Mieszkańcy i przedsiębiorcy z Podlasia czekają na umowę o małym ruchu granicznym z Białorusią
̶ O ile umowy o małym ruchu granicznym obowiązują już z Ukrainą i Obwodem Kaliningradzkim, to na umowę z Białorusią nadal czekamy. A jeśli chodzi o województwo podlaskie, to właśnie umowa z Białorusią ma dla niego największe znaczenie - ze względu na wspólną granicę – mówi nadins. Mirosław Sienkiewicz dyrektor Izby Celnej w Białymstoku.
2015-09-24, 19:02
Posłuchaj
Dlaczego umowa z Białorusią o małym ruchu granicznym ma duże znaczenie dla województwa podlaskiego, tłumaczy nadins. Mirosław Sienkiewicz dyrektor Izby Celnej w Białymstoku. /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Dodaj do playlisty
Brak ułatwień, jakie przewiduje umowa o małym ruchu granicznym utrudnia przede wszystkim rozwój współpracy gospodarczej. W ubiegłym roku Białorusini wydali tylko w Białymstoku miliard złotych. Gdyby umowa o małym ruchu granicznym weszła w życie, kwota ta mogłaby się zwiększyć nawet 10-krotnie.
Uproszczenie procedur na granicy z Białorusią pomogłoby rozwijać nie tylko kontakty gospodarcze, ale też turystykę. Polacy mogliby bez wiz jeździć na przykład do Grodna, a Białorusini odwiedzać Polskę.
Jest już pierwsza jaskółka. Od 12 czerwca bieżącego roku Polscy mogą bez wiz zwiedzać Puszczę Białowieską po stronie białoruskiej. To spowodowało trzykrotny wzrost liczby turystów. W sierpniu ubiegłego roku było ich blisko tysiąc, a w sierpniu br. prawie 3 tysiące.
Sylwia Zadrożna
REKLAMA
REKLAMA