Analitycy: ograniczenie importu rosyjskiej ropy do UE jest możliwe. Co w zamian?
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego oceniają, że możliwe jest zmniejszenie importu rosyjskiej ropy do Unii Europejskiej. Ich zdaniem rosyjską ropę może zastąpić surowiec m.in. z Iranu, Norwegii, USA i Kazachstanu.
2022-03-08, 11:31
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że całkowita wartość eksportu ropy naftowej z Rosji wynosiła w 2021 r. ponad 100 mld dol.; a zyski ze sprzedaży ropy naftowej tylko do państw Unii to ok. 10 proc. centralnego budżetu Federacji Rosyjskiej.
- W styczniu 2022 r., ze względu na wyższe ceny na światowych rynkach, dochody ze sprzedaży ropy wzrosły o ponad 90 proc. w stosunku do średniej miesięcznej z ubiegłego roku - wskazano.
Eksperci PIE zaznaczyli, że z części środków pochodzących z eksportu ropy Rosja finansuje inwestycje na terytoriach okupowanych od 2008 i 2014 r.
- Ograniczenie tego źródła finansowania wydaje się niezbędne do zahamowania dalszej rosyjskiej ekspansji – podkreślili. Dodali, że w latach 2019-2020 rosyjska ropa stanowiła 25 proc. dostaw do UE. "Zastąpienie jej surowcem pochodzącym m.in. z Iranu, Norwegii oraz USA i Kazachstanu może uniezależnić UE od dostaw z Rosji" - wskazali.
Gdzie trafia rosyjska ropa?
Dyrektor PIE Piotr Arak przypomniał, że ropa naftowa jest głównym produktem eksportowym Rosji.
- Eksportowana ropa trafia głównie do państw europejskich – największym importerem rosyjskiej ropy w 2021 r. były Holandia (16 proc. wartości eksportu rosyjskiego) i Niemcy (8 proc.) - wyliczył. Według Araka ograniczenie importu rosyjskiej ropy do UE jest konieczne, aby odciąć kluczowe źródła finansowania wojennej ekspansji tego kraju.
- W przypadku Polski jednym z filarów procesu odchodzenia od importu rosyjskiej ropy jest gdański Naftoport - zaznaczył. Zwrócił uwagę, że dysponuje on przepustowością wystarczającą do zapewnienia zapotrzebowania na ropę naftową w Polsce i częściowo w Niemczech.
Jak ocenił Arak, w perspektywie najbliższych miesięcy zapewnia to nam bezpieczeństwo w przypadku zaprzestania importu rosyjskiej ropy, a w dłuższym czasie "daje potencjał do ewentualnej rozbudowy infrastruktury, zwiększenia przepustowości i znalezienia nowych kierunków dostaw".
PIE podkreślił, że ograniczenie roli ropy importowanej z Rosji jest możliwe. Zaznaczono, że od 2010 r. udział rosyjskiej ropy w imporcie unijnym spadł z 34 proc. do 25 proc. w 2019 i 2020 r.
REKLAMA
Jeśli nie ropa z Rosji, to skąd?
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazali trzy potencjalne źródła dywersyfikacji dostaw ropy naftowej do Unii Europejskiej. Dzięki ich wdrożeniu "możliwe byłoby całkowite odejście od dostaw ropy naftowej z Rosji". Jedna z możliwości to porozumienie z Iranem w sprawie ograniczenia programu jądrowego.
- Iran produkuje obecnie 2,5 mln baryłek dziennie, jednak jedynie 0,7-1 mln jest przeznaczone na eksport (głównie do Chin). Do końca roku byłoby możliwe zwiększenie produkcji blisko o 1,3 mln baryłek dziennie - ocenili. Dodali, że produkcja dzienna w Rosji wynosi ponad 10 mln baryłek, z czego w 2020 r. ok. 2,3 mln baryłki było eksportowane do UE. Według tych szacunków zwiększenie eksportu Iranu zastąpiłoby w prawie 60 proc. dostawy rosyjskiej ropy do krajów unijnych.
- Gdyby Chiny zastępowały import irańskiej ropy ropą rosyjską, możliwości importu dla UE mogłyby zwiększyć się o kolejne 0,6 mln baryłek dziennie - dodano.
Analitycy wskazali też na większe wykorzystanie możliwości importu z Norwegii.
- Dotychczas Chiny i Indie w dużym stopniu korzystały z dostaw ropy z Norwegii, ale prawdopodobnie w wyniku obecnej wojny na Ukrainie zwiększą import tego surowca z Rosji - zaznaczyli. Dodali, że to stworzy możliwość dla UE lepszego wykorzystania istniejącej już infrastruktury łączącej stary kontynent z Norwegią. Dostawy ropy i gazu stanowiły 40 proc. całego eksportu tego kraju w 2020 r.
REKLAMA
- Niezależność energetyczna jest priorytetem dla Polski. Minister klimatu: koniec kontraktów na dostawy gazu z Rosji
- Gazu nie zabraknie. Jest umowa o rezerwach strategicznych PGNiG i RARS
- Największym importerem ropy naftowej z Norwegii są Chiny (15 proc.), do których dostarczano 0,24 mln baryłek ropy dziennie, a które można by przekierować do Europy, gdzie już w 2020 r. konsumowano 1,1 mln baryłek norweskiej ropy dziennie - wskazano.
Eksperci zwrócili też uwagę na zwiększenie dostaw z USA i Kazachstanu.
- Analitycy Europejskiej Agencji Środowiskowej prognozują dodatkowo, że wydobycie ropy naftowej w USA wzrośnie w 2022 i 2023 r. z 9 do rekordowego poziomu 10,4 mln baryłek ropy dziennie - zauważył PIE. Ponadto Kazachstan także planuje zwiększyć produkcję ropy naftowej.
- Wiąże się to ze wzrostem wydobycia z bogatych w złoża pól Kaszagan i Tengiz - podsumowano.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl, PAP, md
REKLAMA