Tyle mieszkań nie budowało się w Polsce od lat. Za popytem w górę idą też ceny

Posłuchaj

O boomie na rynku budowlanym mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Turek, analityk rynku mieszkaniowego Open Finanse (Justyna Golonko, naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

We wtorek poznaliśmy kolejne dane Głównego Urzędu Statystycznego z naszej gospodarki. Między innym informacje o produkcji budowlano-montażowej w listopadzie, ale też dane o budownictwie mieszkaniowym.

W listopadzie produkcja budowlano-montażowa wzrosła o blisko 20 procent w ujęciu rocznym - budownictwo nie zwalnia, a deweloperzy będą mieli rekordowy rok, bo budów i sprzedaży mieszkań przybywa, mówi Bartosz Turek, analityk rynku mieszkaniowego Open Finanse.

- To imponujące, że deweloperzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy wystąpili o pozwolenia na budowę bez mała 131 tys. mieszkań. Rozpoczęli budowę ok. 105 tys. mieszkań i oddali do użytku prawie 90 tys. mieszkań. Jeżeli spojrzymy na ostatnie 20 lat, to maksymalnie udawało nam się wszystkim, czyli nie tylko deweloperom, ale też spółdzielniom, inwestorom indywidualnym budować 170 tys. mieszkań. A tu raptem okazuje się, że samo deweloperzy zbudowali 90 tys. i rozpoczęli budowę 105 tys. mieszkań – podaje liczby rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia. – Wiele się mówi o roku 2007, który był rekordowy dla rynku, kiedy mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki. Jeżeli ktoś chciał kupić mieszkanie, to w tylnej kieszeni spodni musiał mieć kilkadziesiąt tysięcy złotych, że od razu po obejrzeniu mieszkania, od razu zadatkować, żeby je kupić. Był aż taki szał na rynku. A w tym roku deweloperzy sprzedali ok. 35 tys. mieszkań. Niewykluczone więc, że w tym roku pobijemy ten rekord dwukrotnie. To pokazuje, jak duży jest popyt na mieszkania – dodaje.

Ceny mieszkań rosną...

Ceny mieszkań idą w górę. W skali roku o nawet 5 procent.

- Dane Narodowego Banku Polskiego to potwierdzają. Nasz bank centralny prowadzi najbardziej wiarygodne badania na temat tego, jak zmieniają się ceny mieszkań w Polsce. Szczególnie dotyczy to największych miast, bo tam jest najwięcej dostępnych danych. Indeks stworzony przez NBP pokazuje, że mieszkania w przeciągu ostatniego roku zdrożały o ok. 5 proc., jeżeli spojrzymy na największe miasta. W 2018 roku może się spodziewać tego samego, co mamy obecnie. Może deweloperzy nie będą już wyznaczać kolejnych rekordów liczby sprzedanych mieszkań, ale trzeba się spodziewać wzrostu cen. Popyt na kredyty rośnie, lokaty cały czas są nisko oprocentowane, a więc bardziej opłaca się kupić mieszkanie i je wynajmować. A jeżeli popyt na rynku jest duży, to można się spodziewać i tego, że i ceny wzrosną. Myślę, że 4 – 6 proc. mieszkania mogą być droższe pod koniec roku 2018, niż to jest teraz – przewiduje Bartosz Turek.

Coraz częściej kupujemy nowe mieszkania z myślą o późniejszym ich wynajmie. Zdaniem ekspertów takich inwestycji w najbliższych miesiącach będzie przybywać.

… w górę również ceny działek budowlanych

Rosnąca liczba inwestycji mieszkaniowych powinna przekładać się na ceny działek. Problem w tym, że brakuje miarodajnych danych w przypadku indywidualnego zakupu działek pod budowę.

Za to wzrost cen działek pod inwestycje deweloperskie jest już zauważalny.

Ceny i popyt na działki budowlane są bardzo zróżnicowane w zależności od regionu i nie tylko, bo także w danym województwie różnice bywają spore. Najdrożej od lat jest w Warszawie, gdzie średnia cena ze sprzedażowych ogłoszeń wynosi obecnie około 670 zł za mkw., podczas gdy średnia dla całego województwa – to mniej więcej 170 zł za mkw. (dane z serwisu Otodom.pl). Najbardziej jednak atrakcyjne lokalizacje potrafią osiągać 3 tys. zł za mkw. i więcej.

Justyna Golonko, awi, Akkal