Na drogach faktycznie mniej wypadków czy tylko mniej zgłoszeń szkód do ubezpieczycieli?
W pierwszym kwartale 2017 liczba wypadków drogowych liczona w skali roku spadła o 12 procent. Stało się tak mimo jednoczesnego wzrostu liczby pojazdów na drogach. Przed nami wakacje, więcej będziemy jeździć po kraju, a zatem warto dowiedzieć się, gdzie należy najbardziej uważać, bo ryzyko kolizji z innym pojazdem jest - przynajmniej statystycznie - największe.
2017-06-09, 12:55
Posłuchaj
O polisach OC mówili w radiowej Jedynce Aleksandra Biały z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Najwięcej wypadków drogowych powodują właściciele pojazdów zarejestrowanych na Mazowszu, Pomorzu i na Dolnym Śląsku. Najmniej w województwach świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim. Średnia częstość szkód w komunikacyjnym OC dla całego kraju w pierwszym kwartale nieznacznie spadła, przyznaje Aleksandra Biały z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Aleksandra Biały Na 100 pojazdów zarejestrowanych statystycznie 3,2 pojazdu powoduje szkodę.
- Na 100 pojazdów zarejestrowanych 3,2 statystycznego pojazdu powoduje szkodę. I to jest spadek – zaznacza ekspertka.
Mniej szkód jest zgłaszanych do ubezpieczycieli?
Warto się też zastanowić, jaka była przyczyna tego spadku, czy poprawa bezpieczeństwa na drogach, czy jednak coś innego.
- Podejrzewamy, że to może być element tego, że ponieważ rosną ceny polis OC, kierowcy - sprawcy szkód i osoby poszkodowane próbują się porozumieć, tak żeby nie zgłaszać szkody do ubezpieczyciela. Jeżeli zgłoszą, to wówczas tracą zniżki. Za wcześniej jednak, żeby powiedzieć, czy na pewno jest taki trend – zastrzega Aleksandra Biały.
REKLAMA
To, że do takich sytuacji może dochodzić, nie dziwi Marcina Tarczyńskiego z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Marcin Tarczyński Stłuczka czy wypadek drogowy nie musi być zgłoszona do ubezpieczyciela OC. To jest prawo, a nie obowiązek.
- Stłuczka czy wypadek drogowy nie musi być zgłoszona do ubezpieczyciela OC. To jest prawo, a nie obowiązek. Może tak faktycznie być, że to, iż miały miejsce podwyżki OC, ma wpływ na to, że częściej bardzo drobne szkody nie są zgłaszane, bo poszkodowany i sprawca na miejscu są w stanie się porozumieć – uważa rozmówca Jedynki.
Od czego zależy wysokość składki OC?
Tym bardziej, że od szkodowości i od tego, gdzie jeździmy zależy wysokość składki, jaką za OC musimy zapłacić.
- Znaczenie ma nie tyle województwo, co najczęściej duże miasto, które znajduje się w obrębie tego województwa. Jeżeli mamy duże miasto, w którym natężenie ruchu jest również duże, np. Warszawa czy Wrocław, to najczęściej będzie tak, że przy innych warunkach niezmienionych zapłacimy więcej za składkę OC niż mieszkańcy średniego miasta, nawet w tym samym województwie. Im wyższe natężenie ruchu, tym większe prawdopodobieństwo szkody. Dlatego kierowcy w dużych miastach dosyć często płacą więcej – tłumaczy Marcin Tarczyński.
REKLAMA
Tak jest z indywidualnymi cenami polis, ale są też ceny uśrednione dla całego kraju i one zależą od tego, jak duże kwoty i jak często wypłacane są osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych.
- Zakład ubezpieczeń pobiera składki od wszystkich kierowców i poszkodowanym w wypadkach z tych składek wypłaca odszkodowania. Im więcej jest tych odszkodowań, tym wyższe są te składki. Ostatnie lata w Polsce to bardzo duży wzrost odszkodowań i świadczeń, przy prawie nie zmieniającej się składce, nie licząc 2016 roku. Po pierwsze jeździmy coraz lepszymi samochodami, ale po drugie, i ważniejsze, regulacje prawne, orzecznictwo sądowe dają coraz szerszą ochronę poszkodowanym w wypadkach oraz ich rodzinom – mówi ekspert.
Dzisiaj z OC wypłacane są nie tylko odszkodowania za zniszczone samochody, ale także zadośćuczynienia za śmierć osób bliskich i zerwane więzy rodzinne. Nic więc dziwnego, że składki zaczęły rosnąć. Ubezpieczyciele zapewniają jednak, że w ostatnim czasie widać już pewną stabilizację cen.
Raport Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego pokazuje też, że najczęściej sprawcami wypadków i wypłat z OC są osoby w wieku od 31 do 35 lat, kierujący autami marek Skoda, Ford, Toyota i Peugeot.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, awi
Polecane
REKLAMA