Europosłowie upominają się w KE o odszkodowania od Gazpromu

Gazprom nadużywał swojej dominującej pozycji, przez co konsumenci, zarówno przemysłowi, jak i gospodarstwa domowe, przepłacali za surowiec - piszą do unijnej komisarz europosłowie, upominając się o odszkodowania i kary dla rosyjskiego koncernu.

2017-03-17, 15:18

Europosłowie upominają się w KE o odszkodowania od Gazpromu
Siedziba Gazpromu w Moskwie. Foto: EASTNEWS/Korolkov/Emblema/ROPI

Posłuchaj

Grupa europosłów apeluje do KE o stanowczość w rozmowach z Gazpromem - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Apel ma związek z niedawnymi ustępstwami ogłoszonymi przez Gazprom i zobowiązaniami, że nie będzie on nadużywał dominującej pozycji na rynku. List do komisarz odpowiedzialnej za konkurencję wysłał przewodniczący komisji do spraw przemysłu i energii Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w imieniu grupy deputowanych z różnych krajów i różnych frakcji. Z Polski do tej pory grupy należy Zdzisław Krasnodębski.

Komisja Europejska uznała przed kilkoma dniami, że postawa Gazpromu jest wystarczającą odpowiedzią na zarzuty dotyczące monopolistycznych praktyk w Europie Środkowo-Wschodniej i zawyżanie cen przez rosyjski koncern w tym regionie wedle własnego uznania. Bruksela czeka jeszcze na opinię państw członkowskich, w tym Polski i na ich podstawie zdecyduje, czy zakończyć postępowanie wobec Gazpromu.

"Utępstwa rosyjskiego koncernu to krok w dobrym kierunku"

Europosłowie w liście do unijnej komisarz napisali, że ustępstwa rosyjskiego koncernu to krok w dobrym kierunku. Wyrazili jednak rozczarowanie, że we wstępnym porozumieniu nie ma ani zapisów o rekompensatach dla krajów, które przez lata odnotowywały straty w związku z działalnością Gazpromu ani o karach finansowych za łamanie unijnych zasad. - To niebezpieczny precedens - napisali europosłowie i wezwali Komisję, by uwzględniła badania rynku i zagwarantowała, że rachunki zostaną wyrównane.

- To byłby wyraźny sygnał, że unijne reguły obowiązują wszystkich i że ich łamanie nie będzie tolerowane - czytamy w liście do unijnej komisarz do spraw konkurencji.

REKLAMA

Naimski: problem dywersyfikacji dostaw gazu musimy rozwiązać sami

Jeśli sami nie załatwimy problemów dywersyfikacji dostaw gazu, nikt za nas tego nie zrobi - powiedział tymczasem pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski w piątek dziennikarzom.

Jak dodał, trwają prace nad stanowiskiem rządu dot. poniedziałkowej wstępnej decyzji Komisji Europejskiej ws. zobowiązań Gazpromu. Według Naimskiego wypracowanie tego stanowiska potrwa kilka tygodni.

"KE nie zdiagnozowała wszystkich problemów"

Prezes PGNiG Piotr Woźniak ocenił wcześniej, że Komisja Europejska nie zdiagnozowała wszystkich problemów wynikających z praktyk monopolistycznych stosowanych przez Gazprom. Spółka jeszcze przed terminem nadeśle Komisji swoje uwagi - zapowiedział. Jego zdaniem praktyki monopolistyczne wykorzystywane przez Gazprom były "w całej palecie swojej brzydoty".

Z informacji przedstawionych przez KE wynika, że Gazprom zgodził się na usunięcie wszelkich ograniczeń dotyczących reeksportu gazu; ma też ułatwiać takie przepływy tego paliwa na rynkach w Europie Środkowo-Wschodniej. Gazprom nakładał ograniczenia terytorialne w umowach o dostawy zawieranych z hurtownikami i niektórymi odbiorcami przemysłowymi w ośmiu państwach członkowskich. Chodziło o Polskę, Bułgarię, Czechy, Estonię, Łotwę, Litwę, Węgry i Słowację. Z tego względu swobodny handel gazem w Europie Środkowo-Wschodniej nie jest możliwy.

Innym z problemów, który ma być rozwiązany, jest kwestia cen. KE wskazywała, że Gazprom podzielił rynek, co umożliwiło mu narzucanie wygórowanych taryf w pięciu państwach: w Polsce, Bułgarii, Estonii, na Łotwie i Litwie.

IAR/PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej