Praca sezonowa: w tych branżach za granicą zarobisz dużo więcej niż w Polsce

Dla wielu Polaków prace sezonowe za granicą stały się sposobem na powiększenie zarobków otrzymywanych w kraju. Im bliżej lata, tym większe zainteresowanie ofertami zatrudnienia w krajach Europy Zachodniej.

2016-03-18, 09:56

Praca sezonowa: w tych branżach za granicą zarobisz dużo więcej niż w Polsce
Wiele wakacyjnych ofert pracy czeka w gastronomii. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O tym, ile można dorobić do domowego budżetu, znajdując pracę sezonową za granicą, mówili w audycji „Po pierwsze ekonomia” radiowej Jedynki: Artur Ragan z Agencji Work Express i Łukasz Kozłowski z Pracodawców RP (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

To wciąż doskonały sposób na szybki zastrzyk gotówki.

- Zarobić można znacznie więcej niż w Polsce. Przy prostych pracach w polu, sadzie można już osiągać zarobki trzykrotnie wyższe niż w kraju. Ale pamiętajmy, że prace sezonowe, czasowe to nie tylko sadownictwo i rolnictwo. To jest również turystyka. Tutaj też mnóstwo młodych ludzi znajduje pracę na całym świecie jako animatorzy czasu wolnego, personel sprzątający, kelnerzy, barmani - mówi Artur Ragan z Agencji Work Express.

Nie brakuje ofert w branży budowlanej

Warto też pamiętać o branży budowlanej, znacznie bogatszej od dwóch poprzednich.

- Budownictwo nawet w dotkniętej spowolnieniem Francji ma się nieźle i tu jest ogromne zapotrzebowanie na pracowników. Głównie dlatego, że we Francji i w krajach tzw. starej Europy bardzo dawno temu wygaszono praktycznie szkolnictwo zawodowe. W związku z tym znalezienie np. cieśli szalunkowego wśród rodowitych Francuzów graniczy z cudem – zaznacza gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Wysokie zarobki

Opłacalnych wakatów nie brakuje więc nie tylko we Francji, ale także w innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii.

- Jeśli ktoś dysponuje pewnymi kwalifikacjami, np. pracował na budowach, posługując się jakimś specjalistycznym sprzętem, to na pewno tamtejszy rynek pracy ma sporo do zaoferowania, a na pewno jedne z najwyższych zarobków w Europie. Z całą pewnością w czołówce mieści się też Belgia - podkreśla ekspert.

Polscy pracownicy konkurencyjni i poszukiwani

Nie do pogardzenia są też Niemcy i kraje skandynawskie, w których wciąż można sporo zarobić. A Polacy dzięki swoim kwalifikacjom nie muszą się martwić o konkurencję, przynajmniej na rynkach zagranicznych, dodaje Łukasz Kozłowski z Pracodawców RP.

- Na naszym rynku pojawiła się dość mocna konkurencja ze strony Ukraińców. Ich duży napływ sprawił, że stawki dla pracowników w Polsce są pod dużą presją i utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie. Na Zachodzie możemy więc liczyć na wyższe wynagrodzenie. Dolny poziom to jest ok. 1 tys. euro miesięcznie. Bardziej typowe stawki to ok. 1,5 tys. euro. Górną granicę tych widełek można określić na poziomie ok. 3 tys. euro. Tyle otrzymać można jednak za prace już bardziej wyspecjalizowane, wymagające znajomości języków obcych – mówi ekspert.

REKLAMA

Przy szukaniu pracy trzeba zachować ostrożność

Ci, którzy je znają mogą sami szukać pracy. Można też skorzystać z pomocy pośrednika, jednak warto zachować ostrożność.

- Przede wszystkim należy sprawdzić, czy ten pośrednik jest w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To daje solidne podstawy do tego, by stwierdzić, czy ta firma rzeczywiście funkcjonuje na rynku – wyjaśnia Łukasz Kozłowski.

Warto też podpisać umowę i to jeszcze przed wyjazdem z kraju, w której będą jasno określone warunki, na jakich zostaniemy zatrudnieni.

Elżbieta Szczerbak, Anna Wiśniewska

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej