KNF będzie blokować strony internetowe firm finansowych?
KNF chce blokować strony internetowe nielegalnych firm finansowych, które świadczą swoje usługi w sieci. Do resortu finansów trafił właśnie przygotowany przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego projekt zmian w tej sprawie. W ten sposób nadzorca chce chronić Polaków przed nieuczciwymi podmiotami i ewentualnymi stratami.
2017-04-08, 12:30
Posłuchaj
Zgodnie z nowelizacją, KNF zyskałaby uprawnienie do prowadzenia specjalnego rejestru, do którego wpisywane byłyby nazwy stron internetowych z listy ostrzeżeń publicznych Komisji, a następnie byłyby one blokowane, tłumaczy Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy KNF.
- Często są to firmy transgraniczne, które zarejestrowane są w krajach egzotycznych, które nie działają legalnie w Polsce. Projekt ustawy ma na celu rozszerzenie kompetencji Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego w postaci dodania dodatkowego narzędzia. Polegałoby to na tym, że podmiot, którego działalność uznamy za nielegalną, po wpisaniu na listę ostrzeżeń publicznych, w dalszej kolejności mógłby zostać wpisany do specjalnego rejestru, co będzie przekładało się na możliwość zablokowania takiej strony internetowej, czy też domeny, przy pomocy, której firma prowadzi działalność – wyjaśnia rozmówca radiowej Jedynki.
Dodatkowa ochrona dla konsumentów
Jacek Barszczewski Blokada takiej strony internetowej pomoże ustrzec przed utratą środków finansowych.
Wszystko po to, by jeszcze lepiej chronić konsumentów walutowego rynku Forex, ale także innych uczestników rynku korzystających z usług finansowych świadczonych przez internet.
REKLAMA
- Często konsument nie ma pojęcia, o co chodzi, ale jest nękany różnego rodzaju telefonami, żeby ulokował gdzieś swoje środki, obiecywane są mu złote góry, szybki zwrot z inwestycji. Projekt ma na celu przeciwdziałanie takim praktykom. Wpisuje się w już wieloletnie działania Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego na tym polu. Chcemy edukować, ale też chcemy mieć narzędzie, które pozwoli dodatkowo zabezpieczyć interesy konsumentów. Blokada takiej strony internetowej pomoże ustrzec przed utratą środków finansowych – podkreśla Jacek Barszczewski.
Krok w dobrym kierunku
Waldemar Kozioł Musi powstać narzędzie, które pozwoli na efektywną ochronę interesów konsumenta i takim narzędziem może być blokowanie stron internetowych.
Proponowane przez KNF rozwiązania to krok w dobrym kierunku, ocenia dr Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
- Informacja w przestrzeni publicznej, która dociera do potencjalnego odbiorcy, a taką przestrzenią są strony internetowe, serwisy, czy reklamy prasowe, jest traktowana przez wielu obywateli jako prawdziwa. Nie mają możliwości krytycznego spojrzenia, nie posiadają też odpowiedniej wiedzy. W związku z czym musi powstać narzędzie, które pozwoli na efektywną ochronę interesów konsumenta i takim narzędziem może być blokowanie stron internetowych tych podmiotów, które będą uznane za podmioty nie działające zgodnie z prawem, bądź przynoszące nadmierne ryzyko ewentualnym inwestorom – uważa ekspert.
Diabeł tkwi w szczegółach
Jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach. Tak i tu pojawiają się pytania.
REKLAMA
- Po pierwsze o odpowiedzialność providerów usług internetowych, czyli oni muszą być zmuszeni pod sankcją karną, albo finansową do zaimplementowania tego typu decyzji. Druga sprawa to pytanie o tych providerów, którzy prowadzą działalność poza Polską. Pierwszych ruchem, który wykonana większość tych wątpliwych firm, będzie przeniesienie się z serwerów polskich na serwery zagraniczne. Pytanie, czy tego typu rozwiązanie będzie proponowane chociażby Komisji Europejskiej, czy Europejskiemu Systemowi Nadzoru Finansowego, aby podobne firmy były regulowane zewnętrznie, czyli aby władztwo nadzorów lokalnych było przesunięte poprzez nadzór europejski na rynek europejski, co utrudni tego typu firmom korzystanie z serwerów poza Polską – mówi się dr Waldemar Kozioł.
Certyfikat dla uczciwych firm
Oprócz blokady stron nielegalnych firm, warto też się zastanowić, czy nie wprowadzić pewnego rodzaju certyfikatu dla uczciwych firm, wydawanego przez KNF, podkreśla Waldemar Kozioł. Jak mówi, byłoby to potwierdzeniem bezpieczeństwa, że dana firma jest pod nadzorem i nie stanowi ryzyka dla potencjalnego jej klienta.
Oprócz wspomnianej blokady stron internetowych, w ramach przygotowanej nowelizacji Urząd Komisji Nadzoru Finansowego proponuje również zaostrzenie odpowiedzialności karnej z obecnych 5 mln zł do 10 mln zł.
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA
REKLAMA