Premier Morawiecki: skończyła się epoka geopolitycznego spokoju
- Deglobalizacja gospodarki nie oznacza zamknięcia się gospodarek narodowych, ale przełoży się na skracanie łańcuchów dostaw - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że perspektywy rozwoju na wschodzących rynkach są bardziej obiecujące niż na tych, z których musimy zrezygnować.
2022-10-05, 11:42
Jak powiedział premier podczas PAIH Forum Biznesu 2022, "definitywnie skończyła się epoka geopolitycznego spokoju, a wraz z nią przestrzeń do łatwych zysków". Szef rządu podkreślił, że do nowej sytuacji należy zaadaptować się w wymiarze przede wszystkim gospodarczym.
- Pandemia, a teraz wojna uświadomiły nam, że to nie rywalizacja, ale rozważna kooperacja są gwarantem sukcesu zarówno dla prywatnego biznesu, jak i dla rozwoju całego państwa - powiedział Mateusz Morawiecki.
"Rola polskiej gospodarki będzie kluczowa"
Szef rządu zaznaczył, że wyzwań w związku z nową sytuacją jest wiele. Wskazał przede wszystkim na konieczność reorientacji geopolitycznej polskiej gospodarki.
- Nasze interesy nie mogą już biec niemal wyłącznie po linii Wschód-Zachód. Dlatego ustanawiamy nową oś rozwoju na linii Północ-Południe - mówił.
REKLAMA
Dodał, że jej zwiastunem jest otwarcie Baltic Pipie oraz wzmacnianie współpracy w ramach projektu Międzymorza.
- Rola polskiej gospodarki będzie kluczowa również w kontekście regionalnym - wskazał.
Zdaniem premiera ważne jest maksymalne wykorzystanie szans w nowym układzie geopolitycznym.
- Głębokie spadki eksportu do Ukrainy, Rosji, Białorusi i silny wzrost wartości importowanych paliw spowodowały skokowe pogorszenie salda obrotów towarowych - przypomniał.
REKLAMA
Zwrócił uwagę, że trwająca wojna i towarzyszące jej sankcje i kontrsankcje zakłóciły lub zatrzymały dotychczasowy eksport produktów wysokoprzetworzonych do krajów zaangażowanych w konflikt.
Czas "pójść za ciosem"
Zdaniem Mateusza Morawieckiego to wszystko nie wstrząsnęło podstawami polskiego eksportu. Jak mówił, czas "pójść za ciosem".
- Zwłaszcza że perspektywy rozwoju na wschodzących rynkach azjatyckich czy afrykańskich są dziś bardziej obiecujące niż na tych, z których musimy zrezygnować - zaznaczył.
Mateusz Morawiecki wskazał też na deglobalizację gospodarki.
- Proces ten nie oznacza zamknięcia się gospodarek narodowych, ale z pewnością przełoży się na skracanie łańcuchów dostaw i preferencje w wyborze partnerów biznesowych dla krajów o stabilnej i przewidywalnej sytuacji gospodarczej i politycznej - powiedział.
REKLAMA
"Nadchodzące miesiące nie będą proste"
W ocenie szefa rządu "prymat niskich kosztów ustąpi prymatowi jakości i pewności prowadzenia biznesu, a to faworyzuje Polskę i polskich przedsiębiorców". Zdaniem Mateusza Morawieckiego potencjał rozwojowy polskiej gospodarki jest daleki od osiągnięcia maksimum.
- Nadchodzące miesiące nie będą proste. Standardowe zyski będą wymagały ponadstandardowego wysiłku - podkreślił.
Stwierdził, że przejście przez ten trudny czas będzie dowodem odporności polskiej gospodarki i potwierdzeniem, że "dołączyliśmy do grona topowych graczy światowych".
- Możemy to osiągnąć grając tylko razem - prywatny biznes wespół z państwem - stwierdził.
REKLAMA
Zapewnił, że rząd dołoży starań, by polskie firmy mogły "przedrzeć się przez ten sztorm i wypłynąć na spokojniejsze wody - z korzyścią dla siebie i dla całej polskiej gospodarki".
PR24.pl, PAP, DoS, kor
REKLAMA