Jest porozumienie pielęgniarek z rządem. Dostaną podwyżki: 4 x 400 złotych przez cztery lata
Podpisano porozumienie w Ministerstwie Zdrowia - informuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Na profilu OZZPiP na Facebooku pojawiła się informacja, że wynikiem rozmów jest "4 x 400 złotych", to znaczy, iż pensje pielęgniarek będą wzrastały po 400 złotych rocznie przez najbliższe cztery lata. Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy ocenia, że to jest ich wielki sukces, ale sposób wprowadzenia podwyżek psuje system opieki zdrowotnej.
2015-09-23, 18:39
Posłuchaj
Rozmowy pielęgniarek z resortem zdrowia trwały 11 godzin. Po ich zakończeniu w nocy z wtorku na środę Dargiewicz poinformowała, że zostało podpisane porozumienie pomiędzy OZZPiP, Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych, Narodowym Funduszem Zdrowia i Ministerstwem Zdrowia.
Podczas manifestacji pielęgniarek, która odbyła się 10 września, minister zdrowia Marian Zembala zaproponował podwyżkę po 400 zł przez cztery lata. Informował wówczas, że propozycja podwyżki została przedstawiona w porozumieniu z prezesem NFZ i przewiduje zwiększenie środków dla pielęgniarek i położnych, które realizują świadczenia z Funduszu. - Podwyżki będą przekazane w formie rozporządzenie ministra zdrowia jako dodatkowe środki finansowe do umów z NFZ - wyjaśniał.
- Słowa, które padły 10 września z ust ministra zdrowia do protestujących pielęgniarek i położnych stały się faktem. Minister dotrzymał tego słowa, za co dziękuję - mówiła Dargiewicz po zakończonych negocjacjach. - Cztery razy 400 (zł) umocowane na trwałe w poborach pielęgniarskich stały się faktem - dodała.
Bukiel: to wielki sukces pielęgniarek
Porozumienie pielęgniarek to wielki sukces - mówi Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Przyznaje, że lekarzom bez strajku niczego nie udało się wynegocjować.
Krzysztof Bukiel podkreśla, że na razie nie są znane szczegóły porozumienia. Według niego, w całej sprawie jest pewien element niedomówienia i prawdopodobnie jedni drugich chcą oszukać bo wszystkim zależy na osiągnięciu spokoju.
Bukiel: sposób wprowadzenia podwyżek destabilizuje system opieki zdrowotnej
W jego opinii, taki sposób wprowadzania podwyżek, jeśli dojdzie do skutku, psuje obecny system opieki zdrowotnej i dalej go destabilizuje. Wyjaśnia, że mają być zapisane podwyżki z nie wiadomo jakiego źródła.
REKLAMA
Pielęgniarki domagały się podwyżki do podstawy wynagrodzenia
Pielęgniarki domagały się podwyżki do podstawy wynagrodzenia. - Mówiąc o podstawie wynagrodzenia, mieliśmy na uwadze taki fakt, żeby te podwyżki były na stałe wpisane w pobory pielęgniarskie, żeby ich nie można było zmienić po roku czy po kilku miesiącach - wyjaśniała Dargiewicz i zapewniła, że w obecnym porozumieniu znalazły się "takie trwałe zapisy". Zembala dodał, że szczegóły podpisanego porozumienia zostaną ujawnione w poniedziałek.
- Każda ze stron (uczestniczących w rozmowach - przyp. red.) chciała znaleźć porozumienie i w związku z tym kompromis jest wypracowany ustępstwami z obu stron, ale jednocześnie z wyraźnym rozwiązaniem problemu, który od ponad ośmiu lat nie był w kraju rozwiązany - mówił minister.
- To porozumienie jest (...) najbezpieczniejsze dla chorych, bo poprawia jakość leczenia, jest bezpieczne dla leczonych, bo wzmacnia, czyni stabilnym zawodową pozycję pielęgniarki i położnej, ale także jest ważne dla pracodawców – powiedział Zembala i podkreślił, że porozumienie "nie zaburza efektywności medyczno-ekonomicznej pracodawców".
"Uporządkowanie systemu pielęgniarskiego"
Minister dodał, że dotychczasowe działania resortu zdrowia mają na celu "uporządkowanie systemu pielęgniarskiego" i zapewnił, że "w tym myśleniu jest również troska o inne zawody (medyczne)". Przyznał też, że jest zauważalny "niepokojąco duży niedobór pielęgniarek". Zaznaczył, że najlepsze pielęgniarki powinny być wynagradzane "za umiejętności, talent i doświadczenie".
Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Grażyna Rogala-Pawelczyk powiedziała, że cieszy się z podpisania porozumienia, zaznaczyła jednak, że ono "rozwiązuje bieżące potrzeby w perspektywie paroletniej, ale spojrzenie na system opieki zdrowotnej musi mieć charakter dużo szerszy i dużo dalszy". Przypomniała, że potrzebne są kolejne działania zachęcające młode osoby do podjęcia pracy w zawodzie pielęgniarki.
Oddziały NFZ pracują nad przygotowaniem aneksów do kontraktów
Na początku września minister podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym wynagrodzenia pielęgniarskie miały wzrosnąć średnio o 600 zł brutto w ratach po 300 zł od 1 września br. i od stycznia 2017 r.
Prezes NFZ Tadeusz Jędrzejczyk powiedział, że szpitale i przychodnie zgłaszają obecnie do Funduszu informacje o liczbie zatrudnionych pielęgniarek, a oddziały NFZ pracują nad przygotowaniem aneksów do kontraktów. - To porozumienie uwzględnia również to, co zostało do tej pory zrobione - zapewnił Jędrzejczyk. "Działania są rozpisane na etapy, będziemy starali się dochować wszystkich możliwych terminów i z pełną mobilizacją pracujemy nad tym, żeby to (wzrost wynagrodzeń – przyp. red.) się stał" – dodał.
Nowe przepisy precyzujące kwalifikacje i liczbę pielęgniarek i położnych
Obecnie resort zdrowia przygotowuje przepisy precyzujące kwalifikacje i liczbę pielęgniarek i położnych udzielających świadczeń gwarantowanych. MZ chce także, by pielęgniarki były uwzględniane w projektach i badaniach naukowych, grantach krajowych i międzynarodowych.
- Zakończyły się prace nad rozporządzeniami koszykowymi (...), w tej chwili szlifujemy to, sprawdzamy i w momencie, kiedy te rozporządzenia koszykowe ujrzą światło dzienne wówczas będziemy mieć gwarancję, ze liczba pielęgniarek i położnych zapewni bezpieczeństwo pacjentowi i realizację świadczeń w systemie opieki zdrowotnej na właściwym poziomie - mówiła Rogala-Pawelczyk. Dargiewicz dodała, że do zrealizowania pozostało jeszcze kilka postulatów pielęgniarek, m.in. zmniejszenie biurokracji.
Przed spotkaniem z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia pielęgniarki zorganizowały konferencję prasową, na której poinformowały, że po jego zakończeniu ogłoszą decyzję o ewentualnym strajku. W pogotowiu strajkowym OZZPiP jest od 10 września.
IAR/PAP, awi, jk
REKLAMA