Pożyczka społecznościowa: dlaczego lepsza niż z banku
Pożyczka społecznościowa (social lending), to najszybciej rozwijający się segment pożyczkowy w Polsce. Rośnie rocznie nawet o kilkadziesiąt procent. Jest atrakcyjną formą obrotu finansowego zarówno dla inwestorów jak i dla pożyczkobiorców. Jest bezpieczny, bo opiera się na bardzo dokładnej weryfikacji pożyczkobiorcy i dostosowuje oprocentowanie do stopnia ryzyka.
2014-09-15, 16:36
Posłuchaj
– Social lending (pożyczka społecznościowa) to system, który bezpośrednio łączy pożyczkobiorców z inwestorami. Dzięki temu, inwestor może pożyczać swoje pieniądze innym osobom, oczekując w zamian odsetek – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Maciej Szulc z firmy Lendico.
Pożyczki społecznościowe umożliwiają bezpośrednio zainwestowanie kapitału w projekty pożyczkowe.
Social lending: mniejsze oprocentowanie, wyższa stopa zwrotu
– Dzięki temu ci, którzy pożyczają pieniądze od innych mogą oczekiwać dużo bardziej atrakcyjnego oprocentowania, natomiast ci, którzy pożyczają pieniądze innym mogą oczekiwać również atrakcyjnych stop zwrotu – mówi gość portalu.
REKLAMA
Wedle porównywarki TotalMoney.pl, oprocentowanie nominalne kredytów gotówkowych we wrześniu w bankach jest na poziomie 10 proc. Na platformach pożyczek społecznościowych oprocentowanie zaczyna się od 5,82 proc. Z drugiej strony wedle badań Open Finance średnie oprocentowanie lokat we wrześniu wynosi około 3 proc. do 3,5 proc. Na platformie społecznościowej inwestorzy mogą oczekiwać stopy zwrotu aż do 15 proc.
Jak to możliwe
– Platformy pożyczek społecznościowych badają sytuację finansową pożyczkobiorców weryfikując ich dokumenty i historię kredytową w BIK i na tej podstawie przyporządkowują im odpowiedniej klasy ryzyko. Stopa zwrotu dla inwestorów jest zależna od tego, w jaką pożyczkę i z jaką klasą ryzyka zdecydują się zainwestować – tłumaczy Maciej Szulc.
Platformy pożyczek społecznościowych pobierają opłaty manipulacyjne od kapitału, który faktycznie przepływa pomiędzy inwestorem a pożyczkobiorcą.
– Dzięki temu jest osiągalne to, co paradoksalnie wydawałoby się niemożliwe. Równocześnie pożyczkobiorca może tanio pożyczyć kapitał, a inwestor na tym zarobić – wyjaśnia gość portalu.
REKLAMA
Przykład social lending
Koszt zaciągnięcia pożyczki lub kredytu wyrażony jest w Rocznej Rzeczywistej Stopie Oprocentowania (RRSO). Według TotalMoney.pl, oprocentowanie kredytów w bankach jest na poziomie około 13 proc. Na platformach pożyczek społecznościowych RRSO wynosi 9,78 proc.
Pożyczki społecznościowe tańsze i prostsze niż w banku >>>
– To pokazuje, że dla pożyczkobiorcy istnieje możliwość pozyskania kapitału w dużo tańszy sposób – mówi Maciej Szulc.
Czy taka forma pożyczania pieniędzy jest bezpieczna
– Jest bezpieczna, dlatego, że sytuacja finansowa pożyczkobiorców jest bardzo dokładnie weryfikowana. Na podstawie takiej weryfikacji, eksperci platformy przyznają odpowiednią klasę ryzyka i stopę oprocentowania. W interesie samych platform jest by pożyczkobiorcy spłacali regularnie zobowiązania finansowe, bo stoją one po stronie interesów inwestorów – tłumaczy Maciej Szulc.
REKLAMA
W Polsce rynek takich społecznościowych pożyczek dynamicznie rośnie.
- Szacujemy, że roczny wzrost takiej formy udzielania pożyczek to kilkanaście a nawet kilkadziesiąt procent. Jest to najszybciej rosnący segment pożyczkowy w Polsce. Daleko mu jednak jeszcze do krajów Europy Zachodniej, takich jak Wielka Brytania czy Niemcy – mówi gość portalu.
Arkadiusz Ekiert
REKLAMA