Sieci handlowe na ratunek producentom owoców i warzyw. Rusza kampania „Jem, bo polskie”
Duże sieci handlowe będą promować rodzime warzywa i owoce. Jednym z powodów rozpoczęcia kampanii "Jem, bo polskie" jest wprowadzenie przez Rosję embarga na nasze jabłka.
2014-10-09, 10:55
Posłuchaj
Produkcja jabłek będzie w tym roku w Polsce rekordowa. Według szacunków wyniesie nawet 3,4 mln ton. Na rynek rosyjski w ubiegłym roku wyeksportowaliśmy około 700 tys. ton. Ponieważ rynek ten teraz jest dla Polski zamknięty, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zdecydowała się na przygotowanie wspólnie z należącymi do niej sieciami sklepów wielkopowierzchniowych kampanii promocyjnej „Jem, bo polskie”.
- Jest to kampania otwarta, zapraszamy wszystkie firmy do udziału - mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Ma ona zachęcać konsumentów, by jak najczęściej sięgali po polskie towary, co wcale nie oznacza, że mamy na celu dyskryminację innych produktów. Uważamy, że nasze towary są na tyle dobre i znalazły się w trudnej sytuacji, że trzeba im pomóc poprzez promocyjne wsparcie sprzedaży oraz poszerzenie rynków eksportowych – dodaje.
Wstępny koszt kampanii szacuje się na 20 mln zł
Szacowany koszt kampanii to około 20 milionów złotych.
- Jeżeli kampania nabierze rozpędu i będzie miała wymiar zarówno ogólnospołeczny, jak i biznesowy, środki te mogą wzrosnąć – przewiduje Faliński.
REKLAMA
Kampania ma potrwać do końca grudnia 2014 roku. Zakłada się, że uda się w tym czasie osiągnąć 15 - 20 procentowy wzrost sprzedaży. To sporo, biorąc pod uwagę fakt, że sklepy wielkopowierzchniowe realizują 25 procent sprzedaży jabłek w Polsce.
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA