W ciągu dekady liczba firm spożywczych w Polsce skurczyła się o ponad 1/5

W latach 2010-2021 liczba firm w polskim przemyśle spożywczym zmniejszyła się o ponad 20 proc. Zniknęły niemal wyłącznie małe i średnie firmy - wynika z raportu Banku Pekao. Zdaniem analityków, konsolidacja branży będzie trwała nadal.

2022-06-14, 18:20

W ciągu dekady liczba firm spożywczych w Polsce skurczyła się o ponad 1/5
W polskiej branży spożywczej zazwyczaj przeważają male i średnie firmy. Ale z każdym rokiem ich ubywa. Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Jak podkreślono w raporcie Pekao, w minionej dekadzie w polskiej branży spożywczej utrzymywał się wyraźny trend konsolidacyjny. Zarówno w przypadku producentów żywności, jak i napojów, liczba firm wykazywanych w statystykach GUS spadła o ponad 20 proc.

 

Segmenty mniej i bardziej skonsolidowane

Najwięcej firm ubyło w trzech silnie rozdrobnionych segmentach przetwórstwa żywności: w produkcji mięsa, mleczarstwie i produkcji wyrobów piekarskich i mącznych.

Spadek liczby firm objął niemal wyłącznie firmy małe i średnie (tzn. zatrudniające poniżej 250 pracowników), zarówno w przetwórstwie żywności, jak i w branży napojowej. Jednak w niektórych segmentach o silnie zdywersyfikowanej działalności, wpisującej się we współczesne trendy żywieniowe i sprzyjającej tworzeniu się względnie pojemnych i rozwojowych nisz (np. przetwórstwo owoców i warzyw czy tzw. „pozostałe artykuły spożywcze” obejmujące m.in. dania gotowe, przyprawy, kawy i herbatę czy słodycze) utrzymała się wysoka liczba podmiotów małych i średnich. W takich niszach procesy konsolidacyjne okazały się relatywnie słabe – wskazali analitycy Pekao SA.

REKLAMA

Model inny niż w  Zachodniej Europie

W raporcie zauważono też, że pomimo dość wysokiej koncentracji obrotów w rękach dużych firm, ta grupa podmiotów na tle Europy Zachodniej jest u nas dość silnie rozdrobniona. Relatywnie niska jest też wartość obrotów przypadających średnio na jedną dużą polską firmę. Wynosi ona około 130-140 mln euro – w Holandii przeciętne obroty na jedną dużą firmę są około czterokrotnie, a we Francji nawet blisko pięciokrotnie wyższe.

Z kolei polskie duże firmy wyróżniają się pod względem przeciętnej skali działalności in plus na tle państw Europy Środkowo-Wschodniej, w których obroty na jedną firmę nie przekraczają 100 mln euro.

Między modelem Zachodu i Wschodu

„Można postawić tezę, że pomimo zachodzącego wyraźnego trendu konsolidacyjnego, polska branża spożywcza pozostaje na etapie przejściowym pomiędzy silnie rozproszonymi branżami w postkomunistycznych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, a najbardziej dojrzałymi rynkami w niektórych państwach Europy Zachodniej. Wyrazem tego jest fakt, że Polska, będąc szóstym największym pod względem wartości producentem żywności w Unii Europejskiej, wciąż nie dochowała się przedstawiciela na liście TOP 100 globalnych koncernów spożywczych.

Nasze największe firmy generują obroty o blisko połowę niższe od podmiotów plasujących się pod koniec tej listy” – stwierdzono.

REKLAMA

Konsolidacja będzie trwać

Zdaniem analityków, w kolejnych latach w polskiej branży spożywczej utrzymają się trendy konsolidacyjne. „Najbardziej sprzyjające warunki dla tego procesu występują nadal w branży mięsnej i produkcji wyrobów piekarskich i mącznych. Być może silniejsze niż w ostatnich latach tendencje konsolidacyjne wystąpią w przetwórstwie owoców. W niektórych państwach Europy Zachodniej segment ten jest znacznie silniej skoncentrowany w rękach dużych firm niż w Polsce.

Czytaj także:

Prawdopodobnie dalsza konsolidacja będzie też zachodzić w branży mleczarskiej, gdzie co prawda udział dużych firm w obrotach sięga już blisko 80 proc., jednocześnie jednak grupa tych dużych firm liczy wciąż blisko 40 podmiotów. Przy wyraźnie wyodrębniającej się ścisłej czołówce największych graczy i dość jednorodnym charakterze produktów rynek może okazać się niewystarczająco pojemny dla tak wysokiej liczby dużych podmiotów.

PAP/pr24.pl/PKJ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej