Umowy kredytowe frankowiczów niezgodne z prawem?

Senat zajmie się na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu ustawą o restrukturyzacji kredytów walutowych. I choć bankom zmiany są nie w smak, to według mec. Barbary Garlacz z kancelarii Harvest Legal House, powinny się one cieszyć i podziękować za przewalutowanie w takiej formie, jaka prawdopodobnie zostanie przyjęta. W sądach może się bowiem okazać, że kredyty frankowe były niezgodne z prawem.

2015-09-02, 11:08

Umowy kredytowe frankowiczów niezgodne z prawem?

Posłuchaj

O wątpliwościach dotyczących ważność umów kredytowych we frankach szwajcarskich, w Polskim Radiu 24, mówi mec. Barbary Garlacz z kancelarii Harvest Legal House. /Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

- Jeżeli przyjrzymy się okolicznościom faktycznym, które towarzyszyły udzielaniu tych kredytów, to wina za udzielanie tego typu produktów leży jednoznacznie po stronie banków - mówi mec. Barbara Garlacz.

Umowy, o kredyty we frankach szwajcarskich, nieważne od samego początku?

Jeżeli te okoliczności będą uwzględnione przez sąd, jak również sąd weźmie pod uwagę obowiązujące przepisy prawa bankowego oraz dewizowego, czy kodeksu cywilnego dotyczące tego, w jaki sposób umowy kredytów powinny być konstruowane, to w oparciu o te wszystkie okoliczności faktyczne i podstawy prawne, sądy mogą dojść do przekonania, że te umowy od początku są nieważne, a w takiej sytuacji, roszczenia banków, o zwrot udostępnionych kwot kredytów, przedawniają się z upływem trzech lat. W związku z tym banki stracą jeszcze więcej – wyjaśnia.

... ale zyskają na ustawie o frankowiczach

Banki więc paradoksalnie na tzw. ustawie frankowej mogą zyskać.Czy podobnie będzie z osobami, które wzięły kredyty denominowane w szwajcarskiej walucie?

- Z punktu widzenia frankowiczów, ponieważ sprawy sądowe są wieloletnie, w związku z tym to zależy od sytuacji konkretnej osoby. Jeżeli dana osoba ma rzeczywiście dużą nadwyżkę, z tytułu wzrostu kursu walut obcych, to w takiej sytuacji może warto pójść do sądu. Jeżeli nadwyżka jest mniejsza, może warto skorzystać z rozwiązania ustawowego, pod warunkiem, że kredytobiorca będzie miał do dopłaty tylko 10 procent – podkreśla.

Na to, jednak się nie zanosi, bo Senat prawdopodobnie przywróci pierwotne zapisy w ustawie, mówiące o podziale kosztów przewalutowania po równo między kredytobiorców i banki.

Błażej Prośniweski, fko

Polecane

Wróć do strony głównej