Polisolokaty: duże zmiany dla klientów. Koniec z horrendalnymi opłatami za rezygnację
Polisolokaty będą mniej ryzykowne. Rząd przyjął już bowiem projekt, który wprowadza nowe wymogi kapitałowe dla ubezpieczycieli oraz chroni osoby inwestujące w te instrumenty finansowe, oferowane przez zakłady ubezpieczeniowe.
2015-07-03, 12:17
Posłuchaj
- Procedowana jest ustawa o działalności ubezpieczeniowej. Tam pojawiła się propozycja rozwiązania problemu polisolokat, czyli takich produktów, które zawierają w sobie i część ubezpieczeniową, i część inwestycyjną – mówi Izabela Dąbrowska-Antoniak, dyrektor Działu Prawnego Federacji Konsumentów.
Klienci tracili wszystkie zainwestowane pieniądze
Nowe regulacje mają być odpowiedzią na nadużycia, które występowały do tej pory. Chodzi m.in. o wysokie koszty zerwania polisolokaty, przez co klient mógł stracić nawet wszystkie zainwestowane pieniądze.
- Opłaty likwidacyjne, czyli związane z zerwaniem umowy dotyczącej tego produktu przed terminem, wiązały się z bardzo wysokimi kosztami, sięgającymi nawet 100 proc. wpłacanych środków. Problem ten dotknął bardzo wielu osób. Początkowo inicjatywą było nawet wprowadzenie jakichś przepisów, które działałyby z mocą wsteczną, żeby pomóc tym osobom. Jednak nasze prawo nie zezwala na takie rozwiązanie. Zdecydowano się na wprowadzeni zapisów, które będą chroniły na przyszłość konsumentów – zaznacza gość radiowej Jedynki.
Na czym polegają zmiany?
Zmiany dotyczące polisolokat okazały się duże.
REKLAMA
- Przede wszystkim postanowiono bardziej chronić konsumentów i bardziej diagnozować ich potrzeby. Na ubezpieczycieli czy podmioty, które będą oferowały tego typu produkt, nałożono obowiązek diagnozowania, czy konsument rozumie produkt, czy jest on dostosowany do jego potrzeb, oraz poinformowania o wszystkich opłatach i ryzyku – wyjaśnia Izabela Dąbrowska-Antoniak. – Drugą kwestią jest bardzo długi termin, 60-dniowy, na odstąpienie konsumenta od tak zawartej umowy, co da mu czas na zastanowienie się i ewentualną rezygnację z tego produktu. Jedynym kosztem, który wówczas poniesie, będzie zminimalizowana opłata likwidacyjna do 4 proc., plus koszty związane z już poniesionymi nakładami na inwestycje – dodaje.
Po wejściu zmian w życie, przed zawarciem umowy o ubezpieczenie o charakterze inwestycyjnym, zakłady ubezpieczeń będą musiały przeprowadzić analizy potrzeb i ocenić, czy dana umowa jest odpowiednia dla ubezpieczającego i ubezpieczonego.
Zgodnie z projektem nowa ustawa miałaby - co do zasady - wejść w życie na początku 2016 r.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA
REKLAMA