Najstarszy koniak na świecie zamknięty w zegarku. Gratka dla kolekcjonerów i inwestorów
To pierwszy taki zegarek i nie lada gratka dla kolekcjonerów. We wtorek w Warszawie odbyła się polska premiera zegarka z kroplą najstarszego koniaku w środku.
2016-04-27, 10:41
Posłuchaj
O gratce dla kolekcjonerów i inwestorów, jaką może być Cognac Watch, mówił w "Porannych rozmaitościach" radiowej Jedynki: Piotr Suchodolski z Wealth Solutions (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Zamknięto w nim 250 lat historii, mówi Piotr Suchodolski z Wealth Solutions.
- Cognac Watch to swojego rodzaju kapsuła czasu, łącząca nas ze środkiem XVIII wieku, z czasem, kiedy u nas rządził ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, na tron w Rosji dopiero wstąpiła Katarzyna II, a w Rzymie odsłonięto fontannę di Trevi. Jest to możliwe, dlatego że w zegarku tym ukryto kroplę koniaku Gautier z 1762 roku – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Inwestycja na przyszłość
Zegarek to nie tylko nie lada gratka dla kolekcjonerów, ale także szansa na zarobek w przyszłości.
- Wszystkie przedmioty unikatowe, tak jak właśnie zegarki produkowane w limitowanych edycjach, niespotykane na rynku mogą być lokatą kapitału. Podobnie jak rynek memorabiliów, rynek sztuki, czy rynek rzadkich alkoholi. Wszystko to, co atrakcyjne dla kolekcjonerów i niedostępne na rynku, może z czasem zyskiwać na wartości – podkreśla Piotr Suchodolski.
REKLAMA
Wcześniej jednak trzeba sporo wydać. Dla przykładu, najtańszy zegarek z kroplą najstarszego koniaku, który trafił do kolekcjonera, kosztował 15 tys. franków szwajcarskich, za najdroższy zapłacono dwa razy tyle.
Koniak Gautier z 1762 roku, który został wykorzystany do produkcji Cagnac Watch, został oficjalnie wpisany do księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy koniak sprzedany na aukcji publicznej.
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA