Zaostrzają się protesty rolników. Wiemy, z czego wynika ich niezadowolenie
Od wtorku nastąpiło zaostrzenie protestów rolników w Polsce, a ich niezadowolenie wynika głównie z coraz niższych cen skupu produktów rolnych. To zjawisko nie dotyczy jedynie Polski, ale jest również widoczne na świecie. Przyczyny tego spadku cen są złożone i wynikają zarówno z globalnych trendów, jak i krajowych czynników.
2024-02-20, 11:11
Po okresie pandemii COVID-19, światowa gospodarka stanęła przed szeregiem wyzwań, w tym zmniejszeniem popytu na wiele produktów. Wśród nich znalazły się artykuły spożywcze, co doprowadziło do spadku cen żywności na światowym rynku. Kryzys gospodarczy spowodowany pandemią nadal ma wpływ na globalne ceny i utrudnia sytuację wielu sektorom, w tym rolnictwu.
W Polsce i Irlandii rolnicy zmagają się z jeszcze bardziej dotkliwym problemem, gdyż spadki cen skupu osiągają nawet 20 proc. Średni spadek na poziomie Unii Europejskiej wynosi 10 proc., co pokazuje, że sytuacja jest poważna. Rolnicy zwracają uwagę na kilka kluczowych czynników wpływających na ich dochody.
Wyzwania się piętrzą
W ramach działań na rzecz ochrony środowiska, Unia Europejska wprowadza Zielony Ład, który nakłada na rolników szereg wymagań ekologicznych. Jednym z głównych postulatów jest zmniejszenie udziału pestycydów w produkcji rolnej. To podejście, choć pozytywne z punktu widzenia środowiska, generuje dodatkowe koszty dla rolników, co wpływa na ich rentowność.
Kolejnym aspektem, który wpływa na sytuację rolników, jest nakaz przeznaczenia 4 proc. areału na odługowanie. To ograniczenie powoduje, że część gruntów nie może być wykorzystywana do uprawy roślin, co ma bezpośredni wpływ na ilość produkowanej żywności.
REKLAMA
Dodatkowo, import z Ukrainy ma istotny udział w kształtowaniu cen niektórych produktów rolnych w Polsce. Wpływa to zwłaszcza na ceny zboża, drobiu, jajek, miodu i owoców.
Choć Bruksela postawiła na ograniczenie pestycydów, obserwujemy pewne ustępstwa wobec rolników. W odpowiedzi na protesty i obawy dotyczące utraty rentowności, Unia Europejska rozważa modyfikacje w planach dotyczących redukcji stosowania pestycydów w ochronie roślin.
Prognozy analityków
Jeśli założymy, że światowe zbiory zbóż w sezonie 2024/25 utrzymają się na poziomie średniej wieloletniej i nie będzie żadnych nieprzewidzianych zdarzeń, zwłaszcza związanych z sytuacją geopolityczną, to możemy przewidywać, że ujemny trend cen zbóż będzie trwał do końca 2024 roku.
Posłuchaj
REKLAMA
W notatce opublikowanej przez bank PKO BP można przeczytać: "Oczekujemy, że średnia cena skupu pszenicy według Głównego Urzędu Statystycznego w 2024 roku będzie niższa o 12-26 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, z czego w pierwszym półroczu 2024 roku oczekujemy spadku o 20-29 proc. W kolejnych kwartałach spodziewamy się otrzymywać więcej informacji na temat prognozowanego poziomu zbiorów w 2024 roku, zwłaszcza z uwzględnieniem ryzyka związanego z warunkami pogodowymi. To pozwoli nam lepiej oszacować, jak będą kształtować się ceny w przyszłości"."
Potencjalne spadki cen mogą być ograniczane przez wzrost popytu na surowce rolne, w tym spekulacyjnego (na skutek obniżek stóp procentowych), oraz stosunkowo niski poziom światowych zapasów zbóż na koniec sezonu 2023/24.
PR24/IAR/PAP/PR1/Justyna Golonko/mib
REKLAMA
REKLAMA