Nowe kopalnie w Polsce? To się opłaci!
W Polsce mają zostać zbudowane nowe kopalnie. Będą opłacalne, bo wolne m.in. od przestarzałych układów zbiorowych, za to z systemami płac premiującymi za wyniki i wykonanie konkretnych zadań.
2015-05-04, 13:39
W tych nowych kopalniach koszty osobowe będą racjonalnie dopasowane do realiów rynku, w tym poziomu cen węgla oraz wydajności.
Nie będą natomiast oderwane od parametrów ekonomicznych. Wystarczy tu spojrzeć na Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia, gdzie czternasta pensja jest uzależniona od wyników i w ostatnich latach nie była wypłacana.
Nowa kopalnia ma powstać w Orzeszu, poza tym kopalnię chce wybudować Kopex czy też PD Co na Lubelszczyźnie.
Zresztą wydaje się, że z biegiem czasu śląskie górnictwo będzie się zwijać, a zyskiwać na znaczeniu będzie stopniowo Lubelskie Zagłębie Węglowe. Uwarunkowania naturalne są na Lubelszczyźnie wysoce korzystne, poza tym tamtejsze samorządy są przychylne inwestowaniu w nowe kopalnie.
REKLAMA
Założeniem PD Co jest zbudowanie kopalni, w której będą niskie koszty produkcji węgla, co przełoży się na jego konkurencyjność na rynkach europejskich.
- Zasoby są bezsporne, warunki geologiczne podobne, jak w Bogdance, czyli wręcz idealne - ocenia Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. - To projekt o dwóch podstawowych efektach. Po pierwsze pokazujący, że górnictwo w Polsce też może być nowoczesne. A po drugie, dający efekt społeczny w postaci nowych miejsc pracy w kopalni oraz jej otoczeniu.
Nowoczesne technologie
Australijczycy wskazują, że wniosą na polski rynek nowoczesne podejście do przemysłu węglowego z użyciem najnowszych międzynarodowych technologii.
Produkcja węgla jest sensowna wtedy, kiedy można ten węgiel sprzedać - zaznacza Heinz Schernikau, CEO w HMS Bergbau AG. - Uważamy, że rynek węgla w świecie będzie rósł. Inwestujemy w Polsce, warunki dla inwestycji w Polsce są dobre. Decydować będą koszty produkcji. W obszarze Orzesze będzie możliwe efektywne i tanie wydobycie węgla. Gdyby to nie było opłacalne, to byśmy nie inwestowali. Liczę, że będziemy efektywni i konkurencyjni - podkreśla Heinz Schernikau.
REKLAMA
A Jerzy Markowski, prezes spółki Silesian Coal, były wiceminister gospodarki - prowadzący ten projekt - wskazuje, że w kopalni Orzesze będzie zatrudnionych przeszło 1200 osób. Natomiast wydobycie ma się kształtować na poziomie około 3 mln ton węgla rocznie.
Kopex też chce zbudować kopalnię, która będzie ulokowana na terenie trzech gmin: Przeciszowa, Polanki Wielkiej i Oświęcimia na obszarze koncesyjnym Oświęcim-Polanka 1.
Kopalnia ma być efektywna
Marek Uszko, prezes firmy Kopex-Ex-Coal wskazuje, że nowa kopalnia Kopeksu ma być efektywna. A rozwiązania uwzględnione na etapie projektowania kopalni umożliwią później opłacalną i konkurencyjną eksploatację.
Kopex liczy, że w grudniu 2015 roku uzyska koncesję na eksploatację. Złoże ma zostać udostępnione maszynami typu TBM - Tunneling Boring Machines. Do eksploatacji jest 99 mln ton zasobów operatywnych.
REKLAMA
Szacowana głębokość eksploatacji to 250 - 650 m.
Urobek będzie wydobywany upadowymi. Okres eksploatacji szacowany jest na około trzydzieści lat. Wartość inwestycji ocenia się na około 1,7 mld zł.
Kopalnia ma zatrudniać 1300 osób
- Kopalnia ma rocznie wydobywać ok. 4 mln ton węgla, ma w niej pracować około 1300 osób - mówi Marek Uszko.
W kopalni Kopeksu brak będzie zagrożeń metanowych, będzie niski stopień zagrożenia tąpaniami i co najwyżej średni poziom zagrożenia pożarami.
REKLAMA
Ten projekt, m.in. poprzez odejście od budowy szybów na rzecz chodników upadowych, drążonych za pomocą tarczy TBM, pozwala na znaczne obniżenie kosztów budowy i eksploatacji, co w efekcie da niższe koszty wydobycia tony węgla. Pierwsze wydobycie planowane jest na 2018 rok. Ok. 40 proc. produkcji mają stanowić sortymenty grube.
Należąca do australijskiej spółki Prairie Mining firma PD Co zamierza zbudować kopalnię na Lubelszczyźnie, która wydobywać ma około 6 mln ton węgla rocznie. Z tego połowę stanowić będzie węgiel koksowy, a resztę węgiel energetyczny.
Przy budowie kopalni zatrudnienie ma znaleźć 1,7 tys. pracowników, a w samej kopalni około 2 tys. osób.
- Projekt, w którym uczestniczę, ma tę szansę, że może być sformatowany według czystych rynkowych reguł gry, nie obciążonych archaicznym prawem i zaszłościami z lat 70 i 80 ubiegłego wieku w projektowaniu i budowie kopalń - zaznaczył w jednym z wywiadów dla portalu wnp.pl Mirosław Taras, doradca PD Co.
REKLAMA
- Obecnie rzeczywiście lepiej jest wybudować nową kopalnię od podstaw - mówi Zygmunt Łukaszczyk, prezes zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego. - Mamy bowiem kopalnie stare, po kilkudziesięciu latach eksploatacji. Występowanie zagrożeń czy transport ludzi do ścian, to wszystko generuje koszty.
Ponadto szef KHW wskazuje, że trzeba pamiętać o tym, iż w nowo wybudowanych kopalniach będą obowiązywać nowe układy pracy, nowe regulaminy, w tym nowe zasady wynagradzania. To też przełoży się na możliwość efektywnego wydobycia. A na efektywnie i tanio wydobyty węgiel bez problemu znajdzie się miejsce na rynku.
Jerzy Dudała
REKLAMA
REKLAMA