Bułgarscy rolnicy domagają się rekompensat i skarżą na import warzyw z Polski
Bułgaria podejmie wszelkie kroki, by krajowi producenci rolni uzyskali odszkodowania za straty m.in. w wyniku rosyjskiego embarga na import żywności - powiedział w piątek minister rolnictwa Wasyl Grudew. "Od UE będziemy żądać tyle, ile trzeba" - zapewnił.
2014-08-22, 12:47
W wywiadzie telewizyjnym minister powiedział, że zamiarem resortu jest zrekompensowanie producentom nie tylko bezpośrednich strat poniesionych w wyniku rosyjskiego embarga, które nie będą bardzo duże - chodzi bowiem o 5-10 mln lewów (2,5 - 5 mln euro). - Dla mnie najważniejszym tematem jest zrekompensowanie producentom strat pośrednich, spowodowanych przez załamanie się rynku m.in. przez wzmożony import z państw UE - oświadczył.
Na rynek bułgarski masowo napłynęła produkcja z zagranicy; import ten, o ile pochodzi z państw unijnych, z trudem można regulować, lecz państwo dysponuje wystarczającymi instrumentami, by reagować na poziomie UE - dodał Grudew.
"Polski pomidor zabójcą bułgarskiego pomidora"
Minister nie wymienił konkretnych krajów, z których import się nasilił, lecz krajowe media wskazują przede wszystkim na Polskę. "Polski pomidor zabójcą bułgarskiego pomidora" - napisała w piątek prywatna agencja informacyjna BGnes.
Dziennik "Standard" w obszernej analizie sytuacji na krajowym rynku produktów rolnych podkreśla, że "zła pogoda i rosyjskie sankcje odbiły się na producentach niewspółmiernie słabiej niż dumpingowe ceny produkcji unijnej przekierowanej z rosyjskiego rynku". Alarmuje: "zalewają nas owoce i warzywa z całej Europy".
Rekompensaty dla rolników coraz bliżej. 30 sierpnia ostateczna decyzja Unii >>>
Wśród produktów wymieniane są ziemniaki z Polski i Francji, arbuzy z Grecji, polskie i włoskie jabłka. Cena pomidorów w ciągu tygodnia spadła o 33 proc. - wskazują dane Krajowej Komisji Giełd Towarowych i Targowisk. Przyczyną są duże partie polskich pomidorów.
Producenci warzyw i owoców znają pulę rekompensat.
Źródło: TVP/x-news
REKLAMA
PAP, awi
REKLAMA