Georgian Airways nie poleci do Ukrainy. To efekt łamania embarga na połączenia z Rosją

Ukraina nałożyła sankcje na gruzińskie linie lotnicze Georgian Airways, które wznowiły połączenia z Rosją, oraz na ich założyciela Tamaza Gajaszwilego - poinformował ukraiński portal Hromadske, powołując się na dekret prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

2023-07-02, 11:17

Georgian Airways nie poleci do Ukrainy. To efekt łamania embarga na połączenia z Rosją
Boeing 737 linii Georgian Airways.Foto: Georgian Airways/twitter

Sankcje wobec Georgian Airways i ich właściciela Tamaza Gajaszwilego przewidują zamrożenie aktywów, wstrzymanie wspólnych operacji handlowych, zakaz lotów i przewozów na terytorium Ukrainy. Restrykcje wprowadzono na 10 lat.

Decyzja ta znalazła się w dekrecie Wołodymyra Zełenskiego o wprowadzeniu sankcji wobec licznych firm i osób fizycznych, głównie z Rosji, a także z Białorusi.

Tibilisi gra razem z Moskwą?

Kreml poinformował w maju br. o zniesieniu wiz i przywróceniu bezpośrednich połączeń lotniczych z Gruzją, zlikwidowanych przez Rosję w 2019 roku. 19 maja br. przyleciał do Tbilisi pierwszy samolot z Moskwy - linii lotniczych Azimut.

Następnie prywatny przewoźnik, linie Georgian Airways, zapowiedział, że będzie wykonywać bezpośrednie loty do Rosji i zorganizuje dla Rosjan rejsy tranzytem przez Tbilisi do krajów europejskich.

REKLAMA

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, która krytykowała zniesienie wiz i przywrócenie rejsów do Rosji, zapowiedziała bojkot linii Georgian Airways. Linie w odpowiedzi oznajmiły, że uznają prezydent za osobę niepożądaną na pokładzie swych samolotów.

Embargo na loty do Rosji

Gruzja wznowiła połączenia w czasie, gdy przewoźnicy europejscy nie wykonują lotów do Rosji, co jest elementem sankcji za agresję rosyjską na Ukrainę.

Rząd w Tbilisi argumentuje, że Gruzja nie będąc krajem członkowskim UE, nie jest zobowiązana tymi restrykcjami, a jej sąsiedzi - Armenia, Azerbejdżan i Turcja - utrzymują połączenia lotnicze z Rosją.

Temat związków z Moskwą jest jednak drażliwy w kraju, który deklaruje chęć integracji z Unią Europejską i którego rząd od dawna oskarżany jest przez opozycję o prorosyjską postawę.

REKLAMA

PR24/PAP/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej