Coraz więcej Brytyjczyków wybiera samozatrudnienie

40 proc. nowych miejsc pracy na brytyjskim rynku począwszy od 2010 roku powstało w efekcie samozatrudnienia. To wyższy wskaźnik wśród krajów Unii Europejskiej. Według Institute for Public Policy Research (IPPR), jest to zarówno powód do optymizmu jak i źródło obaw o kształt rynku pracy.

2015-01-09, 09:22

Coraz więcej Brytyjczyków wybiera samozatrudnienie
Londyński Big Ben. Foto: SXC

Według danych Eurostat, na które powołuje się think tank IPPR w swoim raporcie na temat skali samozatrudnienia w Europie, średnia unijna udziału osób samozatrudnionych w rynku pracy to 13,5 proc. Najwyższy wskaźnik jest w Grecji, gdzie samozatrudnionych jest ponad 30 proc. pracujących. Przed szereg wychodzą również Włochy z niemal 22 proc. udziałem samozatrudnionych.
Peletonowi krajów z kilkunastoprocentowym udziałem takich pracowników przewodzi Polska - 17,7 proc. osób samozatrudnionych. Na końcu listy znajduje się Norwegia z udziałem ledwie 6,6 proc. Poniżej 10 proc. udziału osób samozatrudnionych posiadają także Estonia, Luksemburg, Dania, Szwecja i Niemcy.
Samozatrudnionych zaczęło przybywać na początku kryzysu
W Wielkiej Brytanii wskaźnik ten wynosi nieco ponad 14 proc., a więc tylko nieznacznie powyżej średniej unijnej. Badaczy zastanawia jednak tempo wzrostu tej grupy zatrudnionych. Od 2010 roku stanowią oni bowiem aż 40 proc. wszystkich osób, które podjęły pracę. Takim wskaźnikiem nie może pochwalić się żaden inny kraj na kontynencie.
Z danych wynika, że początek wzrostu udziału samozatrudnionych w rynku pracy przypada na 2007 rok, czyli początek kryzysu gospodarczego. Oprócz Wielkiej Brytanii jeszcze tylko Holandia i Hiszpania mogą pochwalić się istotnym wzrostem udziału samozatrudnionych w rynku pracy. Pogorszenie sytuacji ekonomicznej jest oczywistą przyczyną tego stanu rzeczy - redukcje zatrudnienia często skłaniały te osoby do poszukania innej drogi zawodowej i założenia własnej działalności gospodarczej. Osoby już funkcjonujące jako samozatrudnieni coraz później decydują się też na przejście na emeryturę.
Ryzyko związane ze wzrostem skali samozatrudnienia
Za podstawowe ryzyko związane ze wzrostem skali samozatrudnienia w Wielkiej Brytanii raport uznaje spadające wynagrodzenia w tym sektorze. W 2005 roku przeciętny samozatrudniony zarabiał o jedną piątą mniej niż przeciętny pracownik na etacie. W tej chwili zarabia prawie o połowę mniej. Jeszcze większy spadek w tym względzie zanotowano we Francji, gdzie wynagrodzenia spadły z poziomu porównywalnego z pracownikami na umowach o pracę do poziomu o ponad jedną trzecią niższego. Dla porównania, w Polsce czy w Niemczech różnica ta zmieniła się na korzyść samozatrudnionych - w naszym kraju z poniżej 40 proc. średniego wynagrodzenia na umowie o pracę 10 lat temu do około 50 proc. obecnie.
Sprawia to, że coraz większa liczba samozatrudnionych poszukuje dodatkowych źródeł przychodów w postaci drugiej pracy (około 6 proc. w porównaniu do 3 proc. w 2007 roku).
To właśnie o obniżanie standardów życia osób prowadzących własną działalność gospodarczą najbardziej obawiają się autorzy raportu i apelują o rozważne prowadzenie polityki wobec tej grupy zatrudnionych. Oczywiście zauważają przy tym, że grupa ta jest bardzo niejednolita i obejmuje zarówno małych przedsiębiorców, którzy sami zatrudniają pracowników, jak też przedstawicieli różnego rodzaju wolnych zawodów czy wreszcie nisko wykwalifikowanych pracowników wchodzących na rynek pracy.

PAP, awi

/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej