Konsolidacja polskiej energetyki: czy obniży ceny prądu?
Rząd chce łączyć spółki energetyczne. –To dobry pomysł – mówi w radiowej Jedynce Krzysztof Kilian, były prezes Polskiej Grupy Energetycznej. Jak uważa, to może doprowadzić do obniżek cen prądu
2015-03-30, 20:19
Posłuchaj
Jak wyjaśnia, dzisiaj mamy do czynienia z pionową konstrukcją koncernów energetycznych – wytwarzaniem, dystrybucją, sprzedażą, w energetyce nazywanej obrotem.
Pionowy system się dezaktualizuje
– Ten system się dezaktualizuje, nie odpowiada już temu co się dzieje na rynku. Dlatego powinniśmy zacząć myśleć o koncentracji poziomej – mówi Kilian.
Koncerny powinny sprzedawać piony dystrybucyjne
Jego zdaniem, koncerny energetyczne powinny sprzedać swoje firmy dystrybucyjne. To pozwoliłoby im na zdobycie wystarczających pieniędzy na dokończenie inwestycji.
I to właśnie te firmy dystrybucyjne powinny być konsolidowane. Jak jednak zastrzega, trzeba pamiętać aby wypracować takie rozwiązania, które nie prowadziłyby do monopolu. – Choć nie będzie to łatwe – mówi gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Konsolidacja pionu dystrybucyjnego to tańsza energia?
Korzyścią takiego rozwiązania jest umożliwienie większej ilości firm sprzedających energię dostępu do rynku na lepszych, czytaj bardziej konkurencyjnych, zasadach u klienta końcowego, a jednocześnie wielkie firmy energetyczne pozyskałyby olbrzymie środki na inwestycje.
Krzysztof Kilian nie wyklucza, że taka konsolidacja mogłaby doprowadzić do spadku cen energii elektrycznej.
Minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński zakłada, że proces konsolidacji sektora energetycznego zacznie się jeszcze w tym roku. Na razie trwają prace nad jego ostatecznym kształtem.
Czy polska energetyka może zrezygnować z węgla?
Gość odpowiadając na pytanie, dlaczego gdy odchodził z funkcji prezesa PGE, wyrażał zastrzeżenia do planów budowy kolejnych bloków energetycznych opierających się o węgiel kamienny, przypomniał, że chodziło o opłacalność tej inwestycji w okresie długoterminowym.
REKLAMA
Inwestycje energetyczne wymagają kontraktu długoterminowego
Jak tłumaczy, chodziło o umówienie się z regulatorem rynku, na to, aby brał pod uwagę fakt, że dana inwestycja nie powinna przynosić strat dla inwestora. Ta umowa, zwana kontraktem długoterminowym, była kwestionowana w Europie, gdyż według niektórych, zakłócała grę rynkową.
Teraz dyskusja wraca i dotyczy również tego problemu i jak przypuszcza b. szef PGE, jakąś formuła kontraktu długoterminowego byłaby możliwa do zastosowania. – Na pewno pomogłoby to zarządom spółek energetycznych, które muszą inwestować w długoterminowe aktywa i powinni mieć długoterminowe finansowanie - podkreśla.
–Tak jak w przypadku bloków opartych o węgiel kamienny, wątpliwości budziło również finansowanie elektrowni atomowej, co do której też trzeba wypracować model kontraktu długoterminowego, gwarantującego rentowność tej inwestycji – mówi Kilian.
Jak podsumowuje, chodzi o to aby proces inwestycyjny – dotyczący tak budowy elektrowni atomowej jak bloków energetycznych węglowych, wart dziesiątki miliardów złotych, był skonstruowany bezpiecznie.
REKLAMA
Dekarbonizacja już się w Polsce rozpoczęła
Pytany, czy Polskę stać na dekarbonizację energetyki, wyjaśnia, że to na pewno nie będzie to łatwy proces w naszym kraju, wszak 90 proc. energetyki uzyskuje się ze spalania węgla. Ale o tym się już myśli – pytanie o technologie, które będą wypierać węgiel – czy będą one związane z OZE czy energetyką jądrową – mówi Kilian.
Robert Lidke, jk
REKLAMA