Jeremi Mordasewicz: to był dobry rok dla polskiej gospodarki, ale wiele problemów pozostało
Dla naszej gospodarki rok 2014 był w ogólnym bilansie rokiem dobrym – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl ekspert Lewiatana Jeremi Mordasewicz. Mimo blokady handlowej na wschód, eksport wzrósł o ponad 5%. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się o blisko 300 tysięcy osób. O 4% wzrosły wynagrodzenia. Rosła też krajowa konsumpcja i inwestycje.
2014-12-30, 17:20
Posłuchaj
Dlaczego to był dobry rok dla polskiej gospodarki, mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Lewiatana./Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
Dodaj do playlisty
– Rok 2014 może nie był rokiem rewelacyjnym dla naszej gospodarki, ale był naprawdę niezły. Przykrym wydarzeniem mijającego roku była handlowa blokada na wschód. Osłabienie rubla i hrywny. Eksport na Ukrainę skurczył się o blisko 30% a do Rosji o ponad 10%. Jednak polscy eksporterzy zrekompensowali sobie spadek eksportu na wschód wzrostem eksportu na zachód. Ogółem eksport wzrósł o 5%. Eksport do Niemiec, Szwecji, Holandii i Włoch wzrósł o blisko 10% - mówi Jeremi Mordasewicz.
Zdaniem eksperta, wzrost eksportu do krajów zachodniej Europy spowodował, że polepszyła się sytuacja na rynku pracy.
– Liczba bezrobotnych zmniejszyła się o blisko 300 tysięcy w ciągu roku. To dużo. Bezrobocie spadło do poziomu poniżej miliona 700 tysięcy. Realnie wzrosły też wynagrodzenia o około 4% - mówi Mordasewicz.
REKLAMA
Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy pozwoliła zwiększyć w Polsce konsumpcję. Rosły też inwestycje.
– Przedsiębiorcy bardziej optymistycznie patrzyli w przyszłość, inwestowali i zatrudniali nowych pracowników. To wszystko razem dało nam wzrost gospodarczy rzędu 3% - stwierdza ekspert.
Niestety, jak zauważa Jeremi Mordasewicz, w polskiej gospodarce pojawiły się w mijającym roku zdarzenia negatywne.
– Górnictwo stoi na granicy bankructwa. Już dawno powinniśmy zamknąć nierentowne kopalnie. Koszty wydobycia węgla powinny zostać obniżone – mówi Mordasewicz.
REKLAMA
Do negatywnych zjawisk w naszej gospodarce ekspert zalicza też likwidację OFE.
Objęcie kontrolą SKOK-ów pokazało, że instytucje te mają zbyt mało kapitału by zabezpieczyć swoje funkcjonowanie.
Warto też zdaniem Jeremiego Mordasewicza zwrócić uwagę na brak zdecydowanych inwestycji w energetyce.
Arkadiusz Ekiert
REKLAMA
REKLAMA