KE: Gazprom zobowiązał się, że nie będzie nadużywał swej pozycji
Rosyjski Gazprom podjął zobowiązania, które odpowiadają na zarzuty w sprawie nadużywania pozycji monopolisty na rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej i zapewnią swobodny przepływ gazu w regionie - poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska.
2017-03-13, 13:32
Posłuchaj
Według komunikatu rosyjski koncern zobowiązał się do wyeliminowania ograniczeń dotyczących reeksportu gazu i jego ułatwienia. Ceny gazu w Europie Środkowej i Wschodniej mają odzwierciedlać ceny rynkowe.
- Uważamy, że zobowiązania Gazpromu umożliwią swobodny przepływ gazu w Europie Środkowej i Wschodniej po konkurencyjnych cenach. Są odpowiedzią na nasze zastrzeżenia i zapewniają rozwiązanie na przyszłość, zgodne z zasadami UE. W rzeczywistości pomogą łatwiej zintegrować rynek gazu w regionie - oświadczyła unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.
Jednocześnie Bruksela zwróciła się do zainteresowanych państw regionu, w tym Polski, o komentarze na temat propozycji Gazpromu. Czas na przesłanie komentarzy to siedem tygodni. Dopiero po ich przeanalizowaniu KE podejmie decyzję, czy zobowiązania Gazpromu wystarczą, by zamknąć postępowanie.
Co z gazociągiem jamalskim?
Komisja Europejska ogłosiła w poniedziałek, że jej postępowanie antymonopolowe, które prowadzi wobec Gazpromu, nie jest w stanie zmienić obecnej sytuacji dotyczącej biegnącego przez Polskę gazociągu jamalskiego ze względu na umowę pomiędzy Polską a Rosją.
- Postępowanie monopolowe nie rozwiąże tej sytuacji. Wyjście może być znalezione pomiędzy legislacją dotyczącą energii i porozumieniem międzyrządowym. Zajmą się tym koledzy, którzy odpowiadają za ten obszar - powiedziała na konferencji prasowej unijna komisarz ds. konkurencyjności Margrethe Vestager.
Komisja przypomniała, że w ubiegłym roku przedstawiła propozycję, by umowy międzyrządowe w obszarze energii były sprawdzane przez jej ekspertów, zanim zostaną podpisane. Ma to wykluczyć sprzeczne z prawem UE zapisy z takich porozumień. Projekt ten zyskał już aprobatę Parlamentu Europejskiego, a teraz czeka na przyjęcie przez państwa członkowskie.
IAR/PAP, awi
REKLAMA