Dobra pora na zakup mieszkania na rynku wtórnym
2015-05-21, 10:52
Na rynku nieruchomości widać wiosenne ożywienie. Rośnie liczba transakcji, a eksperci mówią o boomie na rynku mieszkaniowym, ale tylko na rynku pierwotnym. Inaczej jest na rynku wtórnym, na którym sytuacja jest stabilna i to od kilkunastu miesięcy.
Posłuchaj
Ceny i sprzedaż mieszkań na rynku wtórnym utrzymują się na podobnym poziomie.
Mimo tego, że mamy rekordowo niskie stopy procentowe i rekordowo tanie kredyty złotówkowe, to Polacy nie ruszyli po mieszkania.
- Z punktu analityka można powiedzieć, że na rynku jest nudno. Niewiele się dzieje. Ceny są stabilne. Jeżeli chodzi o kredyty hipoteczne, marże również niewiele się zmieniają. Jest to dobra informacja zarówno dla tych, którzy chcą kupić, jak i dla tych, którzy planują sprzedać mieszkanie. Taka stabilizacja powoduje, że z jednej strony nie musimy się specjalnie spieszyć, bo nic złego się nie dzieje. Z drugiej strony nie musimy opóźniać tych swoich decyzji. Na spokojnie możemy przeanalizować, czego potrzebujemy, znaleźć dobrą ofertę. Też nie przepłacimy - mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.
Dopłaty wspierają sprzedaż na rynku pierwotnym
Jak dodaje gość radiowej Jedynki, cały popyt na mieszkania jest w tej chwili ukierunkowany na rynek pierwotny.
- Przykładem może być program Mieszkanie dla Młodych. Tylko w przypadku nowych lokali można uzyskać dopłatę. Na rynku wtórnym takiego dofinansowania nie ma. Oczywiście jeżeli ktoś chce sprzedać na tym rynku mieszkanie, to może to zrobić, ale musi uzbroić się w cierpliwość. Okres oczekiwania trwa ok. trzy miesiące. Pod warunkiem oczywiście, że ktoś nie przesadza z ceną, bo wtedy może trwać to jeszcze dłużej – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Stabilne ceny
Ceny mieszkań na rynku wtórnym są stabilne.
- W największych miastach kształtują się na poziomie ok. 5 tys. za metr kwadratowy. Oczywiście jest kilka wyjątków. W Łodzi metr kwadratowy kosztuje ok. 3,6 tys. zł, w Krakowie – 5,87 tys. zł, a w Warszawie 7,1 tys. zł. Na tych poziomach ceny te utrzymują się od dłuższego czasu – podkreśla ekspert.
Czas na spokojne znalezienie oferty
Gość radiowej Jedynki dodaje, że ta stabilizacja powinna nadal się utrzymywać.
- Nie spodziewałbym się jakiś dramatycznych wzrostów ani spadków. Jeżeli ktoś zatem planuje zakup mieszkania, może na spokojnie szukać odpowiedniej oferty – zaznacza Jarosław Sadowski.
Wzrasta wymagany wkład własny
Od przyszłego roku zmieniają się zasady dotyczące udzielania kredytów hipotecznych. Wzrośnie wysokość wymaganego wkładu własnego.
- Z obecnych 10 proc. ma wzrosnąć do 15 proc. Ale jest to tylko teoria, takie oczekiwanie Komisji Nadzoru Finansowego. Można to jednak w pewien sposób obejść, bo rekomendacja KNF mówi również, że w dalszym ciągu będzie można uzyskać kredyt, mając tylko 10 proc., ale wtedy trzeba będzie dodatkowo zapłacić za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Zmiana więc będzie od przyszłego roku, ale nie będzie ona aż tak drastyczna, jak w tym roku czy rok wcześniej, kiedy można było uzyskać kredyt w ogóle bez wkładu własnego, a nagle był on wymagany – wyjaśnia Jarosław Sadowski. – Po wakacjach na pewno popyt na mieszkania wzrośnie, ale pewnie nieznacznie – przewiduje.
Myśląc o nabyciu nowego mieszkania, warto też pamiętać o tym, że aby je kupić, trzeba posiadać nie tylko wkład własny, ale też gotówkę na pokrycie kosztów transakcyjnych.
Justyna Golonko, awi