Mieszkania używane sprzedają się lepiej niż nowe

2017-06-07, 10:34

Mieszkania używane sprzedają się lepiej niż nowe
Polacy częściej kupują mieszkania na rynku wtórnym. Foto: Enrika Samulionyte/Shutterstock.com

Deweloperzy cieszą się z rekordowej sprzedaży nowych mieszkań, ale nadal większość nieruchomości, jakie kupujemy, to mieszkania używane.

Posłuchaj

O sprzedaży mieszkań używanych mówili w radiowej Jedynce Bartosz Turek, analityk Open Finance i Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Liczba transakcji na tym rynku także dynamicznie rośnie, zauważa Bartosz Turek, analityk Open Finance.

"

Bartosz Turek Wartość rynku nieruchomości używanych to ok. 52 proc. obrotu wszystkimi nieruchomościami w Polsce.

- Jeżeli spojrzymy na dane Eurostatu, to wartość rynku nieruchomości używanych to ok. 52 proc. obrotu wszystkimi nieruchomościami w Polsce. Powodów, dla których większość sprzedawanych nieruchomości to lokale używane, jest kilka. Przede wszystkim one są po prostu tańsze. Jeżeli porównujemy przeciętną cenę transakcyjną mieszkania nowego i mieszkania używanego, to te używane są tańsze o 10 proc., a czasami ponad 20 proc. Deweloperzy zaś budują głównie w dużych miastach – wyjaśnia rozmówca Jedynki.

Te nowe mieszkania są sprzedawane w stanie deweloperskim. To oznacza, że aby móc w nich zamieszkać, trzeba wydać dodatkowe pieniądze na wykończenie mieszkania.

Często wystarczy niewielki remont

W przypadku lokali używanych, nierzadko wystarczy tylko niewielkie odświeżenie pomieszczeń, dodaje Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

"

Jarosław Sadowski Jeżeli więc uwzględnimy te dodatkowe wydatki związane z położeniem podłóg, drzwi itd., to się okaże, że w rzeczywistości wszystkie koszty to aż o 30 proc. wyższa cena w przypadku mieszkania nowego.

- Pamiętajmy, że nowe mieszkanie jest co prawda ładniejsze, ale ono jest puste, jest w stanie deweloperskim, czyli nie mamy podłóg, drzwi, łazienki, kuchni. Żeby wprowadzić się do takiego mieszkania, trzeba wydać jeszcze sporo pieniędzy na wykończenie. Jeżeli więc uwzględnimy te dodatkowe wydatki związane z położeniem podłóg, drzwi itd., to się okaże, że w rzeczywistości wszystkie koszty to aż o 30 proc. wyższa cena w przypadku mieszkania nowego. To przy założeniu, że mieszkanie ma ok. 60 metrów kwadratowych, koszt wykończenia to 40 tys. zł więcej niż w przypadku mieszkania używanego – podaje liczny ekspert.

Mieszkania często przeznaczane są na wynajem

Dlatego też popyt na mieszkania z drugiej ręki rośnie, a bardzo często takie nieruchomości przeznaczane są na wynajem.

- Jak już różnica w cenach nowych i starych lokali jest znacząca, to w pewnym momencie rośnie zainteresowanie tymi mieszkaniami używanymi. Już pojawiło się bardzo duże zainteresowanie, ale w przypadku mieszkań używanych, które są w złym stanie, do remontu. Wielu inwestorów wyliczyło sobie, że jeżeli kupi mieszkanie w bardzo złym stanie i wyłoży pieniądze na jego odnowienie, to może bardzo dużo na tym zarobić, wynajmując takie mieszkanie – mówi gość radiowej Jedynki.

Popularnością cieszą się lokale z wielkiej płyty

Najwięcej można zarobić, wynajmując mieszkania z wielkiej płyty, one nadal cieszą się bardzo dużą popularnością, dodaje Bartosz Turek.

- Jeżeli popatrzymy ogólnie na rynek mieszkań na wynajem i na największe miasta, to okazuje się, że w przypadku mieszkań w wielkiej płycie, ta rentowność wynajmu, czyli dochód, który otrzymamy w porównaniu do ceny mieszkania, jest najwyższy właśnie w segmencie mieszkań w wielkiej płycie. Wszystko dlatego że te mieszkania są po prostu tanie – podkreśla ekspert. – Z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na ceny najmu, to okazuje się, że one aż tak nie spadają, jeżeli zmieniamy standard mieszkania – dodaje.

Ceny na stabilnym poziomie

Poziom cen na rynku nieruchomości pozostaje w miarę stabilny.

Najdrożej jest w Warszawie - tu za metr kwadratowy mieszkania z drugiej ręki trzeba zapłacić nieco ponad 7,2 tys. zł. We Wrocławiu, Poznaniu czy Krakowie płacimy pomiędzy 5 a 6 tys. za metr kwadratowy, a w Łodzi już tylko 3,5 tys. zł.

Justyna Golonko, awi

Polecane

Wróć do strony głównej