Pociągi zyskują na popularności. Powodem wysokie ceny paliw
Rosnące ceny na stacjach paliw coraz więcej osób skłaniają do przesiadki z samochodu do pociągu.
2022-06-15, 08:15
Przez drogie paliwa kolej staje się coraz atrakcyjniejszą alternatywą dla samochodów. Ale słabo wykorzystuje ten trend - napisano w środowej "Rzeczpospolitej". "Przykładem jest frekwencja w PKP Intercity: w maju spółka przewiozła rekordowe 5,26 mln osób, o 28 proc. więcej niż w maju 2019 r., a w wielu pociągach sprzedaje wszystkie miejsca. Duże zwyżki frekwencji notują też przewoźnicy regionalni" - podano.
"Kolej staje się atrakcyjniejsza, a drogie paliwa mogą sprawić, że podróżujących będzie przybywać jeszcze szybciej - przekonywał Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego, cytowany przez "Rz".
Odwrót od samochodów
Zwrócono uwagę, że odwrót od samochodów widać także za granicą. Przypomniano, że wykorzystują to m.in. Deutsche Bahn, które wprowadziły miesięczny bilet za 9 euro na transport lokalny i regionalny. "Władze federalne szacują, że dzięki popularyzacji transportu publicznego za pomocą 9-Euro-Ticket liczba pasażerów kolei osiągnie historyczny poziom, sięgając 3 mld rocznie" - napisano.
"Tymczasem PKP reaguje na rosnący popyt mało elastycznie. Gdy jedne pociągi są przepełnione, inne na tej samej trasie ruszają puste" - oceniła gazeta.
REKLAMA
Zdaniem, cytowanego przez "Rz", eksperta Instytutu Sobieskiego Michała Beima z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, przewoźnika ogranicza dostępność taboru i konieczność wielu ustaleń przy dokonywanych raz na kwartał zmianach w rozkładzie jazdy. "W dodatku większość pociągów dalekobieżnych to składy dotowane, uruchamiane na podstawie umowy z Ministerstwem Infrastruktury, co wymaga dalszych czasochłonnych uzgodnień. Treść umowy nie jest jawna, więc nie wiadomo, czy przewiduje działania związane z gwałtownym wzrostem liczby pasażerów" - wyjaśnił Beim, cytowany w "Rz".
Według analityka rynku transportowego Piotra Rachwalskiego, sieć kolejowa w Polsce jest bardzo słabo wykorzystana i ma przez to wysokie koszty stałe. "Duża częstotliwość połączeń i rozkłady jazdy dopasowane do potrzeb, a nawet je wyprzedzające, ciągle stanowią dla polskiej kolei potężny problem" - ocenił Rachwalski.
- Czytaj także:
Wakacje chcemy spędzać raczej w kraju i nad morzem. Znamy plany wyjazdowe Polaków
PoslskieRadio24.pl/ PAP/ Rzeczpospolita/ mib
REKLAMA
REKLAMA