Ochotnicze Hufce Pracy uchronią ginące zawody przed zapomnieniem
Ochotnicze Hufce Pracy pomagają młodym ludziom, zdobyć kwalifikacje zawodowe dawnych profesji, które z rynku powoli znikają. W ramach projektu "Ginące zawody pomysłem na przyszłość" uczą tradycji i przedsiębiorczości osoby, które mają poważne trudności z wejściem na rynek pracy z uwagi na brak kwalifikacji, doświadczenia, czy też po prostu nie wiedzą, jak skutecznie poszukiwać zatrudnienia.
2015-07-17, 11:35
Posłuchaj
Chodzi też o to, by ochronić przed zapomnieniem tradycyjne rzemiosło - mówi Urszula Kowalska dyrektor biura rynku pracy komendy głównej OHP.
- W miejscowości Roskosz, koło Białej Podlaskiej, mamy wybudowaną osadę ginących zawodów, jest ona już na ukończeniu. W tej chwili aż 160 osób, zdobywa kwalifikacje w niektórych, ginących zawodach - mówi.
A ginących zawodów jest dziś sporo
- Jest to np. krawiec, który uczy się też tkactwa, jest to rymarz-kaletnik. Chcemy, aby osoby, które posiadają zawód według tej nowej klasyfikacji uczyły się dodatkowo drugiego zawodu, i umiały połączyć nowoczesność i tradycję. Jest to też murarz-kamieniarz, który wykorzystuję ręczne obrabianie kamieni, dacharz-strzecharz, widzimy w całym kraju popularne krycie dachów gontem – tłumaczy Kowalska.
Autorzy projektu liczą, że większość ze 160 uczestników, podejmie własną działalność gospodarczą po jego zakończeniu. A ginące zawody dzięki temu otrzymają nowe życie.
Elżbieta Szczerbak