Przewozy Regionalne uratowane

Inwestorem strategicznym największego przewoźnika kolejowego w Polsce zostanie Agencja Rozwoju Przemysłu, która przekaże spółce 750 milionów złotych. Większość z tych pieniędzy zostanie przeznaczona na spłatę historycznego długu, ale część na nowy tabor. Najbardziej deficytowe połączenia będą likwidowane.

2015-02-27, 13:37

Przewozy Regionalne uratowane
Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej; Mariusz Adamiak z PKO BP; Jan Cipiur z Obserwatora Finansowego . Foto: PR24

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej; Mariusz Adamiak z PKO BP; Jan Cipiur z Obserwatora Finansowego /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Mimo, że większość marszałków poparła plan restrukturyzacji spółki, nie oznacza to wcale, że firma przetrwa w obecnym kształcie, zresztą niektórzy eksperci mówią, że lepiej byłoby podzielić spółkę na przykład na pięć podmiotów, które działałyby w regionach trochę większych niż województwa.

Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej przyznał w Polskim Radiu 24, że transport publiczny jest ważny i być może lepiej będzie, gdy odpowiedzialność za Przewozy Regionalne będzie spoczywać na jednym podmiocie.

- Porozumienie się 16 marszałków z różnych opcji politycznych, co do bardzo drażliwych kwestii, przede wszystkim dopłat do nierentownych linii, z założenia było niemożliwe. Utrzymanie sieci publicznego transportu w Polsce ma znaczenie cywilizacyjne - mówi Marek Kłoczko.

REKLAMA

Marek Kłoczko: utrzymanie sieci publicznego transportu w Polsce ma znaczenie cywilizacyjne

Pomoc nie jest niczym złym, a transport jest wyjątkowym działem gospodarki, stąd pomysł ratowania Przewozów jest słuszny  - dodaje Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego.

- Transport publiczny nie do końca poddaje się takiemu klasycznemu rachunkowi ekonomicznemu. Nie tak łatwo to policzyć, dlatego że oddziałuje on na rozwój gospodarczy regionów, pozwala ludziom dojeżdżać do pracy. Absolutnie nie zwalnia to jednak tych, którzy zarządzają obszarami transportu publicznego ze zwiększania efektywności, z tego, żeby nie marnować pieniędzy. To jest obszar, w który warto inwestować, dlatego że pozwala on na bardziej równomierny rozwój kraju, aktywizację ludzi - mówi Mariusz Adamiak.

REKLAMA

Mariusz Adamiak: transport publiczny nie do końca poddaje się rachunkowi ekonomicznemu

Jan Cipiur z Obserwatora Finansowego żałuje, że takich problemów nie rozwiązuje się wcześniej, a dopiero wtedy, gdy jest już bardzo źle. Ostatnią deską ratunku okazuje się wtedy Agencja Rozwoju Przemysłu.

- Jeżeli władza nie wie, co zrobić, to sięga do Agencji Rozwoju Przemysłu, która może uchronić kogoś przed upadkiem. Tak było ze stoczniami, z przemysłem zbrojeniowym, teraz dochodzą koleje. Istnienie tej agencji niestety ma złe strony, ponieważ jest taką ostatnią deską ratunku - mówi Cipiur.

REKLAMA

Jan Cipiur: Agencji Rozwoju Przemysłu jest ostatnią deską ratunku

Tymczasem pełnomocnik niemieckiego rządu do spraw kontaktów z Polską opowiedział się za utrzymaniem likwidowanych połączeń między naszymi krajami, od 1 marca przestanie kursować Regioexpress między Wrocławiem i Dreznem, to właśnie pociąg Przewozów Regionalnych. W połowie grudnia PKP Intecity skreśliły pociąg Eurocity Wawel do Berlina i Hamburga, pod znakiem zapytania stoi też połączenie z Frankfurtu nad Odrą do Poznania. Mariusz Adamiak nie dziwi się Niemcom.

- Wschodnie Niemcy, mimo że zainwestowano tam ogromne pieniądze, wyludniły się. Ludzie przeprowadzili się do Niemiec Zachodnich,  gdzie są wyższe płace, lepsze perspektywy. Rzeczywiście tam oni chętnie przyjmują Polaków, żeby się osiedlali, a jeśli tego nie chcą, to żeby przynajmniej przyjeżdżali tam pracować - mówi Mariusz Adamiak.

REKLAMA

Mariusz Adamiak: w Niemczech Zachodnich chętnie przyjmują Polaków

Reformy na kolei są potrzebne, ale na pewno nie będzie to proces szybki, dodaje Marek Kłoczko.

- Przez ostatnie lata, może nawet dziesięciolecia, transport kolejowy został całkowicie zaniedbany. W tej chwili od pewnego czasu usiłuje się go reanimować i wprowadzić na tory bardziej nowoczesne. Próby te są trudne i obarczone błędami. Polska, kraj w Europie prawie najbardziej tranzytowy z racji położenia geograficznego, ma prawie najgorsze koleje. Musimy to odrobić w tej perspektywie budżetowej UE. Akcent programowy został na to położony, ale wróżenie tego wymaga  lat - mówi Marek Kłoczko.

REKLAMA

Marek Kłoczko: przez ostatnie lata transport kolejowy został całkowicie zaniedbany

Na pomoc finansową dla Przewozów Regionalnych musi się jeszcze zgodzić Komisja Europejska. Z Przewozów Regionalnych dziennie korzysta około 230 tysięcy osób.

Sylwia Zadrożna, awi

REKLAMA

/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej