"Hossa trwa od 5 lat”

Luty był 17-tym z kolei miesiącem z dodatnim napływem środków do funduszy inwestycyjnych. Nadwyżka wpłat nad umorzeniami wyniosła łącznie 530 mln zł.

2014-03-17, 14:18

"Hossa trwa od 5 lat”
Nie wiele osób to dostrzega, ale mamy właściwie piąty rok hossy – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl prezes Analizy Online Tomasz Publicewicz. . Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Dopóki nie pojawią się symptomy związane z tym, że ten rynek akcji rzeczywiście dokonuje takiego trwałego zwrotu, to ryzyka odtrąbienia końca hossy na razie nie ma – stwierdza prezes Tomasz Publicewicz.
+
Dodaj do playlisty

Niemal całość nowych środków trafiła do funduszy otwartych, czyli dostępnych dla szerokiego grona klientów.
W lutym inwestorzy indywidualni wyraźnie powrócili do produktów o agresywnej strategii. Największy strumień gotówki płynął do funduszy akcyjnych, które pozyskały najwięcej środków od 3 miesięcy.
- W dużej mierze wynika to z rosnącego poczucia bezpieczeństwa, może trochę ułomnego, ale jednak związanego z tym ze koniunktura na rynku akcji jest dobra. Nie wiele osób to dostrzega, ale mamy właściwie piąty rok hossy. Na początku roku 2009 mało, komu chciało się wyjść poza lokatę bankową. Rok 2012 był bardzo dobry dla rynku obligacji, dwucyfrowa stopa zwrotu pozwalała traktować fundusz obligacyjny jak lokatę bankową. Podsycane to wszystko było oczywiście „zielona wyspą” i poprawą koniunktury w gospodarce – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl prezes Analizy Online Tomasz Publicewicz.

Obligacje to już nie jest dobra inwestycja

Hossa na rynku obligacji skończyła się w kwietniu ubiegłego roku. Od tego momentu wyniki funduszy obligacyjnych są coraz słabsze. Dlatego inwestorzy zaczęli poszukiwać innych pomysłów na inwestowanie.
- Rosnąca akceptacja ryzyka popycha nas w kierunku funduszy stabilnego wzrostu. Są to produkty częściowo również zrównoważone, czyli te z mniejszą domieszką akcji pozostawiające znaczną część naszych pieniędzy w bezpiecznych formach– tłumaczy prezes Analizy Online.
Akcje w cenie
Ten rosnący powoli apetyt na ryzyko przy inwestowaniu zdaniem prezesa Publicewicza popycha inwestorów coraz śmielej w stronę funduszy akcyjnych.
Do produktów dostępnych w szerokiej ofercie klienci wpłacili łącznie 0,8 mld zł netto. Najwięcej środków (310 mln zł) pozyskały fundusze akcji małych i średnich spółek, a niewiele mniej trafiło do funduszy akcji polskich uniwersalnych (287 mln zł). Dzięki ogromnej popularności PZU Energia Medycyna Ekologia (PZU FIO Parasolowy), do którego klienci wpłacili 140 mln zł netto, wysokie saldo wpłat i wypłat odnotowały także fundusze sektorowe. Na przeciwnym biegunie znalazły się fundusze akcji Nowej Europy, które zakończyły miesiąc z ujemnym saldem wpłat i umorzeń na poziomie 38 mln zł.
Czy pięcioletni już okres hossy nie powinien jednak już niepokoić?
- Można być właściwie spokojnym o schyłek tej hossy. Jest ona oczywiście naszpikowana czynnikami zewnętrznymi. Nie bez znaczenia dla tego rynku są zawirowania za naszą wschodnią granicą. Ale dopóki nie pojawią się symptomy związane z tym, że ten rynek akcji rzeczywiście dokonuje takiego trwałego zwrotu, to ryzyka odtrąbienia końca hossy na razie nie ma – stwierdza prezes Tomasz Publicewicz.
Arkadusz Ekiert, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej