Koń huculski: z charakterem i w silnej więzi z człowiekiem

2014-10-16, 03:02

Koń huculski: z charakterem i w silnej więzi z człowiekiem
W momencie kiedy coś się dzieje, koń huculski sprawdza po prostu ‒ co to jest, nie ucieka w panice.Foto: sxc.hu

Agencja Nieruchomości Rolnych w swoich zasobach, poza gruntami rolnymi, ma także 17 stadnin koni. Jedną z nich jest Stadnina Koni Huculskich w Gładyszowie, w Beskidzie Niskim koło Gorlic.

Posłuchaj

Hucuły to konie wspaniałe, mądre, ściśle związane z rejonem, w którym została ta rasa wyhodowana, czyli rejonem Karpat ‒ wyjaśnia gość radiowej Jedynki Anna Stojanowska z ANR. (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

‒ Konie huculskie zaliczane są do rasy koni prymitywnych, takich jak koniki polskie, konie Przewalskiego. Są to konie małej urody, z ciemną pręgą przez grzbiet, niedużego wzrostu. Ale ten opis rasowy nie do końca odpowiada samym hucułom, ponieważ prymitywizm kojarzy się trochę pejoratywnie. A to są konie wspaniałe, mądre, ściśle  związane z rejonem, w którym została ta rasa wyhodowana, czyli rejonem Karpat ‒ wyjaśnia gość radiowej Jedynki Anna Stojanowska z ANR.

Konie te są hodowane nie tylko w Polsce, ale również na Słowacji, w Czechach, w Rumunii, na Węgrzech, w Austrii. Grupa tych państw powołała specjalną międzynarodową  organizację, która pielęgnuje i zajmuje się hodowlą koni rasy huculskiej.

Konie z charakterem?

Zdecydowanie tak. Jest to rasa, która została wyhodowana i ukształtowana w silnej więzi z człowiekiem.

‒ Te dwa organizmy musiały ściśle ze sobą współpracować, więc wytworzyły na przestrzeni lat taką dobrą płaszczyznę komunikacji ‒ zauważa Anna Stojanowska.

Rzeczywiście te dwa byty funkcjonują doskonale do dzisiaj. Konie huculskie są niezwykle inteligentne. Jest to chyba jedna z nielicznych ras koni, która nie ma typowego wśród roślinożernych odruchu paniki, ucieczki. W momencie kiedy coś się dzieje, koń huculski sprawdza po prostu ‒ co to jest.

Ratowanie hucułów

W 1979 roku podjęto decyzje o uruchomieniu programu hodowli polskiego konia huculskiego. Ten program przechodził różne koleje losu, tak jak i różne koleje losu przechodziła stadnina w Gładyszowie, gdzie jest realizowany.

‒ Elementem tego programu było utworzenie Państwowej Stadniny Koni Huculskich. Początkowo mieściła się ona w Siarach, potem wyłączono część zajmująca się hodowlą koni huculskich i przeniesiono ją do Gładyszowa, 20 km dalej, a kilka lat później, już zasobach ANR, podjęto decyzję o zakupie dodatkowego gospodarstwa, byłej owczarni w Regietowie ‒ przypomina kolejne etapy rozwoju hodowli Anna Stojanowska.

Dzisiaj Stadnina Koni Huculskich w Gładyszowie, z siedzibą w Regietowie, to największa taka stadnina nie tylko w Polsce, ale i w Europie. ‒ Rzeczywiście,  realizuje ona z powodzenie program ochrony rasy zachowawczej naszej rodziny, rasy jaka są hucuły ‒ podkreśla ekspertka z ANR.

Na czym polega program ochrony

Programy ras zachowawczych dotyczą nie tylko koni huculskich, ponieważ Agencja Nieruchomości Rolnych, której jednym z obowiązków jest ochrona-Program Ras Zachowawczych, czyli także dotyczy to konika polskiego, konia małopolskiego, wielkopolskiego, śląskiego.

‒ Jest więc 5 ras, które utrzymuje, pielęgnuje ANR w swoich stadninach. To jest przede wszystkim ochrona zasobu genetycznego, najwartościowszej puli genów, która utrzymywana jest w określonych liniach żeńskich i rodach męskich. Gładyszów utrzymuje różnie, w różnych latach, ale średnio między 60 a 80 matek  stadnych, których zadaniem jest pielęgnowanie tej puli genów, która powinna zostać w zasobie.

Najlepiej hucuła zobaczyć

‒ To jest najlepszy sposób, żeby przekonać się tak naprawdę, jakie są te konie huculskie, a przy okazji można zobaczyć w jak pięknym kraju żyjemy, do jakiego pięknego miejsca trafiły hucuły ‒ zachęca Anna Stojanowska.

Stadnina w Gładyszowie położona jest w Beskidzie Niskim koło Gorlic. Oprócz hodowli, Gładyszów zajmuje się rekreacją, próbuje ściągnąć ludzi do siebie. Przez cały rok organizuje mnóstwo imprez nie tylko hodowlanych, ale też kulturalnych, historycznych, ponadto koncerty, wystawy wernisaże. I oczywiście imprezy o charakterze czysto sportowym i czysto końskim.

W najbliższą sobotę, 18 października  odbędzie się   III. Dzień Koniarza, połączony z coroczny spędem 120 koni z pastwisk z  Regietowa Wyżnego na teren Stadniny Koni Huculskich Gładyszów. To bardzo widowiskowa impreza, na którą Stadnina  zaprasza wszystkich miłośników tych koni.

Elżbieta Mamos, mb

Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.

Polecane

Wróć do strony głównej