Buzek: rozwiązanie problemów energetycznych kluczem do wyjścia z kryzysu

- Trzeba się wzmocnić wewnętrznie, aby być silnym na zewnątrz. Ciągle jeszcze nie opuściliśmy kryzysu. Potrzebujemy wzrostu gospodarczego na poziomie 3 – 4 proc. aby zacząć tworzyć nowe miejsca pracy. Wzrost na poziomie 2 proc. tworzy zwiększenie wydajności. Na razie jesteśmy więc w trudnej sytuacji, bo do potrzebnego wzrostu jeszcze daleko. Wszyscy myślimy jak ożywić gospodarkę, jak wypracować strategię wyjścia z kryzysu. Niewątpliwie znany trójkąt energetyczny – bezpieczeństwo dostaw, dostępne, czyli możliwie niskie ceny oraz ochrona środowiska, a więc klimatu – ma olbrzymie znaczenie, bo od tego jak rozwiążemy problemy tego trójkąta zależą sposoby stymulacji gospodarki i wyjścia z kryzysu – mówił Jerzy Buzek, dodając, że to się łączy z problemem solidarności energetycznej.

Jego zdaniem działania na poziomie unijnym to głównie tworzenie rynku energii, zaopatrzenia z różnych kierunków, wykorzystania rodzimych źródeł energii. - W Polsce pod tym względem myślimy głównie o węglu, ale to przecież także wiatr, słońce i biomasa. Walcząc na brukselskim polu o to aby nie eliminowano naszego węgla i gazu z łupków trochę o tych źródłach zapomnieliśmy, ale energetyka odnawialna też jest rodzima. Trzeba zrobić wszystko, żeby ta rozproszona energetyka, którą może stosować kilkaset tysięcy gospodarstw domowych, mogła nam dać szanse na przyszłość – mówił Jerzy Buzek.

Sytuacja na tym polu nigdy nie była jeszcze tak napięta jak teraz, kiedy musimy z jednej strony starać się o drogi wyjścia z kryzysu, a z drugiej decydować o ochronie klimatu – konkludował Jerzy Buzek.

REKLAMA

Zdaniem Jerzego Buzka wewnętrzne wzmocnienie jednolitego stanowiska Unii jest bardzo ważne także ze względu na niepewną sytuację polityczną w krajach, które należą do naszych dostawców surowców energetycznych – na Bliskim Wschodzie czy w Rosji. Na przykładzie kryzysu ukraińskiego widać jak ważne jest stopniowe uniezależnianie się od dostaw z Rosji. - To będzie długi marsz – mówił Jerzy Buzek.

PIOTR MYSZOR