Rosyjskie embargo. Będzie wsparcie finansowe KE dla rybaków?
Unijna komisarz ds. rybołówstwa Maria Damanaki oświadczyła we wtorek, że KE jest gotowa wesprzeć sektor rybny w związku ze stratami, jakie ponosi on w wyniku rosyjskiego embarga na produkty żywnościowe z Unii Europejskiej.
2014-09-09, 15:11
Jak poinformowała w komunikacie KE, Damanaki w liście do prezydencji włoskiej oraz PE podkreśliła, że Komisja może dać wsparcie finansowe dla sektora lub przenieść niewykorzystane kwoty połowowe na 2015 rok.
Zaapelowała też do krajów członkowskich, żeby tak szybko, jak to możliwe skorzystały ze środków Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego, który może wesprzeć producentów, którzy nie mogą sprzedawać swoich produktów do Rosji. Pomoc miałaby dotyczyć składowania produktów, do czasu znalezienia na nie nowych rynków zbytu. KE podkreśla, że do tego rodzaju pomocy państwa członkowskie nie potrzebują jej zgody.
Polscy rybacy póki co bardzo nie ucierpieli
Polscy rybacy nie zostali szczególnie mocno dotknięci rosyjskim embargiem. Jak mówił krótko po jego wprowadzeniu prezes Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb Jerzy Safader, straty wynikające ze wstrzymania eksportu ryb do Rosji będą znikome, bo wysyłaliśmy tam tańsze części ryb.
Główny strumień sprzedaży trafia na rynki tzw. starej Unii Europejskiej oraz takich krajów jak Japonia, USA i Emiraty Arabskie. Według Safadera wartość eksportu przetwórstwa rybnego do Rosji to ok. 12-13 mln euro.
Według KE państwa, które mogą najwięcej stracić na embargu w sektorze rybnym to: Dania, Łotwa, Wielka Brytania, Irlandia, Estonia, Hiszpania i Francja.
W 2013 roku, łączna wartość eksportu produktów rybołówstwa, które teraz nie mogą być sprzedawane do Rosji wynosiła blisko 144 mln euro. To około 2 proc. całkowitej wartości rocznej produkcji ryb w UE.
PAP, awi
REKLAMA