie stracą osoby robiące zakupy. - Jeśli odczują zmianę w portfelu, to najwyżej w wysokości kilkudziesięciu groszy rocznie - przekonuje. Tak było w krajach, które podobną zmianę już wprowadziły, m.in. w Czechach, Rosji, Szwecji, Danii i na Węgrzech.
Barbara Jaroszek z NBP wyjaśnia, że powodem zmiany jest duży koszt bicia drobnych monet w porównaniu z ich wartością nominalną. Cena samego metalu potrzebnego do wyprodukowania grosza wynosi trzy razy więcej, niż wartość nominalna monety. Barbara Jaroszek dodaje, że na ponoszone wydatki składają się też koszty samej produkcji, a także transportu tych pieniędzy. NBP nie ujawnia jednak, ile kosztuje wyprodukowanie monet zasłaniając się tajemnicą handlową.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

Polecane

Wróć do strony głównej