OZE: zamach na energetykę obywatelską?
Trwają konsultacje społeczne i międzyresortowe dotyczące zamierzonych zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii, której zasadnicza część jeszcze nie weszła w życie. Nowa ustawa miała przynieść przełom w rozwijaniu energetyki obywatelskiej.
2015-07-06, 12:18
Posłuchaj
Zmiany proponowane przez Ministerstwo Gospodarki stawiają jednak to założenie pod znakiem zapytania.
- Zamach na energetykę obywatelską polega na tym, że Ministerstwo Gospodarki próbuje w tej chwili zmienić ustawę o odnawialnych źródłach energii. Zaledwie jej część weszła w życia 4 maja 2015 roku. Tak naprawdę zasadnicza jej część wejdzie w życie dopiero 1 stycznia 2016 roku. I już okazuje się, że Ministerstwo Gospodarki próbuje zmienić tzw. poprawkę prosumencką, która dawała możliwość osobom indywidualnym, właścicielom instalacji OZE o mocy do 10 kW, możliwość otrzymania gwarancji stałych cen na odbiór produkowanej przez nich energii oddawanej do sieci, przez 15 lat – mówi Anna Ogniewska z Greenpeace Polska.
Proponowane obniżenie kwot dla fotowoltaiki
Pojawiły się nowe propozycje dotyczące m.in. kwot w przedziałach cenowych w odniesieniu do fotowoltaiki.
- Po pierwsze obniżenie kwot dla fotowoltaiki jest niezrozumiałe. Nie ma rzetelnych danych, które mówiłyby dlaczego te kwoty są obniżone. Nie ma właściwych kalkulacji. Dodatkowo zaprezentowany został wzór, który obywatele musieliby wykorzystywać do tego, żeby wyliczyć, jakie wsparcie jest im należne. To wszystko może zniechęcać ludzi do inwestowania w panele fotowoltaiczne, które są obecnie najbardziej przyszłościową technologią w zakresie mikrogeneracji – uważa ekspertka z Greenpeace Polska.
REKLAMA
Monopol koncernów energetycznych
Jak dodaje gość radiowej Jedynki, chodzi prawdopodobnie o to, żeby utrzymać monopol koncernów energetycznych, które w tej chwili nie tylko w zakresie produkcji energii z węgla, ale również w zakresie produkcji z OZE, mają w swoich rękach ok. 90 proc. całego rynku.
„Taryfy gwarantowane to za mało”
Pewne zapisy rokujące nadzieję znalazły się jednak w ustawie.
- W ustawie o OZE zostały zapisane taryfy gwarantowane dla właścicieli najmniejszych instalacji do 10 kW, ale niestety cały czas to jest za mało – uważa Anna Ogniewska.
Dlatego Greenpeace Polska, jak mówi ekspertka, i trzy inne organizacje pozarządowe: ClientEarth Polska, WWF Polska i Polską Zieloną Siecią, zdecydowali się zorganizować kampanię „Więcej niż energia. Energetyka obywatelska”, który będzie miał na celu doprowadzenie do tego, żeby energetyka obywatelska stała się jednym z priorytetów inwestycyjnych polskiego rządu.
REKLAMA
Organizacje te uważają, że energetyka obywatelska powinna być wspierana nie tylko przez taryfy gwarantowane. W ich ocenie musi być dotowana również efektywność energetyczna i podjęta walka z ubóstwem energetycznym.
Dariusz Kwiatkowski, awi
REKLAMA