Waloryzacja emerytur i rent w 2015 roku: po 1 marca nie mniej niż 36 zł podwyżki
Nie mniej niż 36 zł podwyżki dostaną po 1 marca emeryci i renciści w wyniku waloryzacji kwotowo-procentowej. Wprowadzone zostało w tym roku nietypowe rozwiązanie: waloryzacja procentowa jak zwykle, ale z minimalnym progiem 36 zł.
2015-02-24, 13:30
Posłuchaj
Tegoroczna waloryzacja będzie wyjątkowa, bo kwotowo-procentowa. Dlatego, że według dotychczasowego systemu procentowego, waloryzacja byłaby znikoma dla wielu emerytów i rencistów dostających najniższe świadczenia, przypomina ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski.
- Zgodnie z zasadami ogólnymi wskaźnik waloryzacji rent i emerytur określa się jako stopę inflacji w gospodarstwach domowych emerytów i rencistów powiększoną o 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. Zgodnie z danymi GUS średnioroczny wskaźnik inflacji wyniósł 0 proc., czyli w takim przypadku emerytury byłyby podniesione jedynie o 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń, czyli 0,68 proc. W przypadku osób uzyskujących emeryturę minimalną ta podwyżka wyniosłaby niecałe 6 zł brutto – wyjaśnia Łukasz Kozłowski.
W 2012 roku waloryzacja kwotowa
Ekspert przypomina, że już raz mieliśmy do czynienia z odstąpieniem od reguły wyliczania wzrostu świadczeń emerytalnych i rentowych. Było to w 2012 roku, kiedy przyjęto waloryzację kwotową.
- Zostało to zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że przy kolejnych podwyżkach należy zapewnić także wyższy wzrost osobom osiągającym wyższe dochody, żeby nie karać tych, którzy odłożyli więcej. Rząd szukał możliwości, by dokonać czegoś podobnego do waloryzacji kwotowej, pozostając jednak w zgodności z orzeczeniem TK. Dlatego wypracowano model waloryzacji kwotowo-procentowej – tłumaczy Łukasz Kozłowski.
REKLAMA
Nie wszyscy dostaną minimum 36 zł
W tym roku minimalna podwyżka to 36 zł dla prawie wszystkich. Inny będzie minimalny wzrost świadczeń w przypadku częściowych emerytur, a także rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy, tłumaczy rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Andrusiewicz.
- W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy minimalna kwota waloryzacji to 27 zł, a w przypadku emerytury częściowej, z której już osoby korzystają, będzie to wzrost o minimum 18 zł. Te kwoty wynikają z faktu, że są to świadczenia szczególne, przy których obowiązują trochę inne warunki. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy to jednak nie jest renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy – mówi Wojciech Andrusiewicz.
Po 1 marca minimalna emerytura i renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wyniesie 880 zł i 45 groszy.
Przepis na katastrofę systemu ubezpieczeń społecznych?
Waloryzacja kwotowo-procentowa nie powinna być jednak nadużywana.
REKLAMA
- Takie bezrefleksyjne podnoszenie świadczeń jest przepisem na katastrofę finansową systemu ubezpieczeń społecznych w dłuższej perspektywie czasowej. Oczywiście przez najbliższe kilka, kilkanaście lat jeszcze nie będzie tragedii, ale musimy pamiętać, że nasze decyzje mają też długofalowe konsekwencje. Zgodnie z naszymi szacunkami koszt tej jednorazowej waloryzacji wyniesie 24 mld zł – mówi ekspert Pracodawców RP.
W przyjętym rozwiązaniu emeryci, których świadczenie przekracza 5 tysięcy 300 złotych dostaną więcej niż 36 złotych.
Karolina Mózgowiec, awi
REKLAMA
REKLAMA