Minister rolnictwa zapewnia: każdy wpływający do Polski produkt będzie kontrolowany
W rozmowie z ministrem Ukrainy powiedziałem zdecydowanie, że każdy produkt, który będzie wpływał do Polski, będzie kontrolowany - poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Podkreślił, że postanowienia rolniczego okrągłego stołu są już realizowane.
2023-04-12, 10:40
- Wczoraj zarządziłem kontrole zboża, które zostało już przywiezione, które już jest w Polsce. W rozmowie z panem ministrem Ukrainy powiedziałem bardzo zdecydowanie, że każdy produkt, nie tylko zboże - przecież mamy problem też z mięsem drobiowym, jajkami, z cukrem, z mąką - który będzie wpływał do Polski, będzie kontrolowany - powiedział szef resortu rolnictwa w rozmowie w RMF24.
Podkreślił, że kolejki na granicy są ważną kwestią, ale zdrowie i bezpieczeństwo Polaków jest ważniejsze.
Zatrzymanie zboża, które napływa do Polski
Odnośnie rozmów z ukraińskim ministrem polityki rolnej i żywności Mykołą Solskim, szef MRiRW zapowiedział, że obie strony są umówione na podpisanie dokumentu i najprawdopodobniej nastąpi to jeszcze w tym tygodniu. Przekazał, że po stronie ukraińskiej jest dobra wola, by rozwiązać problem ze zbożem na polskim rynku. Minister przedstawił również kluczowe kroki.
- Pierwsza rzecz, która jest jakby w całym tym procesie, to jest zatrzymanie zboża, które napływa do Polski. Tak jak powiedziałem, tu jesteśmy na dobrej drodze. Druga rzecz: udrożnić drogę kolejową i również udrożnić porty - zapowiedział Robert Telus.
REKLAMA
Szef resortu zaznaczył, że terminem dla tych działań jest początek lipca, ale już teraz realizowane są postanowienia okrągłego stołu z rolnikami.
Jak ocenił minister, obecnie w Polsce jest ok. 4 mln ton zboża. W jego opinii istotne jest określenie, jakie rezerwy potrzebne są dla bezpieczeństwa Polski.
- My musimy też wiedzieć, ile potrzebujemy takich rezerw, które powinny być żelaznymi rezerwami w Polsce - stwierdził.
"To będzie bardzo dużo kosztowało"
Odnośnie możliwości wprowadzenia tzw. zboża technicznego do obrotu spożywczego, Robert Telus podkreślił, że jest to nielegalne i wprowadzenie go w ten sposób na rynek możliwe jest tylko przez fałszerstwo dokumentów.
REKLAMA
- W czasie wojny są ludzie, którzy chcą na tej wojnie zarobić, i to są oszuści. I jeżeli ktoś sprowadził zboże tzw. techniczne i je, nie daj Boże, puścił do obrotu spożywczego, to powinien za to jak najszybciej odpowiedzieć. I to jeszcze powinna być pewna pokazówka, żeby wszystkie firmy widziały, że to będzie bardzo dużo kosztowało - powiedział minister.
- Będziemy to ścigać i zwrócę się do prokuratury w tej sprawie, żeby bardzo mocno te sprawy prześwietlała - dodał.
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA