Kompromis na szczycie klimatycznym UE. Ceny energii w Polsce i tak wzrosną?
Na szczycie klimatyczno-energetycznym osiągnięto kompromis. Pakiet przewiduje co najmniej 40-proc. redukcję emisji dwutlenku węgla do roku 2030. Ale do tego czasu Polska utrzyma też darmowe prawa do emisji CO2. Dobrze się stało, bo w przeciwnym wypadku ceny energii w Polsce mogłyby wzrosnąć o 47 proc., a może nawet więcej.
2014-10-24, 14:12
Posłuchaj
Jak mówi Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej, byłoby to zbyt duże obciążenie dla naszej gospodarki, bo nasz przemysł jest bardzo energochłonny.
- Na pewno byłby to koszt dla całej gospodarki, ponieważ jej konkurencyjność w sposób znaczący spadłaby. My nie konkurujemy technologiami, a głównie ceną. To odbiłoby się więc na całej gospodarce, która osłabłaby i miałaby wyższe ceny, co wiązałoby się np. ze zmniejszeniem mocy nabywczej pieniędzy zarabianych przez Polaków – wyjaśnia Durlik-Khouri.
Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej cele ograniczenia emisji CO2 o 40 proc. i tak będą dużym obciążeniem dla naszej gospodarki.
Ceny pójdą w górę przez koszty koniecznych inwestycji
Innego zdania jest Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej, który uważa, że gospodarka nie straci, a ceny energii i tak muszą wzrosnąć ze względu na koszty inwestycji w energetyce, jakie trzeba przeprowadzić.
REKLAMA
- Żaden polityk nie chce się przyznać, że ceny będą wyższe. A one będą wyższe, bo musimy ponieść nakłady inwestycyjne. Chociaż nie dotknęły nas koszty wdrożenia pierwszego pakietu klimatycznego i w zasadzie nie było inwestycji, to te ceny rosły dla odbiorców końcowych w granicach kilku procent rocznie. W przyszłości będą rosły bardziej – mówi Wiśniewski.
O ile wzrosną ceny energii?
Jak szacuje Instytut Energetyki Odnawialnej, wzrost nastąpi z obecnych 5 eurocentów za kilowatogodzinę do 9 eurocentów do roku 2030, nawet jeśli pakietu byśmy nie przyjęli. Mogą jednak spaść po roku 2030, kiedy pakiet został przyjęty.
- Po 2030 roku cena energii elektrycznej z systemu opartego na odnawialnych źródłach energii jest niższa. Cena kilowatogodziny spada do 2050 roku do 8 eurocentów, podczas gdy w scenariuszu obecnie realizowanym ciągle wzrasta do 12 eurocentów – przewiduje Wiśniewski.
Zdaniem eksperta za pakietem klimatycznym przemawiają też inne argumenty, takie jak czyste środowisko i wzrost zatrudnienia.
REKLAMA
Jak podkreśla jednak Agnieszka Durlik-Khouri, nie można zapominać, że Polska i tak poczyniła już sporo inwestycji, aby obniżyć poziom CO2.
- Mieliśmy na to dużo krótszy czas niż inne kraje Unii Europejskiej, więc Polsce należy się dłuższy okres przejściowy w stosunku do innych państw, które są na zupełnie innym etapie i rozwoju gospodarczego, i struktury przemysłu – wyjaśnia ekspertka.
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA