Badania odporności z podtekstem czysto handlowym? UOKiK stawia zarzuty firmie Polmediq
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty poznańskiej spółce Polmediq. Według UOKiK konsumenci zapraszani na bezpłatne badania odporności nie wiedzą, że mają one charakter handlowy i mogą zostać wprowadzeni w błąd odnośnie stanu swojego zdrowia.
2023-03-27, 14:42
Polmediq prowadzi placówkę rehabilitacyjno-terapeutyczną w Poznaniu oferującą różnego rodzaju usługi o charakterze medycznym. Spółka działa od kwietnia 2022 r.
"Po otrzymaniu sygnałów od konsumentów prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny postanowił przyjrzeć się działaniom przedsiębiorcy pod kątem naruszania zbiorowych interesów konsumentów" - podał UOKiK.
Wskazano, że spółka poprzez ulotki i stronę internetową zaprasza osoby w wieku 40-85 lat na bezpłatne badania odporności, deklarując udzielenie porad medycznych i wystawienie skierowania na morfologię; wystarczy umówić wizytę telefonicznie i w wyznaczonym terminie udać się do placówki. Z ustaleń Prezesa UOKiK wynika, że konsumenci nie są informowani o handlowym charakterze tego zaproszenia ani samych badań.
Posłuchaj
REKLAMA
Wełniany podkład do ćwiczeń
"Za wywiad medyczny, badania odporności urządzeniem do analizy składu ciała i ich interpretację w placówce Polmediq odpowiada osoba, która nie jest dietetykiem ani lekarzem.
Jest to przedstawicielka handlowa określona mianem diagnosty, która wykorzystuje wyniki pacjentów do zaprezentowania komercyjnej oferty placówki. Co za tym idzie, konsumenci mogą być wprowadzani w błąd odnośnie stanu zdrowia, posiadanych schorzeń oraz dalszej diagnostyki tylko po to, aby zdecydowali się na zakup oferowanych przez spółkę produktów i usług" - ocenił UOKiK.
Posłuchaj
Jednym z oferowanych przez Polmediq produktów na dolegliwości pacjentów jest wełniany podkład do ćwiczeń rehabilitacyjnych.
REKLAMA
"Spółka dołącza do niego opracowaną przez siebie instrukcję użytkowania, według której mata służy do magnetoterapii i jest pomocna przy licznych schorzeniach. Tymczasem nie pokrywa się to z danymi producenta podkładu, który nie podaje sugerowanej przez spółkę informacji na temat właściwości magnetycznych produktu. Co za tym idzie, zastosowanie medyczne maty jest dużo węższe niż wskazuje na to sprzedawca" - zaznaczono w informacji.
Wprowadzenie konsumentów w błąd
- Forma zaproszenia na bezpłatne badania medyczne przez Polmediq mogła wprowadzać konsumentów w błąd i wpływać na ich decyzje dotyczące współpracy z przedsiębiorcą. Nie ulega wątpliwości, że manipulowanie informacjami o rzekomym stanie zdrowia pacjentów, aby namówić ich do skorzystania z oferty placówki, jest praktyką niedopuszczalną - stwierdził prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Polmediq grozi kara do 10 proc. obrotu. Konsekwencje finansowe mogą ponieść także osoby zarządzające spółką. Za umyślne dopuszczenie do naruszeń zbiorowych interesów konsumentów grozi im kara do 2 mln zł.
"Z kolei w sprawie przedstawicielki handlowej firmy, która bez niezbędnych uprawnień diagnozowała pacjentów, zostało złożone zawiadomienie do prokuratury" - poinformował UOKiK.
REKLAMA
Pełna współpraca z UOKiK
Martyna Polus z Polmediq oświadczyła, że spółka nie zgadza się ze stawianymi jej zarzutami i podjęła pełną współpracę z UOKiK w celu ich wyjaśnienia.
- W Polmediq zatrudnieni są m.in fizjoterapeuta i dietetyk, którzy zajmują się zdrowiem naszych pacjentów. Jakakolwiek oferta handlowa przedstawiana jest jedynie osobom, które wyrażą na to pisemną zgodę. W ramach prowadzonej placówki oferujemy przede wszystkimi pakiety zabiegów, prowadzone przez wykwalifikowany w tym celu personel - zaznaczyła.
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA